Nie będzie ozusowania umów cywilnoprawnych. Przedsiębiorcy oddychają z ulgą
Umowy cywilnoprawne prawdopodobnie nie zostaną ozusowane w najbliższych latach. / Dylan Gillis, Unsplash.comZgodnie z informacjami podanymi przez portal Money.pl, obecnie brakuje politycznej woli do wprowadzenia pełnego ozusowania umów cywilnoprawnych. Choć temat ten jest istotnym punktem w Krajowym Planie Odbudowy, niektóre ministerstwa nie są zgodne co do szczegółów reformy. Z jednej strony, resort finansów dostrzega w tym rozwiązaniu potencjał dla zwiększenia wpływów do budżetu, z drugiej jednak strony obawia się, że zmiany mogą negatywnie wpłynąć na najmniejsze przedsiębiorstwa i dochody pracowników.
Nie będzie ozusowania umów cywilnoprawnych. Przedsiębiorcy oddychają z ulgą
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska Nałęcz przyznała, że decyzja w tej sprawie powinna zapaść na poziomie premiera, z aktywnym udziałem Ministerstwa Rodziny, które nadzoruje kamienie milowe w ramach KPO. Jednym z głównych punktów spornych jest kwestia oskładkowania umów o dzieło – szczególnie tych, które stanowią jedyne źródło dochodu dla wykonawców - relacjonuje portal Money.pl.
Kto korzysta z umów cywilnoprawnych?
Umowy cywilnoprawne, czyli umowy zlecenia i o dzieło, są popularną formą zatrudnienia w Polsce. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 roku blisko milion Polaków pracowało na podstawie takich umów. Popularność tych form zatrudnienia wynika z elastyczności i niższych kosztów, zarówno dla pracodawców, jak i pracowników. W szczególności młode osoby, freelancerzy oraz pracownicy sezonowi często wybierają taką formę zatrudnienia, ponieważ pozwala im na większą swobodę w zarządzaniu swoim czasem i obowiązkami. Niski podatek od wynagrodzenia gwarantuje im wyższe dochody, jednak nie zapewnia składek emerytalnych, a w przypadku umowy o dzieło ubezpieczenia zdrowotnego.
Jednak brak pełnego zabezpieczenia społecznego jest jednym z głównych mankamentów tego rozwiązania. Pracownicy na umowach cywilnoprawnych nie mają tak szerokich praw, jak osoby zatrudnione na umowę o pracę – nie są chronieni przez Kodeks pracy, a ich prawo do płatnego urlopu czy zasiłków zdrowotnych jest ograniczone.
Efekty wprowadzenia ozusowania: większe koszty dla pracodawców
Wprowadzenie pełnego ozusowania mogłoby zmniejszyć atrakcyjność umów cywilnoprawnych. Składki ZUS od takich umów zwiększyłyby koszty dla pracodawców, co mogłoby spowodować ich mniejsze zainteresowanie tą formą zatrudnienia. Dla pracowników oznaczałoby to wyższe zabezpieczenia społeczne, ale też drastycznie niższe wynagrodzenie netto. Rząd oraz instytucje odpowiedzialne za realizację tej reformy zmagają się z dylematem – jak zapewnić większą stabilność zatrudnionym, jednocześnie nie nadwerężając budżetów najmniejszych przedsiębiorstw.
Państwo zabiera Ci aż 62% zarobków w podatkach [analiza WEI]
Przyszłość ozusowania: czy reforma dojdzie do skutku?
Rozmowy dotyczące pełnego ozusowania umów cywilnoprawnych toczą się od lat, jednak nie wszystkie ministerstwa są zgodne co do kierunku zmian. Ministerstwo Pracy przygotowało różne warianty reformy, ale nie ma pewności, czy zostaną one wdrożone w zapowiadanym terminie. Eksperci przewidują, że wprowadzenie zmian może zostać opóźnione do 2026 roku lub nawet całkowicie anulowane.
Warto zauważyć, że system umów cywilnoprawnych w Polsce od dawna budzi kontrowersje. Z jednej strony, jest on odpowiedzią na potrzeby elastycznego rynku pracy, z drugiej jednak strony wiąże się z mniejszymi zabezpieczeniami społecznymi dla pracowników. Decyzje polityczne dotyczące tego obszaru mają duży wpływ na kondycję rynku pracy, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów życia i inflacji.
Sytuacja pracowników na umowach cywilnoprawnych w Polsce
W Polsce umowy cywilnoprawne są powszechnie stosowane. Wielu pracowników, szczególnie w sektorach takich jak kultura, media czy IT, wybiera ten typ umowy ze względu na elastyczność. Jednak osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych często narzekają na brak stabilności i dostępu do pełnych świadczeń socjalnych, co pogłębia ich niepewność zawodową. Mogą zostać zwolnione praktycznie z dnia na dzień, w przypadku zwolnienia lekarskiego nie otrzymują 80 proc. wynagrodzenia, jak przy pracy na etacie. Wygląda na to, że Polska nie jest jeszcze gotowa na zrealizowanie tego Kamienia Milowego, jednak prace nad ewentualnymi częściowymi zmianami będą kontynuowane. Umowy cywilnoprawne w Polsce nazywane "umowami śmieciowymi" nie bez powodu zasłużyły na taką nazwę. Można się spodziewać, że rząd będzie pracować nad chociaż częściowym usprawnieniem rynku pracy w tej dziedzinie.
Renciści otrzymają 12 600 zł wyrównania: Opłakana sytuacja Polaków na rentach ma się poprawić