Meta zwalnia po cichu pracowników. "30 dni na znalezienie nowej pracy"
Meta zwalnia po cichu. Czyli jak? / Fot. Jezael Melgoza, Unsplash.comMeta nie chciała, aby rynek dowiedział się o zwolnieniach - albo przynajmniej by pozyskanie tych informacji nie było łatwe i oczywiste. Firma nie zdecydowała się więc na typowe zwolnienia, lecz "reorganizacje działów". Osoby, dla których zabrakło miejsca po reorganizacji, otrzymały informację, że mają 30 dni na ubieganie się o inne stanowiska w firmie. Jeśli takiego stanowiska nie uda się znaleźć, wtedy trzeba będzie się rozstać.
Sprawdź: Pomysł na biznes
Podobna praktyka istnieje w Meta i innych spółkach od lat, niemniej zwykle była uruchamiana wtedy, gdy firma chciała pozbyć się słabszych pracowników. Kiedy ktoś miał kiepskie wyniki, szefowie działów nie chcieli go przyjmować do swoich zespołów - wtedy jedyną dostępną opcją okazywało się odejście z firmy.
Teraz jednak Meta stosuje podobną praktykę, ale dla pracowników o dobrej reputacji i wysokich ocenach wydajności.
Meta zwalnia pracowników. Zuckerberg traci miliardy
W lipcu br. Mark Zuckerberg, dyrektor generalny Meta, powiedział, że "wiele zespołów zmniejszy się, abyśmy mogli przenieść energię na inne obszary wewnątrz firmy". W maju z kolei firma zawiesiła zatrudnianie niektórych specjalistów, w tym rekruterów i niskopoziomowych analityków danych.
Inspiracje: Kate Upton
Obecnie wiemy już, że Zuckerberg przekazał pracownikom, by przygotowali się na okres 18-24 trudnych miesięcy, jeśli nie dłużej. "Myślę, że niektórzy z was mogą po prostu dojść do wniosku, że nie jest to miejsce dla was. Tego typu ustalenia są dla mnie w porządku" - mówił Zuckerberg. Menedżerowie poszczególnych działów zostali z kolei poproszeni o to, aby zidentyfikować słabych pracowników.
Identyfikacja odbyła się w lipcu, a w sierpniu firma informowała, że zwalnia część załogi "losowo i z pomocą algorytmu". We wrześniu Meta rozwiązała z kolei zespół Responsible Innovation (z ang. odpowiedzialna innowacja), który składał się z inżynierów, etyków i naukowców, którzy starali się kontrolować wady produktów i dbać o to, aby wprowadzane rozwiązania cieszyły się dobrymi opiniami - albo miały na to choć możliwie największe szanse.
Bezlitosne oceny giełdy
Meta bardzo traci na obecnej sytuacji gospodarczej. Nie tylko ze względu na inflację, która sprawiła, że inwestorzy uciekają od bardziej ryzykownych aktywów i spółek technologicznych w stronę np. surowców i dóbr materialnych. Powodem jest również to, że Zuckerberg zdecydował się na budowanie metaverse'u, czyli nową strategię firmy, i wybrał na to bardzo kiepski moment, kiedy firma nie powinna jednak przeznaczać miliardów dolarów na tego typu ryzykowne inwestycje.
Dodatkowo Facebook i Instagram tracą użytkowników, a zyskuje ich np. TikTok. Rośnie więc presja ze strony konkurencji.
Wszystkie czynniki odbiły się na wycenach akcji. Od początku roku akcje spółki są o 60% tańsze, a jej obecna kapitalizacja to 358 mld dol. Dodajmy, że w czerwcu ub.r. Meta osiągnęła wycenę na poziomie 1 bln dol. Jak widać, spadek jest gigantyczny.
Oczywiście tak fatalny wynik akcji Meta odbija się na majątku samego Zuckerberga. Ten szacowany jest obecnie na 56 mld dol. To o ok. 100 mld dol. mniej niż rok temu.