Brudne zagranie Zuckerberga. Meta oferuje 100 mln dol. pracownikom OpenAI

Sam Altman zaznaczył w wywiadzie, że właściciel Facebooka zachęcał ekspertów OpenAI jeszcze większymi bonusami rocznymi, w celu skłonienia ich do przejścia do konkurencji - informuje The Times.
Rywalizacja jak w sporcie – talenty AI porównywane do gwiazd NFL
Altman porównał transfery do kontraktów w zawodowych ligach – „to było jak oferty dla topowych sportowców”. Jednak żaden z najlepszych pracowników OpenAI nie przyjął tej propozycji, co – według niego – potwierdza lojalność zespołu oraz wiarę w misję organizacji, która stawia na długoterminowy rozwój i kulturę pracy ponad natychmiastowe zyski.
- Mam nadzieję, że możemy być najlepszym miejscem na świecie do prowadzenia tego rodzaju badań. Myślę, że zbudowaliśmy wokół tego naprawdę wyjątkową kulturę. I sądzę, że jesteśmy ustawieni tak, że jeśli odniesiemy sukces, w tym, a wielu ludzi z naszego zespołu badawczego wierzy, że nam się uda, albo że mamy na to dużą szansę, to wszyscy finansowo sobie świetnie poradzą – mówił Sam Altman w wywiadzie dla podcastu.
Strategiczny ruch Metaverse – dlaczego aż 100 mln USD?
Według amerykańskich mediów, Meta realizuje intensywny plan budowy "superintelligence unit", który ma umożliwić jej dojście do poziomu AGI (Artificial General Intelligence). W tym celu już wypłaciła 14,3 mld USD za przejęcie Scale AI oraz zatrudniła jego CEO, Alexandr Wang’a - relacjonuje Agencja Reutera. Wang to nowa perełka w zasobach ludzkich koncernu social-mediowego. Ten 28-letni geniusz stanął na czele zespołu superinteligencji twórców Facebooka. Dzięki temu Meta chce szybko wyrównać dystans do liderów: OpenAI, Google czy DeepMind.
Wyścig o superinteligencję
Altman krytykuje podejście Meta, w którym „koncentracja na olbrzymich wynagrodzeniach nie stworzy dobrej kultury organizacyjnej”. Według niego, prawdziwym kapitałem OpenAI są ludzie związani misją i gotowi do stawiania czoła wyzwaniom dla większego celu niż tylko finansów. Choć wersja przedstawiona przez współautora ChatGPT jest wysoce prawdopodobna, bo nie od dziś giganci podkradają sobie talenty, warto zdawać sobie sprawę, że informacje szerzone przez Altmana mogą być zagraniem marketingowym.
Amerykańskie serwisy biznesowe podkreślają, że agresywna strategia Mety to próba nadrobienia strat i wyjścia na prowadzenie w wyścigu o superinteligencję. Autorzy tej technologii w jej najbardziej rozwiniętej wersji nie tylko zyskają ogromne środki finansowe, ale na zawsze zapiszą się w historii. Pod takim sukcesem chciałaby się podpisać niejedna amerykańska firma, a przecież reszta świata także bierze udział w tym starciu. Póki co eksperci spodziewają się, że dużo do powiedzenia w tej materii będą miały Chiny.