Jamie Dimon z JPMorgan: Recesja w ciągu sześciu do dziewięciu miesięcy

Jamie Dimon przewiduje recesję / Fot. Jason Pofahl
Jamie Dimon przewiduje recesję / Fot. Jason Pofahl, Unsplash.com
Jamie Dimon, dyrektor generalny JPMorgan Chase & Co., uważa że "poważne przeciwności" prawdopodobnie popchną amerykańską i światową gospodarkę do recesji. Stanie się to do połowy przyszłego roku.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jamie Dimon przyznał w wywiadzie dla CNBC, że "Europa już jest w recesji, a USA wpadnie w nią w ciągu od sześciu do dziewięciu miesięcy od teraz". 

Choć rynek pracy i gospodarka mają się jeszcze dość dobrze, wiele wskaźników sugeruje, że dojdzie do kryzysu. To m.in. rosnąca inflacja, wyższe niż oczekiwano stopy procentowe, wojna Rosji na Ukrainie, a przede wszystkim skutki spowodowane ogromnym dodrukiem pieniądza. - Prawdopodobnie miejsce, w którym zobaczymy więcej pęknięć i trochę więcej paniki to rynki kredytowe. Mogą to być również ETF-y, załamanie gospodarki w jakimś kraju, albo jeszcze coś, czego aktualnie nie podejrzewamy - mówił Jamie Dimon. 

Sprawdź: LiveKid

Szef JPMorgan dodał, że jeśli np. jakieś firmy potrzebują obecnie pieniędzy, powinny je zebrać możliwie najszybciej, aby przygotować się na ciężkie czasy. 

S&P 500 może jeszcze spaść

Dimon przyznał ponadto, że indeks S&P 500 może "znaleźć jeszcze sposoby" na to, aby spaść  niżej, mimo że w tym roku spadł już o prawie 25%. 

Zdaniem szefa JPMorgan indeks może spaść o kolejne 20% i będą to znacznie bardziej bolesne spadki niż te dotychczasowe. To dlatego, że wielu inwestorów nie spodziewa się już tak dużych strat. - Podobnie jest ze stopami procentowymi. Wzrost stóp o kolejne 100 punktów bazowych będzie o wiele bardziej bolesny niż pierwsze 100, ponieważ ludzie nie są do tego przyzwyczajeni - mówił. 

Zobacz: Platformy streamingowe

Indeks S&P 500 jest w tym roku już 24,69% na minusie. Z kolei Nasdaq 100 - aż 33,78%. Bardzo trudno znaleźć jakieś duże spółki, które mogą pochwalić się świetnymi wynikami na giełdzie. Nawet Apple, firma, która jest obecnie najwyżej wyceniana na świecie (kapitalizacja 2,25 bln dol.), jest na minusie 22,85%, jeśli chodzi o wycenę akcji. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ