Drożyzna w UE: Estonia zanotowała 20 proc. inflacji
W krajach bałtyckich szalej inflacja. Przykład estoński obala mit waluty euro, jako tarczy obronnej przed inflacją, fot. shutterstock.Największe problemy z inflacją mają kraje bałtyckie. Choć wydaje nam się, że sytuacja w Polsce jest wyjątkowo zła, to z jeszcze większym wzrostem cen walczy obecnie Łotwa 16,4 proc. następnie Litwa 16,4 proc. natomiast niechlubny ranking zamyka Estonia, gdzie inflacja sięgnęła przeszło 20 proc.
EBC w dobie kryzysu
Ekonomiści zapowiadają, że ceny będą rosnąć, a szczyt inflacji w Polsce dopiero przed nami. Według danych cytowanych przez portal Bankier.pl we wszystkich państwach strefy euro ceny towarów i usług konsumpcyjnych rosły dużo szybciej, niż wynosi 2-proc. cel Europejskiego Banku Centralnego. Warto zauważyć, że EBC utrzymuje stopy procentowe na niskim poziomie i kontynuuje program skupu aktywów.
Mit eurotarczy
W wielu dyskusjach słychać głos o tym, że gdyby Polska wprowadziła wspólną europejską walutę, obecnie inflacja nie dotyczyłaby jej w takim stopniu. Choć korzyści z dostępu do wspólnej waluty są niezaprzeczalne mit euro jako tarczy obronnej przed inflacją obala przykład estoński (gdzie obowiązującą walutą jest Euro). Wszystko zależy od wielu czynników. Wzrost cen miedzy krajami w strefie euro rozkłada się w różnym stopniu, zależnie od kraju. We Francji i na Malcie inflacja sięga kolejno 5,8 i 5,6 proc. wobec 20 proc. w Estonii.
Rosnące koszty energii
Portal Bankier.pl wskazuje przyczyny tak dużego wzrostu wskaźnika inflacji. Przede wszystkim drożeje energia (już o 39,2 proc. w porównaniu do cen z zeszłego roku). Wzrost cen widoczny jest nawet jeśli porównamy dane z miesiąca na miesiąc. Praktycznie w całej UE drożeje żywność, alkohol i papierosy to 7,5 proc. w kwietniu wobec 6,3 proc. Podobnie jest z dobrami przemysłowymi (4,2 do 3,8 proc.) i usługami (3,5 do 3,3 proc.).
Czytaj dalej: Najwyższa inflacja w Polsce od niemal ćwierć wieku.