Dobre warunki do rozwoju – w cenie
Fot. ShutterstockTego lata, na zlecenie firmy doradczej i rekrutacyjnej BIGRAM, Cube Reaserch przeprowadziła badanie, na podstawie którego powstał raport „Prognozy zatrudnienia w sektorze finansowym”.
Okazuje się, że 73 proc. firm z tego sektora zamierza na początku 2019 r. zatrudnić w swojej centrali ponad 10 osób, 40 proc. – powyżej 50, a 20 proc. – więcej niż 100. Przede wszystkim będą szukać specjalistów od obsługi klienta (66 proc. wskazań), sprzedaży (63 proc.) i IT (58 proc.). Paulina Mazur, członek zarządu BIGRAM ds. komunikacji i marketingu, poprosiła praktyków z branży finansowej o komentarz do tego badania. I tak, Jolanta Jakóbczyk, dyrektor personalna Idea Banku, stwierdziła, że doradców klienta bardzo trudno jest przyciągnąć i utrzymać, z kolei o specjalistów IT banki muszą ostro rywalizować z firmami informatycznymi, nie zawsze mogąc im zapewnić np. równie konkurencyjne wynagrodzenie. Starają się więc stworzyć im możliwości rozwoju. A Maja Chabińska-Rossakowska, dyrektor HR w ING Banku Śląskim, dodała: „Dzięki dostępowi do nowych technologii, a także dzięki kwestionowaniu dotychczasowych schematów działania (np. poprzez wdrożenie filozofii agile) stajemy się atrakcyjnym pracodawcą dla wielu wartościowych kandydatów, coraz częściej też sięgamy po kandydatów z doświadczeniem spoza sektora”.
Takie podejście najwyraźniej sprawdza się także w przypadku aktualnych pracowników banków. Wspomniany raport przytacza badanie Bankier.pl, z którego wynika, że 43 proc. z nich otrzymało w ciągu minionego roku ofertę pracy w innym banku, 20 proc. – zaproszenie do rekrutacji od niebankowego pracodawcy, a aż 80 proc. rozważało poważnie zmianę pracy, głównie z powodu wynagrodzenia. Jednak ostatecznie zmieniło ją tylko 11 proc.
Pełna wersja raportu dostępna tutaj.