Digimans AI chce zrewolucjonizować branżę gamingową poprzez generowane przy użyciu AI postaci 3D
Twórcy Digimans AI, fot. materiały prasoweWedług raportu amerykańskiej platformy Inword AI, gracze oczekują postaci NPC nowej generacji, a to, że do tej pory były one tak bardzo niedopracowane, budzi ich coraz większą frustrację. Przykłady tej technologicznej fuszerki to np. postaci przechodzące przez ścianę, biegnące w miejscu czy ogólnie zachowujące się jak roboty, a nie istoty żyjące - nie robiące nic ciekawego oprócz stania w miejscu lub chodzenia bez wyraźnego celu, nie wchodzące w interakcje z otoczeniem ani z graczem. Podczas gdy samo doświadczenie grania staje coraz bardziej realistyczne, ten jeden punkt został pozostawiony w tyle całej gamingowej rewolucji.
Powód takiej sytuacji jest dość oczywisty: brak środków i czasu, by odmalowywać świat w grach do najmniejszego szczegółu. NPC są więc ofiarą oszczędności i pójścia na łatwiznę, na czym cierpi cały storytelling gier, co w tej rozrywce jest kluczowe - gracz ma przecież czuć pełną immersję z wirtualnym światem.
Innym problemem NPC (poza technicznymi ograniczeniami) jest ich brak osobowości i różnorodności. Tu od razu nasuwa się słynny przykład z jednej z topowych gier gdzie wszystkie postacie NPC były dokładnie takie same lub nie było ich wcale… Gracze szybko wytknęli twórcom ten bug.
Digimans AI - rewolucja w branży gamingowej?
Naprzeciw tym problemom chcą wyjść założyciele polskiego startupu Digimans AI (nazwa pochodzi o połączenie słów digital i humans). Ich oprogramowanie to narzędzie dla game designerów i studiów gamingowych, które dzięki kilku prostym krokom mogą wygenerować dziesiątki postaci 3D posiadających własną osobowość. Narzędzie jest na tyle intuicyjne, że poza gamingiem można go użyć także w animacjach, reklamach czy wszelkiego rodzaju symulacjach.
Narzędzie Digimans AI oparte jest o tzw. simple AI – użytkownik ładuje obrazki referencyjne, najlepiej stworzone przez siebie, opisuje je tekstowo, podaje kilka szczegółów i otrzymuje zestaw postaci. Aktualnie proces produkcji postaci w gamingu jest wykonywany manualnie przez dużą liczbę artystów. Rozwiązanie Digimans AI pozwoli zaoszczędzić od 50 proc. do nawet 97 proc. kosztów i czasu na produkcję.
Na przygotowanie dema technologicznego Digimans AI pozyskał finansowanie od hiszpańskiego funduszu Demium Capital. Przewiduje się, że branża generatywnego AI do 2030 osiągnie wskaźnik wzrostu na poziomie 38 proc.
- Wzrost zainteresowania generatywnym AI w ostatnim czasie jest znaczący i będzie miał bezprecedensowy wpływ na branże takie jak media, rozrywka czy gaming. Potwierdza to duże zainteresowanie naszym projektem inwestorów jak i klientów z całego świata, które obserwujemy w ostatnich miesiącach – komentuje Anna Korc, CEO & co-founder Digimans AI.