Blinken: Finanse Kremla są w opłakanym stanie
Fot. shutterstock.Konflikt między Rosją a Ukrainą stał się jednym z najważniejszych wyzwań dla polityki międzynarodowej. Rosja jest agresorem, który narusza międzynarodowe prawo i terytorialną integralność Ukrainy. W celu osłabienia gospodarki i wpływów Kremla, Stany Zjednoczone i Europa nałożyły szereg sankcji na państwo Władimira Putina.
Wizyta Blinkena w Brukseli
Sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas wizyty w Brukseli podkreślił, że finanse Kremla są w opłakanym stanie, a Rosja musi wybierać między wydatkami na wojnę a zaspokajaniem potrzeb własnych obywateli.
Rosja wykrwawia się w rublach
Odnosząc się do skutków sankcji, Blinken przekonywał, że zaawansowane kary finansowe i ograniczenia eksportu przyczyniają się do zmniejszenia zdolności Rosji w prowadzeniu wojny. Finanse Kremla skurczyły się do niebezpiecznych poziomów, jednak w opinii Blinkena, trudno szukać tego w oficjalnych statystykach, które są poddawane manipulacji. W dobie wojny, każda informacja jest bronią w propagandowym starciu mocarstw.
Emerytury dla rolników po nowemu oraz obowiązek certyfikatów ekologicznych. Szykuj się na zmiany
Finanse Kremla w opłakanym stanie
Liczne przykłady pokazują, że sankcje nałożone przez Zachód przyczyniły się do zahamowania rozwoju rosyjskiej gospodarki. Na przykład ograniczyły zyski ze sprzedaży surowców energetycznych, które w dużej mierze finansują napaść na Ukrainę. Ponadto, sektor zbrojeniowy i bankowy został niemal zablokowany, co skutecznie uniemożliwiło przeprowadzanie transakcji. Zablokowano również rosyjskie aktywa w zachodnich bankach.
Reżim Putina słabnie
Zdaniem analityków, obecne sankcje nie tylko utrudniają finansowanie działań wojennych na Ukrainie, ale również osłabiają reżim Putina.
Anthony Blinken przekonywał, że sankcje wobec Rosji są konieczne i skuteczne, a władze Kremla muszą ponieść konsekwencje za swoją agresję wobec Ukrainy. Jednocześnie podkreślał, że Stany Zjednoczone i Europa nie chcą izolować Rosji, a jedynie wpłynąć na jej zachowanie i przestrzeganie prawa międzynarodowego.
Adam Czerniak: "Nie podoba mi się opieranie polityki mieszkaniowej na tanich kredytach" [WYWIAD]