Biznes B2B w e-commerce. Jak zadbać o bezpieczny rozwój

Wyobraźmy sobie sytuację, w której jako przedsiębiorca prowadzący sprzedaż w modelu B2B (do innych firm) postanawiasz podążyć za trendami i uruchamiasz lub przenosisz swój biznes do świata online. Inwestujesz w odpowiednią platformę, pozycjonujesz, dbasz o odpowiedni asortyment czy ceny i zaczynają pojawiać się pierwsi klienci. Prędzej czy później, jeśli będziesz chciał rozwijać swój biznes, pojawi się jednak nowy wątek: wprowadzenie dłuższych terminów płatności.

Co wtedy zrobić? Sprzedawać na termin płatności i dzięki temu mieć wyższe przychody czy nie? Jak dopasowywać takie terminy albo jakie limity wprowadzić? Trudno bowiem zweryfikować klienta, który trafia do nas z internetu. Ocena ryzyka kredytowego jest problematyczna, wyzwaniem może być windykacja należności – bo trzeba to robić skutecznie i szybko, żeby utrzymać przepływ gotówki.

Te scenariusze są dobrze znane w tradycyjnym handlu B2B. Znane są też rozwiązania: kredyt obrotowy, ubezpieczenie należności, faktoring. Ale co ze światem online? Tam relacja z kontrahentem niekoniecznie jest tak bliska jak w świecie offline, a możliwość szybkiego uzyskania dłuższego terminu płatności w czasie rzeczywistym może zdecydować o tym, czy klient zrobi zakupy.

Takie pytania zaczęliśmy zadawać sobie w Faktorii w połowie 2019 r. Zapytaliśmy także najbardziej zainteresowanych przedsiębiorców. Przeprowadziliśmy badania z dużymi i małymi firmami z obszaru e-commerce, rozmawialiśmy także z przedsiębiorcami, którzy kupują w internecie. Okazało się, że odpowiedzi zarówno obu grup, jak i nasze w dużej mierze się pokrywają. To był impuls do tego, aby rozpocząć pracę nad rozwiązaniem, które odpowie na zdefiniowane powyżej wyzwania.

Rozwiązanie dla e-commerce b2b

Obok tych wyzwań zwróciliśmy uwagę na rosnącą popularność usług buy now pay later w segmencie B2C. Dlaczego firmy, których właściciele finansują prywatne zakupy przy użyciu metod BNPL, nie mają dostępu do tych samych doświadczeń zakupowych w płatnościach firmowych? Dodatkowo w czasie pandemii COVID-19 od 50 aż do 80 proc. (w zależności od badań) firm zwiększyło nakłady inwestycyjne na digitalizację swoich biznesów. 60 proc. z nich planuje dalsze inwestycje w e-commerce.

W efekcie powstał F-Pay – usługa, dzięki której firmy kupujące online mogą „na klik” odroczyć płatność za zakupy od 30 do nawet 60 dni. Chodzi tu o zakupy zaczynające się od 150 zł aż po te w wysokości 50 tys. zł. Dzięki temu firmy zyskują czas, aby sprzedać zamówiony towar i zapłacić za niego po później. Mogą więc działać niezależnie i szybko.

A co ze wspomnianymi na początku przedsiębiorcami? Przede wszystkim budują swoją przewagę konkurencyjną, oferując elastyczne narzędzie do realizowania zakupów z odroczonym terminem płatności, także dla zupełnie nowych klientów. Poza tym F-Pay nie tylko finansuje zamówienia, ale dzięki know-how i technologii sprawdzonej w Faktorii, identyfikuje kupujących, ocenia ich ryzyko kredytowe, a w przypadku problemów monitoruje czy windykuje należności. Co istotne, przejmuje w 100 proc. ryzyko niewypłacalności nierzetelnych kupujących.

Dziś jesteśmy w przededniu odsłony nowej wersji F-Pay. Doświadczenia, które zebraliśmy podczas dotychczasowych wdrożeń i wielu warsztatów pozwoliły nam stworzyć wersję plus, która za chwilę ujawni się pod nową nazwą i z nowym logiem. Sukcesor naszego MVP, to rozwiązanie, z którego jeszcze w 2022 r. będą korzystały największe firmy z segmentów: FMCG, dystrybucji IT, elektroniki czy materiałów budowlanych w Polsce. Pojawi się także w kilku mniej oczywistych miejscach, ale to niech jeszcze zostanie niespodzianką.