Będzie piąta odsłona KAYA VC. Fundusz zainwestuje 80 mln euro, także w Polsce

Będzie piąta odsłona KAYA VC. Fundusz zainwestuje 80 mln euro, także w Polsce
Czeski zespół KAYA VC zapowiada piąty fundusz venture capital. Nowy wehikuł planuje zainwestować  80 mln EUR w startupy z Czech, Słowacji i Polski. Łączna wartość czterech dotychczasowych funduszy to ok. 300 mln EUR, a w ich portfelu znajdują się m.in. polskie Booksy, DocPlanner, Jutro Medical i Zeta Labs.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

KAYA VC to czeski fundusz venture capital, który inwestuje w startupy na wczesnym etapie rozwoju. Założony w roku 2011 jako Enern, jest jednym z najdłużej aktywnych funduszy venture capital w Europie Środkowo-Wschodniej. KAYA zarządza dziś aktywami i wartości 300 mln EUR i ma w portfolio ponad 40 spółek, w tym dwie o statusie jednorożca – czeski Rohlik, którego założycielem jest Tomáš Čupr i polski DocPlanner, założony przez Mariusza Gralewskiego.

Inwestycje KAYA VC

Wśród inwestycji KAYA znajdują się też inne polskie spółki i ich founderzy, w tym Amano (Małgorzata Sitkowska i Nicolas Jedraszak), Booksy (Stefan Batory i Konrad Howard), Cardiomatics (Mariusz Mąsior, Rafał Samborski), Hashiona (Eva Galant), Jutro Medical (Adam Janczewski) i Zeta Labs (Peter Albert i Fryderyk Wiatrowski). KAYA zainwestowała też m.in. w Better Stack, Supernova, Upheal oraz Woltair i ma za sobą wyjścia z inwestycji m.in. w AhoyConnect i Twisto.

– Wspieramy wielkie marzenia i ambitne plany. Czechy, Słowacja i Polska nie są największymi rynkami, ale dostrzegamy ogromny potencjał i talent wśród lokalnych założycieli. Przedsiębiorcy z Europy Środkowej mogą osiągnąć sześciokrotny zwrot zainwestowanego dolara w porównaniu do swoich amerykańskich odpowiedników. Dlatego chcemy współpracować z każdą innowacyjną firmą pochodzącą z tych trzech krajów – mówi Tomáš Obrtáč, General Partner w KAYA VC.

Piąty fundusz

Piąty fundusz KAYA ma kontynuować dotychczasową strategię zespołu, który inwestuje w spółki na wczesnym etapie rozwoju z Czech, Słowacji i Polski. W ramach tzw. first ticket, KAYA zainwestuje od 100 tys. do 3 mln EUR, ale w kolejnych rundach finansowania, tzw. follow-ons, może ulokować razem z LPs do 25 mln EUR. Zespół planuje też przeznaczyć na follow-ons ok. 50% wartości funduszu.

– Jesteśmy otwarci na wszelkie okazje. Nie jesteśmy kolejnym funduszem inwestującym wyłącznie w oprogramowanie. Ta strategia jak dotąd się opłaciła, ponieważ udało się nam zainwestować w takie firmy jak Rohlík i Woltair, których inni inwestorzy nie rozumieli przez kilka lat. Uważamy się za tzw. fundusz generalistyczny, który nie jest skoncentrowany na jednym obszarze – mówi Martin Rajčan, General Partner w KAYA VC.

Nowy fundusz KAYA będzie prowadzić czterech partnerów zarządzających, którzy będą w nim pełnić równorzędne role – tak jak w czwartym funduszu uruchomionym w roku 2021. To Pavel Mucha, Tomáš Obrtáč, Tomáš Pačinda i Martin Rajcan. Zespół KAYA stanowią przedstawiciele pokoleń od “boomerów” do “Gen Z”.

– W świecie startupów ważne jest głębokie zrozumienie stylu życia i motywacji młodszych pokoleń. Tylko wtedy można właściwie ocenić potencjał młodych firm i zaoferować im wsparcie potrzebne do rozwoju. Starsi członkowie naszego zespołu znają się od ponad dekady, a także cieszymy się, że możemy rozwijać utalentowanych młodych inwestorów, którzy w przyszłości poprowadzą KAYA – mówi Tomáš Pačinda, General Partner w KAYA VC.

Pavel Mucha jest jednym z partnerów-założycieli KAYA, który pomaga w rozwoju funduszu od roku 2011. Tomáš Obrtáč dołączył do zespołu w roku 2013, a wcześniej pracował w bankach inwestycyjnych w Londynie – Barclays Capital and Rothschild. Tomáš Pačinda, jest związany z KAYA od roku 2015, a wcześniej pracował m.in. w GE Capital i Martin Rajcan, który dołączył do KAYA jako General Partner w roku 2020, po latach nieformalnej współpracy i wspólnych inwestycji jako anioł biznesu (wcześniej pracował m.in. w funduszu KKR).

Zespół KAYA zakłada, że struktura piątego funduszu będzie podobna do czwartego, w którym większość kapitału na inwestycje pochodzi od inwestorów instytucjonalnych, ale ok. trzech czwartych od sektora prywatnego. Minimalny udział w najnowszym funduszu KAYA to 1 mln EUR.

Czego potrzebują startupy

Trzynaście lat doświadczenia na rynku nauczyło KAYA, że startupy potrzebują pomocy w trzech głównych obszarach. Po pierwsze, muszą dowiedzieć się, jak uzyskać dostęp, przyciągnąć i rozwijać najlepsze talenty. Następny krok to zabezpieczenie dalszego finansowania, co często wymaga od założycieli budowania relacji z zagranicznymi funduszami na wiele miesięcy przed rozważaniem kolejnej rundy. Wreszcie, potrzebują sieci doradców, którzy udzielą im wsparcia.

– Sukces startupów w tych trzech obszarach ma największy wpływ na ich przyszłość. Pomagamy naszym spółkom portfelowym łącząc je z naszą talent partner, budując mocne relacje i inwestując wspólnie z wiodącymi globalnymi funduszami. Po wielu latach działalności otacza nas szerokie grono założycieli z sukcesami i profesjonalistów z doświadczeniem w rozwoju startupów – mówi Paweł Mucha, General Partner w KAYA VC.

KAYA inwestuje w startupy wspólnie z renomowanymi funduszami, w tym brytyjsko-amerykańskim Index Ventures, europejskimi Creandum i EQT oraz amerykańsko-europejskim Goldman Sachs. Sieć doradców KAYA tworzą doświadczeni founderzy jak Tomáš Čupr z Rohlík, czy Juraj Masár i Veronika Koleják z Better Stack.

– Dobrych inwestorów można poznać po tym, jak się zachowują w trudnych czasach. Dla nas najtrudniejszym momentem była pandemia COVID-19, kiedy musieliśmy podejmować wiele ważnych decyzji pod presją czasu na poziomie boardu. Pavel Mucha, który w nim zasiada, zawsze jest głosem rozsądku, przewodząc najcięższym dyskusjom i zawsze patrząc z perspektywy długoterminowego interesu. Mam pewność, że KAYA to inwestor i partner na lata – mówi Stefan Batory, założyciel i CEO Booksy.

Przeczytaj także: Bartek Pucek i Mati Staniszewski inwestują w Zeta Labs. Startup pozyskał łącznie 2,9 mln dolarów

Przepis na jednorożca. Czy ElevenLabs powstał na jego podstawie?

Przepis na jednorożca. Czy ElevenLabs powstał na jego podstawie?

1517. Tyle mamy aktualnie jednorożców na świecie (firm wycenianych na co najmniej miliard dolarów) i pomimo, że ich przybywa, wciąż są owiane pewną tajemnicą. Wszyscy słyszeliśmy legendarne historie, o tym, że founderzy rezygnują z college'u i w pocie czoła pracują nad przełomową technologią w zaciszu swojego garażu, w międzyczasie pożyczając pieniądze od kogo się da. Ale jakie są prawdziwe historie jednorożców i czy istnieje przepis na stworzenie unicorna, który zachwyci świat?

ZOBACZ RÓWNIEŻ