Problemy Revoluta: klienci tracą dostęp do pieniędzy
Revolut idzie po pozycję lidera w Polskiej bankowości. Fot. shutterstock. / Fot. shutterstock.Revolut to popularna brytyjska aplikacja finansowa, która depcze po piętach największym markom ze swojej branży. W Polsce liczy ponad 1,7 mln użytkowników, na świecie jest ich przeszło 20 mln. Jednak ta liczba może się zmniejszyć, bo fintech właśnie przeżywa spore perturbacje.
Sekret sukcesu Revoluta
Revolut jest chętnie używany przez osoby z zamiłowaniem do zagranicznych podróży. Flagowym produktem Revoluta są karty, które umożliwiają płatność za granicą z minimalną stratą za przewalutowanie środków.
Oprócz tego użytkownicy aplikacji doceniają w niej przede wszystkim tanie wypłaty z bankomatów za granicą. To duże udogodnienie, gdyż wyjeżdżając z ojczyzny praktycznie nie muszą wcześniej wymieniać pieniędzy w kantorach. Oferta fintechu przyciąga miesięcznie około 100 tys. nowych klientów.
Problemy aplikacji Revolut
Jednak dobra passa Revoluta właśnie się skończyła. Redakcja portalu Bankier.pl poinformowała o wielu sygnałach od niezadowolonych klientów tej marki.
Głównym problemem, o którym informują niezadowoleni klienci jest brak możliwości skorzystania ze środków przechowywanych w aplikacji Revolut. Zdarzają się niezrozumiałe blokady dostępu do kont.
Utrudnienia sprawa także obsługa przez algorytmy, czatboty, które nie są przygotowane do rozwiązywania nadzwyczajnych sytuacji. Cyfrowi doradcy potrafią odpowiedzieć tylko na podstawowe pytania związane z użytkowaniem aplikacji. Firma nie ma fizycznych oddziałów ani call center (obsługi telefonicznej).
Boty irytują klientów
Dlatego największym utrudnieniem jest brak dostępnych konsultantów-ludzi. Klienci zwracają uwagę, że mimo pięciogodzinnego oczekiwania na dostępnego konsultanta, ich problemem nikt się nie zajął. Firma podaje jednak informacje, ze w samym krakowskim biurze Revolut zatrudnia 500 konsultantów. W założeniu to oni mają za zadanie wyjaśnić problemy odpisując na wiadomości klientów.
Komunikacja między konsultantami a użytkownikami odbywa się poprzez czat z wtyczką translatora, co utrudnia rozwiązanie problemów. Automatyczne tłumaczenie produkuje komiczne przekłady na język polski. Jednak niektórym klientom nie jest do śmiechu, gdyż nie mogą skorzystać ze swoich pieniędzy.
"To wygląda jak kradzież środków"
Bankier.pl podaje przykład polskiej użytkowniczki Revolut, której odcięto dostęp do oszczędności. Mimo starań nie udało jej się skontaktować z suportem, nie może też wydobyć środków z konta „Zaczyna to wyglądać jak kradzież środków i pozbawienie mnie dostępu do nich oraz, co gorsza, brak transparentnej informacji, co dalej należy zrobić” – cytuje portal finansowy.
Użytkownicy utrzymują, że nie dostają także odpowiedzi na maile wysłane na adres podany przez fintech jako miejsce kontaktu w sprawach wymagających wyjaśnienia.
Kontakt do Revolut
Na stronie internetowej Revoluta podany jest formularz do składania reklamacji (na tym etapie podobny formularz nie jest dostępny w aplikacji). Firma podaje także awaryjne metody kontaktu z obsługą klienta:
• adres email: [email protected]
• adres email (do składania reklamacji formalnych): [email protected]
• Twitter: po oznaczeniu @ # Revolut w tweecie support odpisuje w wiadomościach prywatnych
Czytaj dalej: Revolut wchodzi na rynek wynajmu mieszkań. Będzie konkurencja dla Airbnb?