Życie po leasingu, czyli koniec umowy

Fot. Materiały prasowe
Fot. Materiały prasowe 81
Niskie miesięczne raty, wiele przydatnych dodatkowych usług i bezproblemowa eksploatacja auta przez kilka lat. To tylko wybrane cechy leasingu z rynkową wartością końcową. Co jednak dzieje się, gdy umowa dobiega końca?

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Niskie miesięczne raty, wiele przydatnych dodatkowych usług i bezproblemowa eksploatacja auta przez kilka lat. To tylko wybrane cechy leasingu z rynkową wartością końcową. Co jednak dzieje się, gdy umowa dobiega końca?

Jedno jest pewne: stale i w szybkim tempie rośnie liczba umów finansowania z rynkową wartością  końcową. W Volkswagen Financial Services już ponad połowa nabywców samochodów z Grupy Volks­wagen decyduje się na takie rozwiązanie. Jeśli posiadanie auta na własność nie jest najważniejsze, a przede wszystkim liczy się możliwość korzystania z tego środka transportu, to leasing z niskimi ratami jest optymalnym rozwiązaniem. Najczęściej wybierany jest przy tym leasing na trzy lub cztery lata, w czasie których spłaca się jedynie przewidywaną utratę wartości samochodu w okresie umowy.

Co ważne, klienci – np. marki Audi i programu Audi Financial Services – mają o wiele więcej swobody przy wyborze modelu, jego wersji i wyposażenia dodatkowego. Kupując auto za gotówkę lub w klasycznym leasingu, zwykle już na wstępie bierze się pod uwagę możliwość jego odsprzedania. Wielu klientów uznaje zatem, że nie warto inwestować w drogie wyposażenie, które nie przełoży się na wzrost ceny sprzedaży na rynku wtórnym, albo kolor lakieru, który wprawdzie wygląda świetnie, ale nie jest zbyt popularny. Wybierając ofertę leasingu z niskimi ratami, można pozwolić sobie na zdecydowanie większą swobodę, choćby w doborze dodatków, których w przypadku modeli Audi jest bardzo dużo. Tym bardziej że w ramach Audi Perfect Lease (taką bowiem nazwę nosi ten leasing) można skonstruować umowę tak, aby nawet bez opłaty wstępnej uzyskać ratę na poziomie 1 proc. ceny samochodu.

Już teraz wiadomo, że kupujący samochody marki Audi coraz częściej decydują się na nietypowe kolory nadwozia oraz większą liczbę dodatków, także tych dotąd rzadziej wybieranych. Wszak po zakończeniu umowy to nie klient będzie się zajmował sprzedażą auta, lecz dealer współpracujący z leasingodawcą. Sprzedawcy twierdzą, że taka różnorodność pozytywnie wpłynie na rynek – kupujący samochody używane będą mieć większy, ciekawszy wybór.

Co zatem dzieje się po zakończeniu umowy leasingu? Do wyboru są dwie opcje. Po pierwsze, można wykupić auto za kwotę ustaloną w umowie, określoną jako rynkowa wartość pojazdu. Po drugie, można po prostu oddać samochód. Pozwala to w krótkim czasie wybrać kolejne auto i – na przykład – podpisać nową umowę leasingu z niskimi ratami.

Dzięki temu nie trzeba się przejmować tym, czy wybierany obecnie samochód sprawdzi się też za kilka lat. Przykładem może być zakup sportowego coupé przez ludzi skupionych na swoim rozwoju zawodowym czy biznesowym. Z czasem ich życie może się zmienić, np. pojawią się dzieci i rodzina. Wtedy wygodnym rozwiązaniem jest zamiana pięknego i szybkiego, ale niezbyt praktycznego auta na rodzinnego SUV-a, który dodatkowo wzmocni biznesowy wizerunek. Wymieniając samochód na nowy, klient może też nie zawracać sobie głowy wygaśnięciem gwarancji ani – to bardzo ważna cecha – trudnymi negocjacjami z kupującymi czy koszto- i czasochłonnym zamieszczaniem ogłoszeń o sprzedaży.

Czy przy oddawaniu auta mogą pojawić się problemy? Niektórzy obawiają się przekroczenia założonego na początku umowy limitu kilometrów podawanego rocznie, ale rozliczanego w skali całego kontraktu. W przypadku Audi Perfect Lease oznacza to 90 tys. km w ciągu 3 lat. To naprawdę dużo. Jeżeli jednak takie „przekroczenie” się zdarzy, wystarczy dopłacić znaną wcześniej stawkę, odpowiadającą liczbie kilometrów przejechanych ponad zadeklarowany limit.

Część kierowców myśli też o kosztach ewentualnych uszkodzeń przy zwrocie samochodu. To również nie jest kłopot, bo wszelkie poważne szkody i tak należy zgłaszać na bieżąco w trakcie umowy do ubezpieczyciela. Stan auta w momencie „zdawania go” u dealera określony jest zaś rynkowymi standardami, które współtworzyły i których przestrzegają liczące się firmy leasingu i wynajmu pojazdów. Nabywca już na początku otrzymuje więc komplet informacji o tym, jakie uszkodzenia mogą spowodować ewentualne zmniejszenie wartości auta i konieczność dopłaty. Nie ma zatem miejsca na niespodzianki po zakończeniu umowy leasingu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ