Wielka podwyżka cen prądu od 1 stycznia 2025. Wraca opłata mocowa, dopiszą kwotę od każdego rachunku
Podwyżki cen prądu od 1 stycznia 2025 roku / Fot. FreepikCeny prądu zamrożone
Tylko do końca 2024 roku działa mechanizm zabezpieczający, który uniemożliwia spółkom energetycznym podnoszenie stawek za energię elektryczną. Firmy mogą ustalać ceny zgodne jedynie z taryfami zatwierdzonymi przez Urząd Regulacji Energetyki. To niedługo się zmieni, a wyższe rachunki za prąd otrzyma aż 16 milionów odbiorców energii.
Aktualnie stawka za 1 kWh, wynosi 1,15 zł wraz z należnymi podatkami. Portal wysokienapiecie.pl przewiduje, że od 1 stycznia 2025 r. koszt za 1 kWh wzrośnie do 1,39 zł. Chyba że rząd zdecyduje się na dalsze ograniczenia względem dostarczycieli energii.
Rachunki w górę nawet o 480 zł
Obecnie mamy sytuację, w której ceny energii elektrycznej są regulowane przez państwo. Oznacza to, że firmy energetyczne nie mogą naliczać opłat wyższych niż te ustalone przez rząd. W tym momencie najwyższa dozwolona cena to 0,50 zł za każdą kilowatogodzinę (kWh), nie wliczając podatków. Jednak ta regulacja cen obowiązuje tylko do końca bieżącego roku.
Weźmy pod uwagę typową rodzinę, która zużywa około 2000 kWh energii elektrycznej w ciągu roku. Dla takiego gospodarstwa domowego zmiana ta oznacza, że ich miesięczny rachunek za prąd wzrośnie z około 190 zł do 230 zł. W skali roku daje to dodatkowy wydatek w wysokości około 480 zł.
To jednak nie koniec zmian. Od 1 stycznia 2025 roku powróci tzw. opłata mocowa, która obecnie jest zawieszona. Co więcej, będzie ona wyższa niż wcześniej. Według nowych stawek ogłoszonych przez Urząd Regulacji Energetyki (URE), opłata ta wyniesie około 14 zł miesięcznie brutto.
W budżecie nie ma pieniędzy, by zapobiec podwyżkom
Bartłomiej Derski z wysokienapiecie.pl przewiduje, że rząd może w przyszłym roku zablokować podwyżki cen energii, ale nie w takiej kwocie jak dotychczas. Jak wyjaśnia, zamrożenie cen prądu kosztuje i obciąża budżet na około 3 miliardy złotych. Jeśli w przyszłym roku uruchomiona zostanie na nowo opłata mocowa, należałoby przeznaczyć na to blisko 5 miliardów złotych.
Jak wskazuje ekspert, w projekcie budżetu na przyszły rok przewidziano jedynie 2 miliardy złotych na ten cel, więc odbiorcy energii nie mogą spodziewać się zatrzymania podwyżek. Nawet w przypadku interwencji rządu ceny prądu i tak podskoczą o prawie 10 proc. Ostateczne decyzje mają zapaść w listopadzie.