Pracownicy Kauflandu walczą o 1000 zł podwyżki

kaufland
Fot. shutterstock.
Pracownicy sieci marketów zapowiedzieli protest przeciwko wyzyskowi, łamaniu praw pracowniczych i niskim wynagrodzeniom.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Według relacji pracowników sieci marketów głodowe wynagrodzenia nie wystarczają im na przeżycie miesiąca. Jak informują członkowie Wolnego Związku Zawodowego „Jedność Pracownicza”, który zrzesza pracowników sieci, już teraz zarabiają „średnio nawet 4 pensje mniej niż rok temu”.

Rekordowe zyski, niskie pensje

Związek domaga się pilnej podwyżki wynagrodzeń. W głośnym apelu opublikowanym w mediach społecznościowych przedstawia takie uzasadnienie:

„Inflacja, wzrost cen, ciągłe podnoszenie wysokości rat kredytów mieszkaniowych - wszystko to bije w naszą sytuację finansową i życiową. Nasze wynagrodzenia tracą swoją wartość, zjadają je koszty życia, nasze budżety domowe coraz trudniej się domykają. Zakładamy, że ten rok będzie dla naszego pracodawcy rokiem kolejnych, rekordowych zysków. Dlatego też występujemy o dokonanie pilnych podwyżek płac pracowników o 1000 zł brutto”.

1 etat = godna płaca

W innym fragmencie apelu pracownicy podkreślają, że chcą godnie żyć i zarabiać. "Nie chcemy dorabiać na drugi etat, żeby przeżyć, a właśnie do tego zmuszonych jest obecnie wielu pracowników spółki. 1 etat = godna płaca" - możemy przeczytać w jednym z postów na Facebooku.  

Jednak niskie pensje to nie wszystko co przeszkadza pracownikom sieci. Związek podkreśla, że w trakcie świadczenia pracy dochodzi do łamania ich praw pracowniczych oraz wolności związkowych. Dodatkowo pracownicy punktują sieć za wyśrubowane normy.

Fikcja praw pracowniczych

Nie brakuje też zarzutów wobec rządu: „To się dzieje na większą skalę, nie możemy się temu bezczynnie przyglądać! Prawa pracownicze to obecnie fikcja, można je łamać i nawet Państwo nie jest w stanie dopilnować ich przestrzegania".

Już wiadomo, że 21 listopada pracownicy zaplanowali demonstrację przed siedzibą firmy we Wrocławiu. Hasło przewodnie protestu brzmi "Razem przeciwko drożyźnie i wyzyskowi". Wydarzenie rozpocznie się o 12:00 i potrwa około 4 godziny. Związkowcy planują także zajęcie pasów ruchu drogi krajowej 94 przed centralą firmy.

Niedawno właściciel sieci ogłosił, że od listopada skraca czas otwarcia marketów. Choć dla wielu klientów, którzy lubią zakupy po godzinach decyzja wydawała się niefortunna, to pracownicy cenią sobie możliwość szybszego kończenia pracy.

70 mln na podwyżki

Jak informuje Business Insider w styczniu Kaufland ogłosił, że przeznaczy w tym roku na podwyżki 70 mln zł. Maksymalne wynagrodzenie na stanowisku kasjer-sprzedawca miało wzrosnąć o 400 zł brutto w porównaniu do 2021 roku.

Inspiracje: Ania Kruk nie myślała o własnym biznesie

ZOBACZ RÓWNIEŻ