PMI we wrześniu. Delikatne odbicie, ale nie ma powodów do optymizmu
PMI to wskaźnik wyprzedzający koniunktury w przemyśle, fot. Shutterstock- We wrześniu polski sektor przemysłowy wciąż się kurczył. Warunki gospodarcze nie sprzyjały producentom, co uwidoczniał kolejny gwałtowny spadek produkcji i nowych zamówień. Presje inflacyjne były wciąż widoczne (koszty produkcji wzrosły w najszybszym tempie od trzech miesięcy), a optymizm biznesowy utrzymał się na niskim poziomie. Tempo redukcji miejsc pracy w polskich fabrykach też przyspieszyło - informują autorzy badania S&P Global PMI.
PMI we wrześniu dalej wskazywał na pogarszającą się koniunkturę w polskim przemyśle (43 pkt), ale wobec ostatnich miesięcy nieznacznie wzrósł, choć ten wzrost można potraktować jako szum. Miękkie indeksy wskazują na znacznie gorszą sytuację niż twarde dane z gospodarki realnej. pic.twitter.com/wplksm7FIu
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) October 3, 2022
PMI w Polsce. Wciąż kiepskie odczyty
Pozytywna informacja to fakt, że pomimo kontynuacji trendu spadającej liczby zamówień, tempo to spadło w porównaniu do sierpnia. Głównym problemem jest niepewność w gospodarce oraz niesprzyjajace warunki rynkowe - związane z inflacją. W ostatnich tygodniach nadal spadł popyt na polskie towary z niemieckiego przemysłu.
Firmy w tym momencie korzystają ze zgromadzonych zapasów, jednocześnie ograniczają aktywność zakupową.
- Wrzesień był kolejnym trudnym miesiącem dla polskich producentów. Wskaźnik Produkcji i Wskaźnik Nowyc Zamówień znów odnotowały bardzo słabe wyniki. Niepewna gospodarka to aktualnie powszechny problem, nie tylko na rynkach, lecz również wśród samych producentów. Optymizm biznesowy jest wciąż niewielki, a firmy coraz szybciej redukcją miejsca pracy, aby mieć większą kontrolę nad kosztami w obliczu wysokiej presji inflacyjnej. Szczególnie niepokojące dla firm będzie ponowne przyspieszenie inflacji kosztów produkcji, która wzrosła we wrześniu po raz pierwszy od marca wraz z galopującymi cenami energii - pisze ekonomista S&P Global Market Intelligence, Paul Smith.
Eksperci zwracają uwagę na redukcję etatów wpolskim przemyśle - liczba miejsc pracy w sektorze spadła - w tempie nie widzianym od maja 2020 r.
🇵🇱 Koniunktura widziana oczami niektórych firm przemysłowych nieoczekiwania poprawiła się. Przypadek? Efekt konstrukcji wskaźnika? Na tym etapie raczej nie jest to sygnał, że najgorsze już za nami (zresztą, ten wskaźnik i tak cieszy się atencją niewspółmierną do przydatności). pic.twitter.com/f1wXEwIzJc
— mBank Research (@mbank_research) October 3, 2022
Firmy nie boją się podnosić cen
Ciekawą obserwację na łamach dzisiejszego Pulsu Biznesu zamieścił ekonomista, Ignacy Morawski. Jak pisze w artykule, mimo kiepskich warunków rynkowych firmy nieustannie podnoszą ceny - głównie z powodu braku bariery popytowej.
W praktyce oznacza to, że firmy mogą przerzucać koszty drogiej energii czy cen surowców na odbiorców kosztowych. Popyt nie spada - mimo wzrostu tych cen. Jak dowód Morawski podaje badania, zgodnie z którymi we wrześniu tylko 27 proc. firm handlowych sygnalizowało problem z popytem. To... 2 pkt proc. mniej niż w 2021 roku. Firmy w Polsce dzięki temu mogą się rozwijać, ale jednocześnie doprowadza to do utrzymania wysokiego poziomu inflacji.