O alternatywach dla palaczy. Każdy ma swoją historię

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe
Badaniom naukowym dotyczącym papierosów elektronicznych powinno towarzyszyć ciągłe informowanie opinii publicznej o ich rezultatach, pokazujące różnice między paleniem tradycyjnych papierosów i korzystaniem z potencjalnie mniej szkodliwych alternatyw. Tak twierdzą eksperci, którzy w połowie czerwca brali udział w Światowym Forum Nikotynowym (Global Forum on Nicotine).
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2020 (59)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jednym z głównych celów, jaki postawili przed sobą organizatorzy GFN’20, była dyskusja wokół tematu przechodzenia z palenia na wapowanie (słowo to pochodzi od nazwy e-papierosów globalnej marki Vype, a czasownik „wapować” oznacza po prostu używanie e-papierosów). Są one przez ekspertów wskazywane jako potencjalnie mniej szkodliwa alternatywa dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych zawierających nikotynę, jak papierosy czy tytoń. 

W ocenie Clive’a Batesa, dyrektora ośrodka doradczego The Counterfactual, a w latach 1997–2003 szefa ośrodka ds. zwalczania skutków palenia i doradcy Tony’ego Blaira, „postęp w produkcji urządzeń inhalacyjnych, które dają palaczom doznanie podobne do tego, jakiego doświadczają przy paleniu, oszczędzając przy tym szkodliwego wpływu, jest dobrą wiadomością”. Tendencję do całkowitego wyeliminowania używania wszystkich produktów zawierających nikotynę określił zaś jako „drogę donikąd”.  

Paneliści wspominali o pozytywnych doświadczeniach ośrodków terapii uzależnień, które pomagały pacjentom, sięgając właśnie po e-papierosy. – Każdy palacz ma swoją opowieść – podkreślała w swoim wystąpieniu Louise Ross z Wielkiej Brytanii, która w latach 2004–2018 kierowała pracami ośrodka Stop Smoking Service. – Tak samo jest z tymi, którym udało się przestać palić dzięki e-papierosom. Też mają opowieść, a ich narracja nacechowana jest entuzjazmem, dumą z własnych dokonań i poczuciem wartości. Zawsze słucham tych opowieści z pokorą i uznaniem – dzieliła się swymi doświadczeniami z pracy terapeutycznej. Brytyjska ekspertka była jedną z pierwszych, która zastosowała wapowanie jako środek pomocniczy w rzucaniu palenia. – Istnieje całe bogactwo metod zastępczych, które pomagają zerwać z nałogiem. Jestem najdalsza od tego, by twierdzić, że któraś z nich jest najlepsza, bo to kwestia indywidualna. Byłabym jednak szczęśliwsza, gdyby poprzez politykę zakazów nie odbierano ludziom szansy na ratowanie swego zdrowia – mówiła.

Za potraktowaniem e-papierosów jako elementu kuracji odwykowej opowiada się też dr John Oyston, anestezjolog z Kanady zaangażowany w działania ruchu Stop Smoking for Safer Surgery, członek Kanadyjskiego Towarzystwa Medycznego i wykładowca akademicki. – Kontrola ilości nikotyny, jaką zapewniają te urządzenia, otwiera drogę do wyjścia z uzależnienia – podkreślił w swym wystąpieniu podczas forum. W jego ocenie badaniom naukowym dotyczącym papierosów elektronicznych powinno towarzyszyć ciągłe informowanie opinii publicznej o ich rezultatach, pokazujące różnice między paleniem tradycyjnych papierosów a korzystaniem z potencjalnie mniej szkodliwych alternatyw. Według ocen ekspertów w samych tylko Stanach Zjednoczonych szersze wykorzystanie urządzeń elektronicznych, w tym e-papierosów, mogłoby spowodować przedłużenie życia co najmniej 6 mln obywateli, którzy od lat sięgają po papierosy tradycyjne.

My Company Polska wydanie 8/2020 (59)

Więcej możesz przeczytać w 8/2020 (59) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ