Nowy model ChatGPT 4,5 rzadziej się myli i znacznie mniej halucynuje

OpenAI, lider w dziedzinie sztucznej inteligencji, zaprezentował swój najnowszy model językowy – GPT-4.5, znany również jako Orion. Ten zaawansowany system AI został udostępniony w ramach wersji testowej dla wybranej grupy użytkowników, w tym programistów oraz subskrybentów ChatGPT Pro. Taka usługa kosztuje obecnie około 800 zł miesięcznie. Pierwsze recenzje od użytkowników są w większości pozytywne.
Redukcja "halucynacji" i poprawa dokładności
Jednym z kluczowych usprawnień wprowadzonych w GPT-4.5 jest znaczne zmniejszenie tzw. "halucynacji" – sytuacji, w których model generuje nieprawdziwe lub nieścisłe odpowiedzi, ale prezentuje je jako sprawdzone informacje. W poprzedniej wersji wskaźnik ten wynosił 61,8%, podczas gdy w GPT-4.5 obniżono go do 37,1%, co przekłada się na bardziej precyzyjne i wiarygodne odpowiedzi - informuje portal NYpost.
Efekt rozmowy z człowiekiem "wbija w fotel"
Nowy model charakteryzuje się bardziej naturalnymi interakcjami, dzięki czemu rozmowy z nim przypominają komunikację z uważnym człowiekiem. Posiada on również szerszą bazę wiedzy oraz lepszą zdolność do rozumienia intencji użytkownika, co czyni go użytecznym narzędziem w zadaniach takich jak pisanie, programowanie czy rozwiązywanie praktycznych problemów - czytamy w oświadczeniu Open AI.
Dzięki coraz bardziej ludzkim "zachowaniom" ChataGPT niektóre z jego odpowiedzi bywają zaskakujące, poruszające, a nawet przerażające. Według twórców technologia potrafi poddać w wątpliwość nasze myślenie o interakcji z botem. Pytanie czy na pewno rozmawiam z generatywną AI może pojawić się coraz częściej.
- Kilka razy zdarzyło się, że wbiło mnie w fotel i ze zdumieniem stwierdziłem, że sztuczna inteligencja udziela mi naprawdę dobrych rad - poinformował Sam Altman, szef OpenAI.
To z pewnością część strategii marketingowej, jednak wstępne opinie niezależnych ekspertów na temat Oriona 4,5 są pozytywne. Ethan Mollick, profesor Wharton School na Uniwersytecie Pensylwanii, wyraził uznanie dla zdolności wizualnych modelu, stwierdzając, że "jest pod wrażeniem zdolności GPT-4.5 do rozpoznawania obrazów". Z kolei Andrej Karpathy, były dyrektor ds. AI w Tesli, zauważył, że model jest "nieco lepszy", choć trudno wskazać konkretne aspekty tej poprawy.
Wysokie koszty dostępu do Oriona
Warto zwrócić uwagę na wysokie stawki za dostęp do API tego modelu. Za milion tokenów wejściowych i milion tokenów wyjściowych trzeba zapłacić odpowiednio 75 i 150 dolarów. Dla porównania, stawki we wcześniejszym modelu GPT-4o wynosiły odpowiednio 2,5 i 10 dolarów - czytamy w recenzji modelu sprawdzonego przez portal Komputerświat.
Planowane jest udostępnienie GPT-4,5 od 3 marca w ramach subskrypcji ChatGPT Plus (20 dolarów miesięcznie) oraz ChatGPT Team (25 lub 30 dolarów miesięcznie za użytkownika). W późniejszym czasie nowy model językowy ma trafić do posiadaczy ChatGPT Enterprise oraz ChatGPT Edu - informuje Open AI.
Wysokie koszty dostępu mogą stanowić barierę dla wielu potencjalnych użytkowników. Jednak obietnica udostępnienia modelu grupie abonentów z pakietem za niecałe 100 zł została przyjęta entuzjastycznie. Patrząc na to w ilu zadaniach AI jest w stanie nam pomóc taka kwota nie wydaje się dużym wydatkiem.
Trudne skalowanie modelu. OpenAI staje w obliczu niedoboru procesorów
Sam Altman, CEO OpenAI, przyznał, że GPT-4.5 jest "gigantycznym, kosztownym modelem", którego trening i operacje są wymagające pod względem zasobów. Niedobory procesorów graficznych (GPU) opóźniły pełne wdrożenie modelu, co podkreśla wyzwania związane z jego skalowaniem - zaznacza amerykański Business Insider. To pokazuje jak istotną rolę pełnią fabryki półprzewodników i chipów. Gorzką pigułką dla Polski jest wobec tego wstrzymana inwestycja Intela nad Wisłą. Kraje z takimi zasobami stają się kluczowe w grze o dominację na rynku sztucznej inteligencji.
OpenAi kontra DeepSeekAI. Starcie, któremu przygląda się świat technologii
OpenAI stoi w obliczu rosnącej konkurencji ze strony innych gigantów technologicznych. Elon Musk wprowadził model Grok 3, który osiągnął lepsze wyniki w testach z matematyki, nauk ścisłych i kodowania w porównaniu z GPT-4. Również Meta, firma Marka Zuckerberga, ogłosiła plany uruchomienia własnej aplikacji chatbotowej, która będzie konkurować z ChatGPT.
Dodatkowo Open AI czuje na karku oddech smoka. Nie można zapomnieć o rewolucji chińskiego startupu DeepSeekAI, który zaprezentował model R1, wyprodukowany za 6 mln dol. (jeśli wierzyć deklaracjom firmy). Ta wersja AI różni się przede wszystkim przejrzystością - bo w przeciwieństwie do amerykańskich odpowiedników jest oparta o model open-source. Nie możemy zajrzeć pod maskę ChataGPT czy Gemini - kod jest dla użytkowników tajemnicą. Tymczasem nowatorski R1 od DeepSeekAI umożliwia dostosowanie sztucznej inteligencji do potrzeb m.in. biznesu i taką modyfikację kodu, która gwarantuje zachowanie udostępnionych danych tylko dla użytkownika. Sam Altman rozumie, że dla wielu przedsiębiorców taki układ jest bezpieczniejszy, dlatego w OpenAI postawiono na jakość. To zaawansowanie i łatwość współpracy z modelami AI ma deklasować uboższą technologię od wujka Xî. Jaki będzie wybór przedsiębiorców? O tym przekonamy się wkrótce.