Minister ujawnia, kiedy wejdzie w życie ozusowanie umów cywilnoprawnych

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk / Fot. PAP/Marcin Obara
Rząd pracuje nad wdrożeniem reformy mającej na celu wyeliminowanie „umów śmieciowych” poprzez oskładkowanie umów cywilnoprawnych. Jak ujawniła minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w programie „Onet Rano Finansowo”, projekt jest gotowy, ale jego realizacja zależy od zakończenia negocjacji z Komisją Europejską.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reforma wpisana jest jako jeden z kluczowych kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i ma na celu ograniczenie segmentacji rynku pracy oraz zapewnienie przyszłego zabezpieczenia emerytalnego dla osób zatrudnionych na takich umowach.

Współpraca z Komisją Europejską

Minister Dziemianowicz-Bąk wyjaśniła, że reforma ma solidne podstawy w KPO opracowanym jeszcze przez poprzedni rząd. – Rzeczywiście w Krajowym Planie Odbudowy wpisano obowiązek oskładkowania wszystkich umów cywilnoprawnych, czyli umów zlecenia i umów o dzieło. Komisja Europejska oczekuje od nas tych zmian, aby przeciwdziałać segmentacji na rynku pracy i walczyć z umowami śmieciowymi – powiedziała minister. Zmiana ta jest kluczowa, aby ograniczyć praktyki zatrudniania na mniej stabilnych warunkach, które nie gwarantują zabezpieczenia socjalnego.

Możliwe przesunięcie terminu wdrożenia

Pierwotny plan zakładał, że oskładkowanie umów cywilnoprawnych zacznie obowiązywać od stycznia 2025 roku. Jednak ministerstwo zastanawia się nad przesunięciem tego terminu. – Chcemy, aby zmiana była wprowadzona w sposób przewidywalny, dlatego zwracamy się do Ministerstwa Funduszy oraz Ministra Spraw Europejskich o możliwość przesunięcia wejścia w życie reformy o co najmniej rok – tłumaczyła Dziemianowicz-Bąk. Zwróciła uwagę, że minimalne vacatio legis powinno wynosić sześć miesięcy, a najlepiej rok, aby ani pracownicy, ani przedsiębiorcy nie byli zaskoczeni na krótko przed początkiem nowego roku.

Minister podkreśliła, że wdrożenie reformy wymaga ścisłej współpracy z partnerami społecznymi. – Nie chcemy, aby ta zmiana była źródłem konfliktu. Zależy nam na dialogu społecznym, konsultacjach i wypracowaniu rozwiązania w drodze kompromisu – zapewniła Dziemianowicz-Bąk. Oznacza to, że rząd planuje przeprowadzić szerokie konsultacje z pracodawcami i pracownikami, aby reforma była akceptowalna i transparentna.

Zabezpieczenie emerytalne dla pracujących na umowach cywilnoprawnych

Jednym z głównych argumentów za wprowadzeniem oskładkowania umów cywilnoprawnych jest troska o przyszłość emerytalną osób zatrudnionych na takich warunkach. Minister Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła, że brak składek może prowadzić do niskich emerytur, co jest poważnym problemem społecznym. – Musimy zrobić coś z problemem bardzo niskich emerytur osób, które przez lata pracowały na umowę o dzieło czy zlecenie bez odprowadzania składek. Chodzi o to, by zabezpieczyć ich przyszłość – powiedziała.

Podkreśliła również, że problem nie dotyczy osób z wysokimi zarobkami, które mogą samodzielnie odkładać na starość, lecz szerokiej grupy pracowników, którzy bez oskładkowania pozostaną w trudnej sytuacji na emeryturze. – Oczywiście, nie mówię tu o gwiazdach estrady, które miały możliwość oszczędzania, ale o tych, którzy nie mają takiego zabezpieczenia – dodała minister, odnosząc się do znanego przykładu Maryli Rodowicz, która mimo niskiej emerytury dysponowała dodatkowymi oszczędnościami.

Reforma nieuchronna, ale z czasem na przygotowanie

Minister podkreśliła, że choć zmiany są nieuniknione, konieczne jest ich przemyślane wdrożenie. – Oskładkowanie umów cywilnoprawnych jest nieuchronne, ale musi być przeprowadzone w sposób transparentny i w konsensusie – zaznaczyła Dziemianowicz-Bąk. Z tego powodu rząd nadal pracuje nad wypracowaniem najlepszego terminu i formy wdrożenia, jednocześnie negocjując z Komisją Europejską elastyczność w realizacji planu.

Czy ozusowanie umów przełoży się na wyższe emerytury w przyszłości?

Czy ozusowanie umów przełoży się na wyższe emerytury w przyszłości?

71,5% Polaków nie wierzy, że przyszła państwowa emerytura pozwoli im na godne życie, wynika z najnowszych badań dla Useme.com. Za to coraz więcej zaczyna oszczędzać na emeryturę poza systemem ZUS. Czy podstawowy argument rządu za oskładkowaniem umów cywilnoprawnych nie mija się z oczekiwaniami Polaków?

ZOBACZ RÓWNIEŻ