Jastrząb bankowości na dnie rankingu bankierów Europy

Adam Glapiński, szef NBP
Czy Adam Glapiński, szef NBP stanie przed Trybunałem Stanu? / fot. East News
Magazyn "Global Finance" wskazał Adama Glapińskiego, jako jednego z najgorszych bankierów centralnych Europy. Polska w czasie kryzysu wciąż w rękach niekompetentnych kadr.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jeśli oceny w rankingu odpowiadałyby tym w szkole Adam Galbiński otrzymałby słabą trójkę. W założeniu, że ocena 2, tak jak w studenckich warunkach jest najgorszą z możliwych, gdyż stopnia F nie przyznano w Europie nikomu.

Finansiści dyktatorów wypadli najgorzej

Dla przykładu gorszą ocenę od szefa NBP otrzymali jedynie Şahap Kavcıoğlu z Turcji oraz Pavel Kallaur z Białorusi. Niestety nie jest do doborowe towarzystwo, gdyż władze monetarne związane są tam z reżimami autokratycznymi kolejno Recepa Erdogana i Aleksandra Łukaszenki.

Glapiński niechlubne podium dzieli z prezesem Banku Narodowego Rumunii i Banku Anglii (obaj otrzymali notę C). Wielkim zwycięzcą rankingu (jeśli chodzi o Europę) jest Ásgeir Jónsson, szef banku centralnego Islandi.

Efekty działalności Glapińskiego

Co to oznacza dla nas? Niestety nic dobrego. Polska w dobie kryzysu potrzebuje sprawnej kadry zarządzającej, której po prostu nie ma. Nepotyzm w spółkach skarbu państwa czy załatwianie stanowisk osobom kompletnie do tego nie przygotowanym to wciąż wielki problem polityki kadrowej polskiego rządu. Dobrym przykładem jest ostatnie mianowanie wiceministrem rolnictwa Janusza Kowalskiego, który nie potrafił dopasować nazw zbóż do ich zdjęć.

Komunikacja z obywatelami

Ocena za osiągnięcia prezesów banków centralnych jest przyznawana za okres od 1 lipca 2021 r. do 30 czerwca 2022 r. Adamowi Glapińskiemu nie pomogły na pewno jego słynne przemówienia pełne arogancji i pychy. Sposób komunikacji prezesa NBP z obywatelami pozostawia wiele do życzenia, co autorzy rankingu także mogli wziąć pod uwagę.

Zamiast głosu eksperta słyszymy przydługie występy, okraszone informacjami, które bywają sprzeczne z kolejnymi działaniami prezesa.

Portal bankier.pl przypomina, że we wrześniu ubiegłego roku, gdy wielu ekonomistów dostrzegało już na horyzoncie potężne inflacyjne chmury, Glapiński mówił, że podwyżka stóp procentowych byłaby "szkolnym błędem". Miesiąc później podjął decyzję o podniesieniu sóp procentowych. W rankingu oceniana jest trafność prognoz - a z tym Adam Glapiński ma spory problem.

Prezes zależny od polityków

W rankingu oceniana jest też niezależność od polityków - w przypadku prezesa NBP mogliśmy się spodziewać wyjątkowo niskiej noty w tym zakresie.

W rankingu oceniono prezesów banków centralnych z ponad 100 krajów. O pozycji w plebiscycie przygotowanym przez magazyn „Global Finance” decydowały czynniki takie jak: polityka monetarna, realizacja celu banku centralnego, niezależność od polityków, reputacja w kraju i poza granicami,  nadzór nad bankami komercyjnymi, programy skupu aktywów, trafność prognoz, transparentność.

Czytaj dalej: Stopy procentowe znów pójdą w górę?

ZOBACZ RÓWNIEŻ