Jak Izrael i Palestyńczycy przeszli od pokoju do wojny

Izrael został zaatakowany przez terrorystów / Fot.
Izrael został zaatakowany przez terrorystów / Fot. Ibraheem Abu, Reuters
Przekonanie, że Izraelczycy i Palestyńczycy mogą dzielić się Ziemią Świętą, żyjąc w oddzielnych, niezależnych narodach, napędzało nieregularne rozmowy pokojowe przez ponad 20 lat.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Poprzednia runda takich rozmów zakończyła się jednak niepowodzeniem. Było to w 2014 roku. W ostatnich latach Izrael skoncentrował się na zawieraniu pokoju z państwami arabskimi, pozostawiając Palestyńczykom ograniczoną autonomię pod ostateczną kontrolą Izraela. 

Palestyńsko-izraelska przemoc, która wybuchła w październiku, zakwestionowała przekonanie o zrównoważonym status quo, ożywiając wezwania do dyplomacji dążącej do rozwiązania w postaci dwóch oddzielnych państw. Ta opcja jest jednak mało popularna po obu stronach konfliktu.

Rozwiązanie w postaci dwóch oddzielnych państw sięga 1937 roku, kiedy to Komisja Peela zaproponowała podział tego, co wtedy było Brytyjską Mandatową Palestyną, aby powstrzymać arabsko-żydowską przemoc. Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła inny plan podziału w 1947 roku, ale Arabowie odrzucili obie propozycje, prowadząc do deklaracji niepodległości Izraela w 1948 roku i pierwszej wojny arabsko-izraelskiej. 

Ten okres spowodował powstanie ponad pół miliona palestyńskich uchodźców. W wojnie w 1967 roku Izrael zdobył m.in. arabskie terytoria, takie jak Strefa Gazy, Zachodni Brzeg i wschodnia Jerozolima, poddając mieszkańców okupacji wojskowej i wzmacniając przy tym palestyński nacjonalizm. Po palestyńskim powstaniu, które rozpoczęło się w 1987 roku i pochłonęło życie ponad 1200 Palestyńczyków i 200 Izraelczyków, tajne negocjacje doprowadziły do historycznych porozumień z Oslo w 1993 roku. Jako środek tymczasowy Palestyńczycy uzyskali ograniczoną autonomię pod egidą tzw. Autonomii Palestyńskiej.

Dlaczego porozumienia z Oslo nie przyniosły spodziewanych rezultatów?

Okupacja wojskowa, budowa osiedli izraelskich i przemoc trwały nadal, gdy obie strony nieustannie nie potrafiły rozwiązać problemów stojących na drodze do obiecanej ostatecznej umowy, która prawdopodobnie przewidywała utworzenie państwa palestyńskiego. 

Drugie powstanie palestyńskie, od 2000 do 2005 roku, było szczególnie krwawe. Większość krajów już uznaje Palestynę jako państwo, ale nie zmieniło to sytuacji na miejscu: Izrael ma ostateczną kontrolę nad terytorium. 

Problemy w izraelsko-palestyńskich negocjacjach dotyczyły miejsca wyznaczenia granic, sposobu dzielenia się Jerozolimą oraz statusu palestyńskich uchodźców. Izrael działał samodzielnie w 2005 roku, wycofując swoje wojska i osadników ze Strefy Gazy, jednocześnie w znacznej mierze zamykając granicę. Później nałożył blokadę po tym, jak radykalna grupa, organizacja terrorystyczna Hamas, przejęła kontrolę nad terytorium od Autonomii Palestyńskiej w 2007 roku. Gaza stała się wówczas wyrzutnią rakiet, moździerzy i palestyńskich bojowników do Izraela.

Jakie jest stanowisko Izraelczyków i Palestyńczyków w kwestii rozwiązania w postaci dwóch państw?

Wspólne badanie Izraelczyków i Palestyńczyków przeprowadzone w grudniu 2022 roku wykazało, że poparcie dla rozwiązania w postaci dwóch państw spadło do najniższego poziomu od 2016 roku. Według ankiety, pomysł ten popierało 33% Palestyńczyków i 34% Żydów izraelskich.

Jakie są alternatywy?

Wielu Izraelczyków popiera pomysł rozszerzenia izraelskiej suwerenności przynajmniej na część Zachodniego Brzegu, gdzie budowa osiedli izraelskich trwa nadal. Zwolennicy aneksji twierdzą, że Izraelczycy mają prawo pozostać na stałe na Zachodnim Brzegu, który nazywają jego biblijną nazwą – Judeą i Samarią – kolebką cywilizacji żydowskiej. 

Jeśli Izrael ostatecznie przejąłby pełną kontrolę nad większą liczbą Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu, musiałby zdecydować, czy oferować im obywatelstwo - co osłabiłoby żydowską większość w kraju – czy pozostawić ich bezpaństwowcami, wzmacniając oskarżenia o apartheid (system polityczny i społeczny opierający się na segregacji rasowej i dyskryminacji). 

W grudniowym sondażu 37% Żydów izraelskich stwierdziło, że chcieliby zobaczyć rozwiązanie polegające na jednym, niedemokratycznym państwie, w którym Palestyńczycy nie mieliby równych praw. Trzydzieści procent Palestyńczyków stwierdziło, że chcieliby jednego, zdominowanego przez Palestyńczyków państwa. Mniejszości po obu stronach popierały państwo binarne z równymi prawami dla wszystkich.

ZOBACZ RÓWNIEŻ