Interwencja UOKiK w Euronet. Sieć bankomatów naliczała dodatkowe opłaty

Niektórzy klienci twierdzą, że Euronet naciągał ich na dodatkowe opłaty. Sprawę zgłosili do UOKiK.
Niektórzy klienci twierdzą, że Euronet naciągał ich na dodatkowe opłaty. Sprawę zgłosili do UOKiK. / Fot. shutterstock.
Interwencja UOKiK przyniosła zmianę interfejsu w bankomatach sieci Euronet. Sprawę masowo zgłaszali do urzędu klienci, którzy czuli się oszukani przez jednego z największych operatorów bankomatów w Polsce.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

O finansowej "pułapce na klientów" naszą redakcję poinformował czytelnik. Sprawę odkrył w zeszłym tygodniu, kiedy zmuszony do skorzystania z bankomatu sieci Euronet, ujrzał menu na ekranie urządzenia.

- Przywyczajony do korzystania z tej maszyny kliknąłem w pierwszy kafelek u góry ekranu po prawej stronie. Zwykle był opisany jako "wypłata gotówki", tym razem opisano go jako "Wypłata PLN i saldo". Dopiero przy wpisywaniu kwoty, którą chciałem wypłacić dotarło do mnie, że Euronet w ten sposób chce naciągnąć klientów na dodatkowe koszta. Bo sprawdzenie salda w tej sieci jest dla większości użytkowników dodatkowo płatne. Powróciłem do menu głównego ekranu i jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że nie ma nim opcji "Wypłata gotówki". Ta kryła się pod kaflem "Inne usługi" - mówi użytkownik bankomatu Euronet w rozmowie z Mycompanypolska.pl.

"Praktyki sieci Euronet to naciąganie klientów"

-Szybko sprawdziłem, że pierwsza z opcji, którą wybrałem, oprócz wypłaty gotówki, automatycznie sprawdzała saldo konta, co wiązało się z dodatkową opłatą w wysokości 5 zł. W efekcie wielu klientów, nieświadomych dodatkowych kosztów, wybierało pierwszą opcję, ponosząc niechciane opłaty. Niekorzystna dla klientów praktyka od razu wydała mi się podejrzana - wystarczyło wpisać odpowiednie zapytanie w wyszukiwarkę, by zobaczyć setki negatywnych opinii na temat zmian jakie wprowadziła sieć. Jak dla mnie praktyki sieci Euronet to zwykłe naciąganie klientów - podkreśla nasz rozmówca. 

Reakcja UOKiK na skargi klientów

Mowa o zmianach, jakie sieć Euronet wprowadziła w połowie 2023 roku. Choć kwota pobierana przez operatora w wyniku niechcianego sprawdzenia stanu konta nie jest wysoka, to klienci mają prawo do oburzenia - w końcu to oni powinni decydować na co wydają środki, a działanie na zasadzie manipulowania przyzwyczajeniami prowadzi do nieświadomego obciążania ich opłatami. Ich liczne skargi zgłoszone do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów instytucja uznała za jak najbardziej słuszne. 

Sieć mogła zarobić na praktyce duże środki

Po licznych skargach konsumentów, UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. W trakcie dochodzenia Euronet zobowiązał się do przywrócenia poprzedniego układu menu, w którym opcje "Wypłata gotówki" i "Wypłata + saldo" były wyraźnie rozdzielone. Dzięki temu konsumenci mogą teraz świadomie wybierać interesującą ich usługę, unikając niechcianych opłat - informuje Bankier.pl. Jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że przez ponad 1,5 roku operator bankomatów zarabiał w ten sposób spore środki. O tym jak wielka mogła być kwota z "pomyłek" klientów może świadczyć fakt, że sieć pytana o to ile zarobiła na tej praktyce nie odpowiada na pytania. 

Problemy rentowności rynku bankomatów

Euronet tłumaczył wprowadzenie kontrowersyjnych zmian problemami z rentownością rynku bankomatów. Według przedstawicieli firmy, koszty obsługi wypłat gotówkowych przewyższają przychody, co skłoniło operatora do poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu. Niemniej jednak, takie działania spotkały się z krytyką zarówno ze strony konsumentów, jak i instytucji nadzorczych. Według danych NBP na koniec trzeciego kwartału 2024 roku w Polsce działało mniej niż 21 tys. bankomatów to o 2 tys. mniej niż w 2017 roku - ich liczba zmniejsza się m.in. za sprawą cyfryzacji płatności i takim metodom opłacania transakcji jak Blik. Dziś coraz trudniej znaleźć miejsca, gdzie płatność zbliżeniowa jest niemożliwa. 

Podobne praktyki w innych krajach

Warto zauważyć, że podobne praktyki Euronet stosował również w innych krajach. Na przykład na Węgrzech tamtejszy odpowiednik UOKiK również interweniował w sprawie zmian w interfejsie bankomatów Euronet, które narażały klientów na dodatkowe opłaty - informuje Money.pl. Nie ulega wątpliwości, że konsumenci powinni mieć pełną świadomość kosztów związanych z korzystaniem z usług bankomatowych, a operatorzy muszą dbać o klarowność i przejrzystość oferowanych usług, aby unikać nieporozumień i utraty zaufania klientów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ