Franczyza. Jak zabezpieczyć się przed roszczeniami franczyzodawcy? Poradnik

Franczyza
Franczyza - czy można prowadzić biznes bez obaw? Fot. Shutterstock
Czy da się prowadzić biznes franczyzowy będąc maksymalnie zabezpieczonym przed roszczeniami franczyzodawcy? Na co zwracać uwagę w umowach? Radzi adwokat Natalia Serwińska.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Model biznesowy franczyzy, oparty na udostępnianiu przez wielką, często międzynarodową firmę marki, pod której szyldem działają mniejsze przedsiębiorstwa, jest powszechnie znany i chętnie wybierany przez tych, którzy chcą podjąć się prowadzenia własnej działalności gospodarczej, a obawiają się o swoje bezpieczeństwo finansowe. Tym bardziej dziwić może, że tak ugruntowana instytucja nie jest dokładnie uregulowana w prawie polskim – wiąże się więc ona z ryzykami, na które franczyzobiorcy powinni szczególnie zwracać uwagę.

Umowy franczyzowe

Umowa franczyzy należy do tzw. „umów nienazwanych”, w związku z czym nie istnieją na gruncie prawa polskiego żadne konkretne przepisy, które wprost określałyby co tego typu umowa musi lub powinna zawierać. Możliwość zawierania takich umów wynika natomiast z zasady swobody umów, określonej wprost w art. 3531 k.c. Zgodnie z jego treścią, strony mogą dowolnie ułożyć łączący je stosunek prawny, byleby tylko postanowienia takie nie były sprzeczne z ustawą lub zasadami współżycia społecznego, ani nie stały w sprzeczności z naturą danego stosunku prawnego. Powyższa swoboda umożliwia zatem dopasowanie umowy do indywidualnych potrzeb poszczególnych stron oraz zawarcie w takowej umowie wszystkich ważnych dla nich kwestii.

Z nienazwanego charakteru umowy franczyzy wynika, że jej przepisy podlegają ocenie przede wszystkim w świetle przepisów ogólnych Kodeksu cywilnego. Zawiera ona w sobie elementy innych umów nazwanych, takich jak chociażby umowa sprzedaży, dzierżawy czy najmu. Można zatem sięgać do przepisów dotyczących tych umów, lecz jedynie posiłkowo, gdyż nie mają one charakteru bezwzględnie wiążącego względem umowy franczyzy. Głównym problemem w przypadku franczyzy jest brak równowagi kontraktowej stron, z którego wynika narzucanie franczyzobiorcom przez franczyzodawcę nierynkowych cen towarów i ukryte opłaty, w tym często dość dotkliwe kary umowne. Te ostatnie wiążą się też z trudnością w zrywaniu takich umów, które z kolei ze względu na długotrwały charakter zobowiązania mogą doprowadzić do tego, że franczyzobiorca będzie ostatecznie stratny na prowadzonym interesie. 

Przeczytaj także: Franczyza, czyli jak nie dać się nabić w butelkę

Problem we franczyzie - opłaty a zyski

Jeszcze innym problemem jest brak korelacji pomiędzy wysokością opłat franczyzowych, a zyskiem franczyzobiorcy. Wynika to z tego, że nierzadko franczyzobiorcami zostają osoby, którym brakuje doświadczenia w prowadzeniu tego typu specyficznego biznesu lub które po prostu nigdy wcześniej nie prowadziły firmy. – Nie pomaga przy tym ustawodawstwo oraz ogólna tendencja do traktowania umów  B2B jako podlegających bardzo ograniczonej ochronie konsumenckiej, która rozszerzona jest tylko względem jednoosobowej działalności gospodarczej (ale nadal w dość ograniczonym zakresie).

Brak powszechnie obowiązujących regulacji dotyczących umowy franczyzy nie oznacza jednak, że nie ma żadnych wskazówek co do tego, co powinna takowa umowa zawierać i jak powinna zostać sporządzona. Bardzo przydatny w tym celu może być Europejski Kodeks Etyki Franczyzy, sporządzony przez Europejską Federację Franczyzy, zawierający pewne niezbędne minimum, które powinna określać umowa. Za podstawę franczyzy przyjmuje on „know-how”, które powinno być nie tylko poufne i przejrzyste, ale także zawierać wszystkie istotne informacje biznesowe oraz  zapewniać możliwość ich zweryfikowania. Istnieje bowiem wiele przypadków, w których umowy przewidywały skrajnie niekorzystne dla franczyzobiorcy zapisy, zgodnie z którymi np. ,  utarg sklepu w całości należał do franczyzodawcy, a dochód, który miał być przez niego gwarantowany, ograniczony był niezwykle trudnymi do spełnienia przez franczyzobiorcę warunkami. Należy więc zawsze w pierwszej kolejności zadbać, aby kwestia rozliczenia z umowy franczyzy była jak najbardziej przejrzysta i podlegała jak najmniejszej ilości warunków dodatkowych. Praktyka pokazuje również, że innym istotnym elementem na który trzeba zwrócić uwagę, są zapisy dotyczące kar umownych. Nie powinny być one bowiem tak skonstruowane, aby dotyczyły wyłącznie franczyzobiorcy, a franczyzodawca nie podlegał żadnej odpowiedzialności. Istotne jest również, że zgodnie z art. 483 kodeksu cywilnego ich wysokość ma pokrywać szkodę, nie zaś być „straszakiem” względem strony umowy.

Z punktu widzenia franczyzobiorcy bardzo istotnym także jest, żeby franczyzodawca chronił rentowność i bezpieczeństwo finansowe ich biznesu. Z tego względu franczyzobiorca powinien mieć zagwarantowane chociażby to, że w pobliżu nie otworzy się inne przedsiębiorstwo działające pod tym samym szyldem. Według rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 marca 2011 r. w sprawie wyłączenia niektórych rodzajów porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję jest takowym „system dystrybucji franchisingowej”. Do tego typu umów częściowo nie obowiązuje zawarty w Ustawie o ochronie konkurencji zakaz podziału rynku zbytu. Umowa z franczyzodawcą może więc, a nawet powinna, gwarantować licencję na wyłączność w takim zakresie, w jakim jest to zgodne z prawem – chociażby poprzez zakaz otworzenia w określonym rejonie kolejnego sklepu danej sieci czy zakaz prowadzenia na określonym obszarze przez inne przedsiębiorstwa podlegające franczyzodawcy działań promocyjnych swojego biznesu. Trudne jest też zagwarantowanie, że w obrębie jednej franczyzy nie będzie występować konkurencja cenowa – niedopuszczalne jest tu bowiem stawianie sztywnych ram, a franczyzodawca może jedynie zaproponować cenę sugerowaną tudzież nałożyć cenę maksymalną albo minimalną danego towaru.

Jak prowadzić biznes franczyzowy

Wydawać się może, że nieuregulowana sytuacja franczyzy w kodeksie cywilnym jest dużym kłopotem w prowadzeniu tej formy biznesu. Warto jednak zwrócić uwagę na orzecznictwo sądów powszechnych, które skłania się ku ochronie franczyzobiorców. Dla przykładu, wyrokiem z 22 grudnia 2014 r., wydanym w sprawie o sygn. akt X GC 572/12 Sąd Okręgowy w Łodzi uznał, iż niedopuszczalna jest sytuacja, w której franczyzodawca „zmusza” sklep do sprzedaży towarów po cenie promocyjnej, gdy został on zakupiony od dostawcy w cenie pełnej.  Ciekawym orzeczeniem, pokazującym też, jak daleko może iść wynikająca z zasady swobody umów ochrona strony słabszej, jest też  wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27.05.2014 r., wydany w sprawie o sygnaturze akt I Aca 222/14, w którym uznano, że nie dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji kobieta prowadząca przedsiębiorstwo, która korzystała z know-how i znaku towarowego za zgodą franczyzodawcy przed zawarciem umowy w formie pisemnej, a która odstąpiła od zawarcia tej umowy ze względu na wyemitowany w telewizji materiał stawiający tegoż franczyzodawcę w złym świetle. Sąd stwierdził, że porozumienie się co do wszystkich istotnych warunków franczyzy w formie korespondencji elektronicznej i podjęcie współpracy w celu zbadania rynku stanowiło zawarcie ważnej umowy. Można więc dojść do wniosku, że w przypadku umów nienazwanych możliwa jest obrona prawna nawet w najbardziej skrajnych sytuacjach. Mimo to, lepiej jednak temu zapobiegać i korzystać z pomocy prawnej przed zawarciem współpracy w formie franczyzy, zwłaszcza  że w zaawansowanych pracach jest procedowana w Sejmie ustawa o franczyzie, która może wejść w życie już w 2024 r., a  której celem ma być uregulowanie sytuacji prawnej tej formy umowy, a także szersza ochrona praw franczyzobiorców.

ZOBACZ RÓWNIEŻ