Gotowiec czy samodzielna konfiguracja?

Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock 10
Założenie sklepu internetowego nie jest trudne, na pewno nie bardziej niż znalezienie i wynajęcie lokalu na stacjonarną placówkę. Za to mniej kosztuje. O ile mniej, zależy jednak od ustalenia kilku rzeczy, zanim jeszcze wydamy na jego uruchomienie pierwszą złotówkę.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Nim wkroczymy w świat e-handlu, musimy odpowiedzieć na klasyczne pytania: „Co chcemy sprzedawać? Kto będzie naszym klientem? Skąd będzie pochodził towar? Gdzie będzie magazynowany?” itd. – zupełnie jak w przypadku tradycyjnego sklepu. Podobieństw jest więcej. Weźmy poszukiwanie dobrej lokalizacji: w internecie adres też jest ważny. Wymyślając nazwę domeny, trzeba się postarać, aby była krótka, łatwa do zapamiętania, w miarę oryginalna na tle innych nazw i żeby jej pisownia nie była kłopotliwa. Powinna też oddawać naturę tego, co sprzedajemy, a przynajmniej nie pozostawać z nią w sprzeczności. Lepiej także zrezygnować z modnej w czasach PRL końcówki „pol” i popularnej po 1989 r. „ex”. Nie wyglądają również dobrze angielskie słowa, takie jak „max”, „top” czy „super”. Ale od czego mamy przebogaty słownik języka polskiego i wyobraźnię. Na pewno uda się znaleźć wolną domenę z rozwinięciem „.pl” – bo innymi (może wyjąwszy globalne „.com”) nie warto sobie zawracać głowy: „.com.pl” czy „.biz.pl” rzadko są wpisywane do wyszukiwarek i uważa się, że inwestowanie w nie, szczególnie w przypadku e-sklepu, to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Wiemy już, czym i jak chcemy handlować, mamy nazwę, zatem pora na kolejny krok: wybór serwera i oprogramowania. Czy oprzemy się na własnym sprzęcie i aplikacjach, które na nim zainstalujemy, czy też zdecydujemy się skorzystać z usług jednej z firm oferujących gotowy sklep, który trzeba tylko dostosować do własnych potrzeb, bazując na udostępnionych szablonach? 

Wygoda, ale kosztem elastyczności

Początkujący e-handlowcy, bez podstawowej wiedzy informatycznej, powinni zdecydować się na gotowy sklep. Później zawsze można zamienić go na bardziej skomplikowany system.

– Najprostszym i najszybszym sposobem na stworzenie sklepu jest skorzystanie z oprogramowania w modelu SaaS, czyli platformy dzierżawionej w rozliczeniu abonamentowym, zazwyczaj miesięcznym lub rocznym – radzi Mateusz Tomasik, menedżer produktu w spółce InsERT, proponującej rozwiązania dla e-sklepów. – Atutem jest tu względnie niski koszt wdrożenia w stosunku do rozwiązań typu open source, gdzie, przy braku doświadczenia w programowaniu i konfigurowaniu, i tak trzeba będzie skorzystać z usług firm zewnętrznych.

Decydując się na sklep „abonamentowy”, ponosimy wprawdzie stałą opłatę, ale możemy zapomnieć o problemach z połączeniem go z obsługą płatności i wysyłek. Mamy też wsparcie techniczne i nie musimy osobno płacić na hosting czy poprawki błędów wykrytych w działaniu oprogramowania. Jesteśmy jednak ograniczeni możliwościami, jakie stwarza nam dostawca usług, a w przypadku jego kłopotów (np. finansowych) możemy nawet stracić swoje dane albo dostęp do sklepu. To jednak, na szczęście, zdarza się niesłychanie rzadko.

Platforma niezależna

Jeśli chcemy być bardziej niezależni, musimy sami skonfigurować platformę CMS (Content Management System, system zarządzania treścią) dla naszego sklepu. Wcześniej trzeba jednak wybrać dostawcę usług internetowych i wynająć miejsce na serwerze. Firm, które proponują takie usługi, jest wiele, więc tym bardziej warto uwzględnić kilka kluczowych kryteriów, stosownie do naszych potrzeb (często także przyszłych): ilość miejsca na bazy danych i oprogramowanie, szybkość łącza i limit transferu (ilość danych, jaka może być przesłana z naszego serwera bez dodatkowych opłat), udostępnienie certyfikatu SSL (do bezpiecznej komunikacji) a w końcu – cena. I pamiętajmy: nie dajmy się zwieść promocjom! Pierwszy rok za darmo to marny interes, jeśli później słono się za to płaci. Sprawdzajmy warunki ostateczne, nie promocyjne.

– Biorąc pod uwagę atuty gotowych sklepów, nasuwa się pytanie, dlaczego rozwiązania instalowane na własną rękę, typu PrestaShop, Magento albo choćby wtyczka WooCommerce, są tak popularne – zastanawia się Tomasik. – Według mnie najważniejszą ich zaletą jest duża elastyczność i możliwość dostosowania aplikacji dzięki udostępnionym plikom źródłowym, które programiści mogą dowolnie modyfikować.

Rozwiązań CMS, obsługujących sklepy internetowe, jest bez liku: zarówno darmowych, jak i płatnych (otrzymujemy wtedy w zamian wsparcie techniczne i dostęp do nowych wersji oprogramowania przez określony czas). Zanim jednak wybierzemy konkretną platformę, warto dobrze przemyśleć swoje potrzeby i je usystematyzować. Jeśli poszukujemy rozwiązania prostego w obsłudze, postawmy na WooCommerce – nie ma łatwiejszego systemu. Niezbyt rozbudowany sklep można uruchomić, korzystając ze standardowych funkcjonalności. Zresztą zawsze da się znaleźć bez problemu dobrze przygotowane dodatki, zwykle dostępne za darmo, służące np. do tworzenia newslettera, zmieniania opisu produktów czy też sposobu ich wyświetlania.

– Darmowe oprogramowanie to sporo gotowych funkcjonalności, zazwyczaj do pobrania w formie wtyczek, które przygotowywane są przez społeczność programistów, w większości bezpłatnie dzielących się swoimi pracami – mówi Tomasik. – Minusem jest to, że wtyczki te pochodzą z różnych źródeł, z całego świata, a my nie mamy zagwarantowanych aktualizacji.

Czasem też może pojawić się problem z dostosowaniem „wtyczek” do polskich warunków, niekiedy trzeba je również samodzielnie przetłumaczyć. Z drugiej strony, kupując komercyjne pakiety – w standardzie bardziej rozbudowane i bezpieczniejsze – trzeba się liczyć z uzależnieniem od jednego rozwiązania i brakiem możliwości samodzielnego rozwijania go w miarę potrzeb.

Zastanawiając się nad wyborem między gotowym sklepem a samodzielnie konfigurowaną platformą CMS, należy wziąć także pod uwagę współpracę z programami wspomagającymi pozostałe procesy w firmie. Nie warto też kupować niezależnej platformy tylko po to, aby uniknąć abonamentu za „gotowca”. Bywa bowiem, że koszty pozostałych usług, jak hosting czy certyfikat bezpieczeństwa (SSL), przekroczą te opłaty.

Cóż, wybór nie jest prosty, ale też nie taki znów skomplikowany, gdy znamy swoje potrzeby, kompetencje i preferencje. Otwierając sklep stacjonarny, też musimy sprostać najrozmaitszym wyzwaniom.


Siedem kroków – jak wybrać rozwiązanie dla e-sklepu

Proces wyboru konkretnego oprogramowania obsługującego nasz e-sklep (działającego na naszym lub na wynajętym serwerze) warto podzielić na kilka kroków:
➊  Odpowiedź na pytanie, jakie funkcjonalności są potrzebne. Może np. chodzić o opis oferowanych produktów, jak kolor i rozmiar bluzki, rodzaj procesora itd., ale też o łatwe przygotowywanie newslettera dla klientów czy integrację z systemami wysyłkowymi firm kurierskich.
➋  Wyłonienie dwóch, trzech konkretnych systemów spełniających określone wcześniej kryteria.
➌  Test systemów pod kątem obsługi, szybkości działania, ale także estetyki (zwykle dostępne są wersje demo zarówno systemów darmowych, jak i komercyjnych).
➍  Sprawdzenie, jak działa wsparcie techniczne (w przypadku komercyjnych systemów są to sformalizowane procedury; jeśli chodzi o darmowe oprogramowanie, sprawdzamy rzecz na forach tematycznych).
➎  Określenie niezbędnych zmian i oszacowanie ich kosztów
(darmowe – np. modyfikacja wtyczek, w obu przypadkach – projekt graficzny).
➏  Ostateczna integracja oprogramowania z innymi systemami, w tym naszym księgowym
lub CRM oraz zewnętrznymi – hurtowni, firm kurierskich, porównywarek cenowych itp.
➐  Wreszcie nie pozostaje nic innego jak wprowadzenie produktów i uruchomienie sklepu!

Sklep za darmo

Oto najlepsze, zdaniem naszym i wielu wyspecjalizowanych serwisów, darmowe platformy do samodzielnego skonfigurowania.

Magento
Szybko rozwijający się system, który powstał w 2008 r. Trzy lata później firmę, która go stworzyła, kupił eBay, co gwarantuje, że platforma ta będzie się stale rozwijać. Obecnie dostępna jest w wersji darmowej i komercyjnej, przeznaczonej dla dużych przedsiębiorstw. Magento nie jest prosta w obsłudze, ale daje ogromne możliwości, także dzięki wielkiej liczbie dodatków. W sumie jest ich już ponad 10 tys. Umożliwiają one m.in. integrację z firmami wysyłkowymi i obsługującymi płatności, czy też z porównywarkami cen albo po prostu z systemem księgowym przedsiębiorstwa. Do wyboru jest też ok. 3 tys. różnych szablonów kształtujących wygląd e-sklepu. Niektóre dodatki i szablony są płatne, jednak nawet te najdroższe nie kosztują więcej niż 100 dol.

WooCommerce
Nie ma prostszej metody na założenie sklepu na własnym serwerze. Rozwiązanie to jest rozszerzeniem dla najpopularniejszej platformy blogowej, jaką jest WordPress. Instaluje się w kilkanaście minut, o ile mamy podstawową wiedzę o internecie i sposobie, w jaki działają sieciowe aplikacje. Dość istotną zaletą WooCommerce jest możliwość łatwego zintegrowania sklepu z platformą blogową i serwisem społecznościowym (np. z forum). Wszystko to za pomocą prostych w instalacji i konfigurowaniu „wtyczek”, przygotowanych dla WordPressa. Minusem WooCommerce są ograniczone standardowe możliwości. Można je rozbudować za pomocą dodatkowych rozszerzeń, których obecnie jest około tysiąca, przy czym niektóre są płatne. Na przykład zintegrowanie naszej platformy z e-płatnościami to wydatek rzędu 100 zł, a z systemami firm kurierskich – o połowę mniejszy. Oczywiście takie „wtyczki” można też przygotować samodzielnie. Jeśli chodzi o wygląd e-sklepu, to wystarczy skorzystać z szablonów WordPressa zgodnych z WooCommerce. Są ich już tysiące. Za te najlepsze trzeba jednak zapłacić ok. 50 zł.

Prestashop
To jedna z najpopularniejszych platform, szczególnie w Europie. Jest mniej skomplikowana w konfiguracji niż Magento, a posiada w standardzie niezłe możliwości, w tym m.in. zarządzanie magazynem, eksport na platformy aukcyjne, płatności czy też sposoby wysyłki. Do wyboru są również opcje newslettera dla klientów, a także system do organizowania promocji. Inne funkcjonalności instaluje się, korzystając z „wtyczek”. Jest ich niemal 3 tys., ale tylko kilkadziesiąt jest za darmo. Są też szablony kształtujące wygląd e-sklepu, łącznie ponad 3 tys., z czego tylko kilkanaście bezpłatnych. To oznacza, że choć darmowy, to jednak Prestashop jest drogi w użytkowaniu, o ile nie wystarczą nam jego standardowe możliwości.


Najpopularniejsze w Polsce gotowe e-sklepy

shoper
Ważną zaletą tego systemu jest dobra integracja z popularnymi serwisami aukcyjnymi, firmami kurierskimi, a nawet programami do księgowości online. Abonament zależy od wielkości sklepu, limitu transferu danych i wybranych opcji dodatkowych (np. integracja z magazynem, księgowością). Najtańsza opcja kosztuje ok. 400 zł rocznie, najdroższa – 1,2 tys. zł. Otwierając sklep, można skorzystać z kilkunastu gotowych projektów graficznych lub zamówić indywidualny, dopłacając co najmniej 1,5 tys. zł.
 
Iaishop
Wadą tej platformy jest fatalnie zaprojektowana strona firmy, którą ją stworzyła. Znalezienie na niej podstawowych informacji (cenniki, regulaminy) wymaga cierpliwości i pomysłowości. Sam e-sklep jest bardzo dobry, wyposażony m.in. w integrację z Allegro i eBay, obsługę płatności z najpopularniejszych w Polsce banków, wysyłki z automatycznym drukowaniem listów przewozowych czy możliwość współpracy z porównywarkami cen. Uruchomienie sklepu wymaga opłaty wdrożeniowej, minimum 599 zł. Wysokość miesięcznego abonamentu zależy od liczby produktów, wizyt i wywołań aplikacji, wielkości transferu danych oraz języka wsparcia technicznego. Najtańszy jest plan „Cloud” za ok. 100 zł (wliczając wsparcie techniczne).

Redcart
Bardzo dobra integracja z porównywarkami cen, aukcjami, hurtowniami i dostawcami różnych towarów. Na uwagę zasługuje świetnie zaprojektowany, intuicyjny panel obsługi. RedCart nie pobiera opłat instalacyjnych. Najtańszy miesięczny pakiet kosztuje 50 zł, ale płacić trzeba za cały rok.

ZOBACZ RÓWNIEŻ