Czy warto wdrażać innowacje

Polskie firmy boją się cyfryzacji?

Nie nazwałbym tego obawami. U przedsiębiorców, którzy wzbraniają się przed digitalizacją, działa prosty mechanizm: „jeśli czegoś nie muszę robić, to tego nie robię”. To zwykle przymusy – chociażby ekonomiczny, związany z chęcią zwiększenia sprzedaży – są katalizatorem zmian. Niedawno wróciłem z Brazylii, gdzie rozmawiałem z potencjalnymi klientami. Kiedy im pokazywałem nasze rozwiązania, to ludziom zaświecały się oczy – przedsiębiorcy szybko łączyli kropki i orientowali się, w jaki sposób Inperly może usprawnić ich biznes. W Polsce nigdy nie przeprowadziliśmy tak szybkiego wdrożenia w sektorze publicznym. W Ameryce Południowej ludzie są złaknieni innowacji i cyfrowych usprawnień, a to się zawsze wiąże z nauką. Z czasem, jaki trzeba poświęcić, żeby wdrożenie przyniosło efekty.

Czy przedsiębiorcy są świadomi, jak wiele narzędzi ułatwiających digitalizację jest dostępnych na rynku?

Oczywiście, że nie. To jest jak z naszym mózgiem – przecież wykorzystujemy zaledwie kilka procent jego możliwości. Są rozwiązania darmowe, są płatne. Podczas rozmów z klientami bardziej zależy nam na uświadamianiu i przekonywaniu klientów do narzędzi, które rzeczywiście będą im potrzebne, niż na sprzedaniu wszystkich możliwych usług, jakie oferujemy. Co z tego, że ktoś ma dostęp do jakiegoś programu, skoro i tak z niego nie korzysta? To żaden sukces, wręcz przeciwnie – zaniedbanie.

W jaki sposób na potrzebę innowacji odpowiada narzędzie Inperly?

Klienci szukają rozwiązań codziennych problemów. Inperly – oferowane przez firmę Billennium – to pierwsza na świecie aplikacja dla Microsoft Teams, która służy do potwierdzania tożsamości użytkowników oraz podpisywania dokumentów podpisem elektronicznym. Dokumenty do podpisu mogą zostać złożone w trakcie rozmowy przez komunikator lub wysłane za pośrednictwem Inperly mailem. Cały proces odbywa się w chmurze, gdzie dokumenty są przechowywane i przetwarzane, a do potwierdzania tożsamości i podpisywania wykorzystywane są certyfikaty różnych dostawców: e-dowody osobiste,  podpisy kwalifikowane krótkoterminowe od IDnow oraz długoterminowe mSzafir Krajowej Izby Rozliczeniowej czy Asseco. Wdrożenie Inperly jest niezwykle proste –  trzeba posiadać MS Teams, zakupić naszą aplikację w Azure Marketplace, a następnie udostępnić ją w organizacji.

Jakie są największe zalety zastosowania Inperly?

To przede wszystkim bezpieczeństwo i wygoda. Jedną z naszych usług są wirtualne oddziały, mające wpływ na wiele procesów. Dlaczego pracownikom, którzy codziennie muszą dojeżdżać do stacjonarnych oddziałów, nie zaproponować kilku dni w tygodniu pracy właśnie w wirtualnym oddziale? Przecież te same obowiązki – z tym że być może efektywniej – mogą wykonywać zdalnie. Oczywiście nie wszystkim będzie pasować taki system pracy, ale dajmy ludziom szansę wyboru!

Wirtualne oddziały oferują jednocześnie ogromne możliwości pracodawcom, którym zwiększa się pula specjalistów, jakich mogą zatrudnić, bo przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dla firmy z Gdańska pracował fachowiec z drugiego końca Polski. 

Nie zapominajmy, że nasze rozwiązanie to ponadto szansa dla osób niepełnosprawnych, które mogłyby szybciej i skuteczniej załatwiać swoje sprawy np. urzędowe. Jednocześnie chcemy aktywizować takich ludzi na rynku pracy – osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim może przecież obsługiwać klientów w ramach wirtualnego oddziału.

Dużo mówisz o efektywności pracy.

Bo to niezwykle ważny aspekt we współczesnym świecie, a nasze rozwiązanie ma wiele funkcjonalności zwiększających efektywność. Przykładem jest usługa usprawniająca obiegowe zbieranie podpisów pod dokumentacją. Zdarza się, że w przedsiębiorstwach niektóre dokumenty przypominają wręcz checklisty, na których muszą podpisać się kolejne osoby. Inperly w 100 proc. digitalizuje ten proces, oferując podpis sekwencyjny lub równoległy. Do wdrożenia tej funkcjonalności zainspirowała nas jedna z organizacji regularnie biorąca udział w przetargach publicznych – to firma budowlana, w której każdą taką aplikację do przetargu musi podpisać ok. 20 osób. 

Cyfryzacja obiegu dokumentów oraz przyspieszenie procesów wewnętrznych to jedne z naszych głównych celów. Jednocześnie staramy się poprawiać doświadczenia klientów – zdalna obsługa, a także ułatwienia dla pracowników i konsumentów to dla nas bardzo ważne aspekty.

Inperly znajduje zastosowanie nie tylko w firmach prywatnych?

Również w urzędach, sądach czy szkolnictwie wyższym. Obecnie z naszych usług korzystają uczelnie wyższe, a każda z nich wykorzystuje Inperly w inny sposób – usprawniliśmy proces podpisywania umów z wykładowcami oraz rekrutację studentów. Mało osób o tym wie, ale średniej wielkości uniwersytet zatrudnia ok. 2000 wykładowców, często również osoby z zagranicy. Z każdym z pracowników trzeba podpisać wiążącą prawnie umowę – tutaj Inperly sprawdza się świetnie.

Mało tego, jedna z instytucji przygotowuje się do egzaminowania na Teamsach, w czym również pomoże nasze rozwiązanie, bo dzięki Inperly potwierdzenie tożsamości wszystkich studentów zajmie co najwyżej dwie minuty, a nie pół godziny.

Inperly znajduje także zastosowanie w bankowości. Nasze usługi – związane ze zdalnym potwierdzeniem tożsamości – wdraża obecnie pewien innowacyjny bank. To będzie ogromna rynkowa nowość, gdyż żadna instytucja finansowa do tej pory nie zaoferowała czegoś równie innowacyjnego. Współpracujemy z wieloma partnerami, dzięki którym proponowane przez nas rozwiązania są w pełni bezpieczne i chronią chociażby przed deep fakiem. 

Świat się zmienia, jednak cały czas jest tak, że wizyta w oddziale stacjonarnym, a nie wirtualnym, jest naszym pierwszym wyborem. Czy proporcje mogą się wkrótce odwrócić?

Inperly to przede wszystkim alternatywa, która nie wymaga wielomilionowych budżetów. Na końcu to zawsze klienci decydują, z jakich rozwiązań chcą korzystać, my możemy co najwyżej zachęcać ich do większej otwartości na innowacje. Daleki jestem od stwierdzeń, że w przyszłości wirtualne oddziały obsłużą wszystkich klientów, ale na pewno obsłużą zdecydowaną większość. Microsoft Teams już teraz jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się narzędzi do współpracy zdalnej, więc kierunek jest tylko jeden – MS Teams niesie ze sobą tak szerokie portfolio rozwiązań, że konkurencja po prostu zostaje w tyle. Naprawdę nie potrzeba wiele, by zacząć pracować mądrzej, efektywniej.

Zdaniem niektórych nic nie zastąpi osobistej wizyty w oddziale danej instytucji.

Dlatego unikam jednoznacznych przewidywań, że wirtualne oddziały to rozwiązanie w pełni idealne. Natomiast każdego zachęcam – nawet największych sceptyków – żeby nie zamykali się na możliwości, jakie one dają, żeby choć raz skorzystali z usług organizacji w tej formie. Zwykle już po pierwszym użyciu innowacyjnego rozwiązania wiesz, czy jest dla ciebie odpowiednie – ale żeby to zrozumieć, trzeba spróbować.

Sprawdź więcej na Inperly.pl.