Coraz więcej osób wypłaca pieniądze z PPK. To nie zawsze się opłaca

Polacy wypłacają pieniądze z PPK
Wyborcza.biz podaje przykład pana Tomasza, który zarabia 8 tys. zł i raz w roku wypłaca pieniądze z PPK. Ostatni raz wypłacił pieniądze w lipcu. Otrzymał 1920 zł z wpłat własnych i 1008 zł wpłat od pracodawcy. " Łącznie dostał 2928 zł zwrotu na rękę, a dodatkowe 432 zł - na jego konto w ZUS. Nawet jednak i bez wpłaty do ZUS-u jego zysk wyniósł 52,5 proc. w stosunku do wpłat własnych (czyli wypłacił 152,5 proc. tego, co wpłacił)" - czytamy.
Program od początku zakładał, że można oszczędzać w nim na emeryturę, a także wypłacać środki przed osiągnięciem 60.roku życia. Jest to zrozumiałe, szczególnie w przypadku nagłych i niespodziewanych wydatków. Decyzja zależy od uczestnika PPK.
Wcześniejsza wypłata z PPK
Pracownicze Plany Kapitałowe to program stworzony z myślą o budowaniu długoterminowych oszczędności. Jak przekazują jego twórcy, warto jednak zastanowić się, czy wcześniejsza wypłata środków się nam opłaci.
Dlaczego? Do oszczędności dorzucają się pracodawca (min. 1,5 proc. wynagrodzenia brutto) oraz państwo (250 zł wpłaty powitalnej + 240 zł jako dopłata roczna). Po pierwsze w przypadku wcześniejszej wypłaty tracimy wszystkie dopłaty od państwa. Po drugie, zyski z PPK są zwolnione z tzw. podatku Belki (podatku od zysków kapitałowych) w momencie wypłaty środków po osiągnięciu 60. roku życia. Przy wcześniejszej wypłacie trzeba się liczyć z zapłatą podatku w wysokości 19 proc.
Kolejnym argumentem jest zmniejszenie kapitału, który pracuje na przyszłą emeryturę. PPK to długoterminowa inwestycja. Im większy kapitał, pieniądze dłużej pracują, tym wyższe zyski.
Alternatywy dla wypłat
Istnieją inne formy pozyskiwania kapitału - paradoksalnie może się okazać, że krótkoterminowa pożyczka może się okazać bardziej opłacalna niż wcześniejsza wypłata z PPK, ponieważ pożyczając pieniądze nie stracimy dopłat od państwa i pracodawcy oraz nie zmniejszymy kapitału, który pracuje na emeryturę. Warto zatem sprawdzić inne opcje.