Bitcoin: środki trafiają do Ukrańców. Bezpiecznie i bez obaw o blokady

Bitcoin pomaga Ukrainie / Fot. TamimTaban, Pixabay
Bitcoin pomaga Ukrainie / Fot. TamimTaban, Pixabay.com
Co najmniej 13,7 mln dolarów w BTC (Bitcoin) zostało do tej pory przekazane przez anonimowe darowizny mające na celu pomoc dla Ukrainy.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Naukowcy z Elliptic, firmy zajmującej się analizą blockchain, twierdzą że ukraiński rząd, organizacje pozarządowe i grupy wolontariuszy zebrały pieniądze, reklamując swoje adresy portfela BTC w sieci. 

Sprawdź: Pirate Bay

Jak dotąd dokonano ponad 4000 darowizn, a jeden nieznany darczyńca przekazał w BTC aż 3 mln dol. organizacji pozarządowej. Mediana darowizny wynosi zaś 95 dol. 

Na oficjalnym koncie Ukrainy na Twitterze mogliśmy w sobotę przeczytać: "Stańcie z mieszkańcami Ukrainy. Teraz przyjmujemy darowizny w kryptowalutach. Bitcoin, Ethereum, USDT". 

W poście pojawiły się również adresy portfeli kryptowalut, które w ciągu osmiu godzin zebrały 5,4 mln dol. we wspomnianych kryptowalutach. 

Ukraińskie Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że ostatni apel o darowizny ma na celu "pomoc siłom zbrojnym Ukrainy", ale nie wyjaśnia w jaki sposób zostaną wydane pieniądze. Warto tutaj dodać, że często są to nie tylko wydatki na broń czy amunicję, ale także na kamizelki kuloodporne, apteczki oraz inne rzeczy, dzięki którym Ukraina może się skuteczniej bronić. 

Bitcoin nie jest pośrednikiem, który mógłby podjąć złe decyzje

W piątek platforma Patreon, jedna z największych do zbierania darowizn na świecie, zawiesiła przyjmowanie ich dla Come Back Alive, ukraińskiej organizacji pozarządowej, która od 2014 r. zbiera środki dla ukraińskich sił w strefach konfliktu. 

Zobacz: Licznik słów

Patreon powiedział, że strona Come Back Alive naruszała politykę firmy, mówiąc, że "nie pozwalamy na wykorzystywanie Patreon do finansowania broni lub działalności wojskowej".  Środki zostały zablokowane i pewnie wrócą do nadawców.

Zdaniem wielu internautów Patreon powinen tutaj jednak zrobić wyjątek i nie zasłaniać się ślepo regulaminem. Szef Come Back Alive przyznał, że na Ukrainie giną ludzie, bo nie mają np. kamizelek kuloodpornych, które chciała kupić jego organizacja. 

W tego typu sytuacjach ludzie zaczynają polegać na kryptowalutach. Mają pewność, że pieniądze na pewno trafią do potrzebujących i nie zostaną zablokowane przez strony trzecie.