Afera w TVP: Milionowe wynagrodzenia i etaty widmo za czasów PiS

tvp
Wymarzona praca na etacie widmo: w TVP można było otrzymać setki tysięcy złotych za samo odbicie karty przy wejściu do siedziby Telewizji. / Fot. shutterstock.
Ustalenia Zespołu ds. Rozliczeń rządów PiS doprowadziły do ujawnienia tzw. "klanu milionerów" w TVP. Chodzi o ludzi powiązanych z poprzednim rządem (Zjednoczonej Prawicy). którzy bogacili się na nieuczciwych praktykach finansowych.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Po przejrzeniu faktur i zlustrowaniu finansów TVP członkowie komisji ds. rozliczeń PiS doszli do wniosku, że liczba osób zarabiających w TVP powyżej miliona złotych rocznie wzrosła drastycznie w ostatnich latach.

Nagły wzrost milionowych wynagrodzeń

W 2016 roku zaledwie jedna osoba w TVP mogła pochwalić się rocznymi zarobkami przekraczającymi milion złotych. W roku 2023 liczba ta wzrosła do 15, a 37 osób zarabiało powyżej pół miliona złotych rocznie. Zespół ds. rozliczeń podkreśla, że tak gwałtowny wzrost milionowych pensji świadczy o systemowym problemie zarządzania finansami w telewizji publicznej - relacjonuje portal Bankier.pl.

Koniec z niedzielnym zakazem handlu: Nowelizacja pomoże przedsiębiorcom?

"System spółdzielni kierowników produkcji" i etaty widmo

Szczególnie alarmującym odkryciem jest tzw. "system spółdzielni kierowników produkcji", który miał na celu nieuprawnione wyprowadzanie środków finansowych poprzez fikcyjne kosztorysy.

- Polegał on na wyprowadzeniu pieniędzy ze spółki poprzez dopisywanie się do kosztorysu programu, przy którym nikt nie brał udziału – mówił Maciej Wróbel, poseł KO, podczas piątkowej konferencji w sejmie.

Kwoty wydawane na nieistniejące projekty czy "etaty widmo" sięgały kilkudziesięciu milionów złotych rocznie, co w skali całego budżetu TVP stanowiło znaczącą niegospodarność. Rekordzista zarobił w jednym miesiącu 203 tys. złotych. Niektóre pensje urosły o 300 tys. (porównując je do listy płac z 2016 r.) - wynika z danych zespołu ds. rozliczeń PiS.

Jak oskubać podatnika?

Podczas rządów PiS do 2023 r. TVP otrzymała z budżetu państwa ponad 10 mld zł. - Pieniądze wydawano bardzo lekką ręką - wyjaśnia Maciej Wróbel, poseł KO i podał przykład funkcjonowania patologii jakim były etaty widmo. - "Byli to ludzie, którzy byli na liście płac, otrzymywali ogromne wynagrodzenia, a jedyne co robili to odbijali się na karcie wejścia do budynku i wychodzili z niego po chwili. Są na to nagrania monitoringu  - podkreślał. To przykład rażącego wykorzystywania środków publicznych, czyli pieniędzy podatników, na bogacenie się osób powiązanych z politykami Zjednoczonej Prawicy.

Puste studia sponsorowanie przez spółki Skarbu Państwa

Niegospodarność objawiła się również w inwestycjach majątkowych, takich jak budowa nieużywanych studiów telewizyjnych w Elblągu i Radomiu. Ponadto, z informacji ujawnionych przez posłów wynika, że TVP otrzymywała sponsorowanie od spółek Skarbu Państwa, co rodzi pytania o właściwe wykorzystanie publicznych środków.

NIK ujawnia: Morawiecki i Dworczyk utopili 200 mln zł publicznych środków

Prokuratura zajmie się nadużyciami w TVP

Odkrycia zespołu ds. rozliczeń mogą prowadzić do szeroko zakrojonego dochodzenia prokuratorskiego. Jak zapowiedziano, zgromadzone dowody i analizy będą przekazywane obecnym władzom TVP, a cała sprawa może zakończyć się "jednym wielkim doniesieniem do prokuratury".

Afera w Telewizji Polskiej rzuca cień na zarządzanie finansami w instytucji, która powinna służyć interesowi publicznemu. W obliczu ujawnionych nieprawidłowości, społeczeństwo oczekuje na rzetelne wyjaśnienia oraz na podjęcie kroków naprawczych, które przywrócą zaufanie do TVP jako mediów publicznych.