Wszystko sprowadza się do budżetu
Jacek Marczak, fot. materiały prasoweKilkuletni Jacek Marczak marzył o tym, żeby zostać naukowcem?
Kilkunastoletni Jacek Marczak marzył o tym, żeby zostać chemikiem. Z czasów szkoły podstawowej pamiętam, jak ojciec się denerwował, bo podkradałem mu kwas z akumulatora samochodu, gdyż chciałem przeprowadzać eksperymenty. Do liceum poszedłem na profil chemiczny, gdzie konsekwentnie realizowałem swoją pasję. Jednak dopiero na uniwersytecie miałem okazję doświadczyć, z czym ta nauka tak naprawdę jest związana.
Pamięta pan jakieś szczególnie inspirujące spotkanie z tego okresu?
Poznałem m.in. pewnego profesora z Chin, do którego później udało mi się dostać na staż. Jedna z naszych rozmów miała dla mnie przełomowe znaczenie, gdyż on zupełnie inaczej podchodził do nauki – poświęcał większość uwagi właśnie warstwie praktycznej. Bo możesz się zajmować czystą nauką, ale możesz też jasno zdefiniować cel zastosowania danego materiału w życiu codziennym.
Stąd droga do praktycznego rozwiązania, jakim jest kompozytowa powłoka antyoblodzeniowa, możliwa do zastosowania m.in. w przypadku farm wiatrowych bądź w lotnictwie. Pierwsze wzmianki o pańskich pracach nad tym produktem pochodzą jeszcze sprzed kilku lat. Jak długo opracowuje się w Polsce innowacje?
To zależy od tego, nad czym się pracuje i jakimi środkami się dysponuje. Ostatnich 10 lat poświęciłem wytwarzaniu i badaniu różnego rodzaju powłok – począwszy od hydrofobowych, przez samoczyszczące, do antykorozyjnych. Cztery lata temu rozpocząłem intensywne prace zmierzające do wytworzenia powłok o właściwościach antyoblodzeniowych. Współpraca z partnerami przemysłowymi w jednym z projektów pozwoliła mi określić, jakie kryteria powinny spełniać takie powłoki i jakimi parametrami się charakteryzować, by odpowiadały na potrzeby biznesu. W ramach projektu LIDER, finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, wraz z zespołem opracowaliśmy powłoki o właściwościach antyoblodzeniowych, które zostały przebadane w warunkach zbliżonych do rzeczywistych. Testowaliśmy je w tunelu aerodynamicznym symulującym warunki oblodzenia, badaliśmy ich odporność na warunki klimatyczne w komorach przyspieszonego starzenia, a także testowaliśmy podczas lotów dronem na wysokości około 1 km w warunkach zimowych, kiedy to oblodzenie występowało. Ponadto badaliśmy też właściwości mechaniczne powłok. Nasze rozwiązanie przeszło pozytywnie wszystkie testy i ma szansę zostać skomercjalizowane. Obecnie prowadzimy rozmowy z dużymi firmami energetycznymi dotyczące możliwości przeprowadzenia testów w warunkach rzeczywistych na turbinach wiatrowych. Nie mogę się doczekać tych testów, bo jeśli zakończą się one sukcesem, to będziemy mogli myśleć o komercjalizacji produktu i jego szerokiej sprzedaży.
Na czym polega największa innowacyjność tych powłok? Podobne rozwiązania już istnieją na rynku.
Na rynku istnieje kilka rozwiązań w postaci powłok antyoblodzeniowych, jednak największą ich wadą jest słaba efektywność działania w bardzo niskich temperaturach. Dostępne rozwiązania znacząco się różnią od naszej powłoki. Przykładowo dostępne są powłoki w postaci specjalnej „czarnej farby”, która pochłania promieniowanie UV i oddaje je w postaci ciepła, jednak nie działają one nocą oraz w pochmurne dni, kiedy promienie słoneczne do nich...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 8/2022 (83) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.