Szczęście i umiejętności

Piotr Surma
Na nasz rachunek z Piotrem Surmą / Fot. materiały własne
Bohater lipcowej odsłony naszego wywiadowczo–gastronomicznego cyklu jest doktorem filozofii, który próbuje usprawnić procesy badań klinicznych. Rozwijany przez niego Ingenix to jedna z najgłośniejszych nazw startupowych ostatnich miesięcy. Czy słusznie?

Dzięki za propozycję! Możemy spróbować się przeciąć, ale ostrzegam, że dużo jem – zatem będzie nie tylko „na wasz rachunek”, ale też na wasze ryzyko” – zażartował Piotr, kiedy zaproponowałem mu spotkanie. Jak się okazało – ku zadowoleniu naszego wydawcy – dowcip nie znalazł potwierdzenia w rzeczywistości.

Piotr Surma to seryjny przedsiębiorca z wieloletnim doświadczeniem. W minionych miesiącach sporo mówiło się o jego najnowszym projekcie, Ingenix, bowiem startup zamknął jedną z największych rund seed w ostatnim czasie – aż 38 mln zł. Wsparcie spółce udzieliły wiodące polskie fundusze venture capital: Inovo.vc oraz OTB Ventures.

Mój rozmówca na spotkanie wybiera Bibi’s Cafe & Bar zlokalizowany w Fabryce Norblina – głównym powodem, dla którego decydujemy się właśnie na ten lokal, jest bliskość warszawskiego biura Ingenix, które znajduje się niedaleko Ronda Daszyńskiego.

Założyciele Bibi’s opisują miejsce w wyjątkowo barwny sposób. „Bibi’s to więcej niż restauracja. To miejsce, gdzie zdrowe jedzenie spotyka się z pasją, a atmosfera sprawia, że chcesz zostać na dłużej. Inspirowani Australią, zakochani w sezonowych składnikach i dobrym dizajnie, tworzymy kuchnię, w której nie ma miejsca na biały cukier i sztuczne barwniki, a smak to czysta zabawa” – czytamy na stronie internetowej lokalu. No, mam wątpliwości, ale o tym później.

Z Piotrem spotykamy się w porze śniadaniowej – współtwórca Ingenix ma chwilę przed całym dniem spotkań. Jestem kilka minut przed czasem i wybieram stolik w środku – chociaż słońce przebija się przez chmury, wciąż jest dosyć chłodno. Piotr dociera na miejsce punktualnie – delikatny uścisk dłoni usprawiedliwia chwilową kontuzją.

Wybór dań nie zajmuje nam wiele czasu – mój gość decyduje się na zestaw Full Aussie, na który składają się dwa jajka w koszulkach, frankfurterka, pieczona fasolka, awokado, bekon, pomidor i pieczony batat. Do tego kawa, koniecznie z przelewu. Ja stawiam na tosta z awokado oraz latte.

– Biorąc pod uwagę twój dowcip o wilczym apetycie, pewnie jesteś nieźle zorientowany w warszawskich restauracjach? – zagajam rozmowę.

– Mam swoje ulubione miejscówki, ale one nie są jakoś wyjątkowo spektakularne. Uwielbiam np. Sea Farmers na Krakowskim Przedmieściu – to taki niewielki, niezwracający uwagi punkt z świetnymi daniami bazującymi na owocach morza. Wiesz, typowa konwencja street food – zaczyna Piotr. – Poza tym lubię Rozbrat 20, zwłaszcza że mieszkam niedaleko – to z kolei zupełnie inne podejście do jedzenia, bo restauracja jest utrzymana w nurcie fine dining, zresztą została uhonorowana gwiazdką Michelin. Warszawiacy naprawdę mają w czym wybierać, z drugiej strony niektóre koncepty znikają – tak było chociażby z moją ulubioną wegeknajpą na ul. Radnej – dodaje.

Po kilku minutach kelner przynosi zamówione przez nas dania. Full Aussie wygląda nieźle, natomiast mój tost jest kompletnie przypalony – aż trudno się go kroi....

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 7/2025 (118)

Więcej możesz przeczytać w 7/2025 (118) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ