Rządowy plan: tańsza energia dla oszczędnych

ceny prądu
Fot. shutterstock.
Rząd planuje wynagrodzić osoby, które maksymalnie ograniczą bezcelowe zużycie energii. Koncepcja zakłada, że jeśli gospodarstwo domowe nie przekroczy rocznego limitu otrzyma zniżkę do rachunku.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Zbliżający się okres niskich temperatur na dobre przyspieszył przygotowania do sezonu grzewczego. Horrendalne ceny energii motywują polityków do wprowadzania nowych przepisów.

Nakaz oszczędzania prądu

W Grecji obowiązuje nakaz, według którego instytucje państwowe muszą oszczędzać energię pod groźbą utraty finansowania. Fiński rząd namawia obywateli do rezygnacji z ich ulubionej rozrywki, czyli saunowania. Niemcy wprowadzają zakazy zewnętrznego oświetlania domów. To pozwoli zaoszczędzić sporo energii szczególnie w okresie od listopada do lutego gdy na fasadach domów pojawiają się liczne iluminacje świąteczne.

Oszczędzanie bez przymusu

Jak informuje rzecznik rządu Piotr Muller w Polsce ustawodawca nie zamierza narzucać obowiązku oszczędzania energii. Politycy planują wprowadzić program promujący energooszczędne rozwiązania.
Jak wskazuje dziennik „Fakt” jednym ze sposobów do zachęcania mogłaby być tańsza energia dla tych, którzy nie przekroczą wcześniej ustalonego rocznego limitu.

Czasem wystarczą małe rzeczy, takie jak regularne gaszenie światła, gdy wychodzimy z pomieszczenia. Wyrobienie takich nawyków w domownikach w skali roku może pomóc sporo zaoszczędzić.

Jak wyjaśniał Piotr Muller obecnie trwają prace nad rozwiązaniami, które zachęcałyby do mniejszego zużycia energii, np. jeżeli ktoś nie zużyje więcej prądu niż w zeszłym roku, będzie miał niższą cenę. To jeden z wariantów branych pod uwagę.

- Chodzi o zachęcanie, żeby to nie było zużycie większe niż w poprzednich latach - tłumaczył rzecznik rządu.

Energooszczędne instytucje

Według informacji, które przedstawił rzecznik zmiany mają też objąć administrację publiczną m.in. instytucje państwowe. Obecnie rząd „przewiduje pewne mechanizmy, które będą zachęcały do tego, aby zużycie energii było niższe".

Jak podaje "Fakt", powołując się na słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, brane są pod uwagę dwa limity: roczne zużycie prądu w gospodarstwie domowym nie przekroczyłoby 2 MWh albo 90 proc. zużycia z poprzedniego roku. Po ich przekroczeniu gospodarstwo domowe płaciłoby więcej za prąd.

Czytaj dalej: Deflacja - co to jest?

ZOBACZ RÓWNIEŻ