Rosną wpływy z podatku od supermarketów: to już 2,9 mld zł do budżetu państwa
Cudzoziemcy wydają w Polsce więcej niż Polacy za granicą. / fot. Pixabay.comPodatek handlowy, powszechnie określany jako "podatek od supermarketów", zdobywa na znaczeniu w polskiej gospodarce. W ciągu trzech kwartałów 2023 roku, 217 podatników wniosło swoje opłaty z tytułu podatku handlowego. Jest to niewielki wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym, ale ważny dla budżetu państwa.
Rosną wpływy z podatku od supermarketów
Tegoroczne wpływy z tego podatku wzrosły o 17,6% w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku, osiągając wartość 2,891 mld zł - donosi portal wiadomoscihandlowe.pl.
Spośród wszystkich podatników, dziesięć czołowych firm odnotowało wpłaty wynoszące łącznie 2,259 mld zł, co stanowi imponujące 78% całości wpływów. Oznacza to, że pozostałe 207 podmiotów zapłaciło tylko 22% całkowitej sumy.
Jeśli chodzi o prognozy na przyszłość, rząd przewiduje, że dochody z podatku od sprzedaży detalicznej w 2023 roku wyniosą 3,96 mld zł, co stanowi wzrost w porównaniu z 3,29 mld zł w 2022 roku. Jest to sygnał, że podatek ten będzie nadal odgrywać ważną rolę w finansowaniu publicznych potrzeb.
Czy roboty będą nas uczyć empatii [WYWIAD]
Podatek od hipermarketów, spadek po rządach PiS
Podatek od sprzedaży detalicznej jest stosunkowo nową daniną, wprowadzoną 1 stycznia 2021 roku. Pomimo że był zapowiedziany przez PiS już w 2015 roku, trafił on w wir sporów z Komisją Europejską dotyczących zgodności z prawem unijnym. Jednak po kilku latach sporów, Trybunał Sprawiedliwości UE uznał go za zgodny z unijnymi regulacjami.
Podatek od sprzedaży detalicznej ma dwie stawki: 0,8% i 1,4%. Te stawki dotyczą różnych progów przychodów firm. Warto również zwrócić uwagę, że sprzedaż paliw silnikowych była czasowo zwolniona z tego opodatkowania do końca czerwca 2023 roku - wyjaśnia portal wiadomoscihandlowe.pl.
Przyszłość podatku handlowego w rękach nowego rządu
Platforma Obywatelska była pierwotnie przeciwna wprowadzeniu podatku handlowego, argumentując jego niezgodność z prawem unijnym. Izabela Leszczyna, reprezentująca PO, skrytykowała go jako daninę przerzucaną na klienta. W obliczu nowego rządu Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, pozostaje pytanie, czy podatek zostanie zlikwidowany czy zmodyfikowany. Jednak trudno spodziewać się rezygnacji z tak ogromnego zastrzyku środków na realizację obietnic wyborczych opozycji demokratycznej.
Niewątpliwie podatek przyczynił się do wzrostu cen produktów sprzedawanych w hipermarketach. Właściciele takich sklepów zdecydowali w większości o przeniesieniu wyższych kosztów na klientów. Dlatego przyszłość podatku wciąż jest przedmiotem debaty politycznej.