Raport Biznes w erze COVID-19. Jeśli chcemy, znajdziemy pomoc
fot. Adobe Stockz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 1/2021 (64)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Partnerzy Raportu:
Polski Fundusz Rozwoju informuje, powołując się na dane EUROSTATU, że Polska przechodzi kryzys możliwie bezpiecznie. Odnotowaliśmy jeden z najniższych spadków PKB. Z danych obrazujących dynamikę PKB w trzecim kwartale 2020 r. (r/r, w procentach), Polska odnotowała spadek na poziomie -2,0 proc., a lepsza od nas była tylko Litwa ze spadkiem -1,7 proc. Najgorzej sytuacja wyglądała w Hiszpanii (-8,7 proc.), Rumunii (-6,0 proc.) oraz w Czechach (-5.8 proc.). W trzecim kwartale 2020 r. poprawiła się również sytuacja na rynku pracy i odnotowano rekord aktywności zawodowej. Według GUS liczba pracujących wyniosła wtedy 16,64 mln, co daje lepszy wynik niż w 2019 r. Do tego 10,9 mln (z 13,2 mln) etatowców miało stały kontrakt, a wskaźnik bezrobocia wyniósł 3,4 proc., co dało Polsce drugie miejsce w UE. Można powiedzieć: tragedii nie ma.
Do podobnych wniosków doszli ekonomiści Banku Pekao. Opublikowali raport, z którego wynika, że polskie przedsiębiorstwa dobrze poradziły sobie z wyzwaniami podczas pandemii.
– Polskie przedsiębiorstwa poradziły sobie nad wyraz dobrze w sytuacji, na którą nikt nie był w stanie się przygotować. Pomogła mniejsza skala recesji niż na Zachodzie, dość elastyczne dostosowania po stronie kosztowej firm, ale też znaczne – w relacji do skali działalności – wsparcie finansowe państwa, widoczne już w wynikach drugiego kwartału – zauważa Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Banku Pekao. Kiedy porównywano wyniki działalności operacyjnej firm w całej UE, można powiedzieć, że kondycja polskich firm była relatywnie dobra.
Jednocześnie dane w ujęciu makro raczej nie interesują pojedynczych firm. Zwłaszcza tych, które Covid-19 jednak dotknął. Trudno sobie np. wyobrazić, aby kina czy hotele miały powody do zadowolenia. Z tego powodu rząd przygotował kolejną Tarczę finansową, chcąc pomóc przedsiębiorstwom poszkodowanym przez drugą falę koronawirusa. Na co możemy liczyć?
Środki z Tarczy 2.0
Firmy, które mają problemy przez Covid-19, mogą skorzystać z różnych form pomocy. Najbardziej atrakcyjna jest, rzecz jasna, pomoc rządowa. Jeśli spełnimy warunki nie będziemy musieli zwracać otrzymanych pieniędzy. Polski Fundusz Rozwoju uruchomił Tarczę finansową 2.0 dla przedsiębiorstw poszkodowanych podczas drugiej fali pandemii. – Tarcza finansowa 2.0 dla ok. 40 branż, po kodach PKD, najmocniej dotkniętych pandemią, będzie miała wartość od 35 do 40 mld zł – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Rząd przeznaczy ok. 3 mld zł dla mikrofirm, ok. 5 mld zł dla małych, a także 25–27 mld zł dla średnich i dużych przedsiębiorstw. Wsparcie rusza od stycznia 2021 r.
Warunki, jakie trzeba spełnić, są uzależnione od wielkości firmy. I tak, mikrofirma może ubiegać się o finanse z Tarczy 2.0, jeśli zatrudnia od 1 do 9 pracowników, a obrót, lub suma bilansowa, za 2019 r. jest mniejszy lub równy kwocie 2 mln euro. Subwencje są przewidziane maksymalnie do kwoty 324 tys. zł na firmę, a wielkość zależy od liczby pracowników i spadku obrotów spowodowanych przez koronawirusa. Pieniądze trafią do organizacji, które odnotowały spadek obrotów o minimum 30 proc. w związku z Covid-19. Środki będą bezzwrotne, jeśli firma utrzymała swoje zatrudnienie w ciągu 12 miesięcy.
Idąc dalej, firmy MSP, zatrudniające do 249 pracowników, muszą mieć obrót za 2019 r. mniejszy lub równy kwocie 50 mln euro, a suma bilansowa musi być mniejsza niż 43 mln euro. Subwencje przewidziane są do maksymalnej kwoty 3,5 mln zł. Ich wysokość jest uzależniona od prognozy kosztów i przychodów oraz straty brutto. Podobnie jak w przypadku mikrofirm, przedsiębiorcy z sektora MSP mogą starać się o finanse z Tarczy 2.0, jeśli ich firmy odnotowały spadek obrotów o min. 30 proc. w związku z pandemią. Jak podaje PFR, środki są bezzwrotne pod warunkiem prowadzenia działalności oraz rozliczenia subwencji na zasadzie finansowania 70 proc. straty brutto.
Duże firmy, zatrudniające od 250 pracowników i z obrotem powyżej 50 mln euro, będą otrzymywać wsparcie na podstawie indywidualnej analizy finansowej. Pod uwagę będą brane: finansowanie płynnościowe, pożyczki preferencyjne, instrumenty kapitałowe. PFR informuje, że przewiduje tutaj aktualizację warunków i wydłużenie istniejącego programu oraz wprowadzenie nowej wersji pożyczki preferencyjnej, z nowym okresem szkody Covid-19 do końca marca 2021 r.
Niezależnie od tego, jaką firmę prowadzimy, jeśli skorzystamy z Tarczy 2.0, musimy przeznaczyć środki wyłącznie na pokrycie kosztów prowadzonej działalności, m.in. wynagrodzeń pracowników. Nie można za pomocą tych pieniędzy np. przedpłacać kredytów, leasingów czy innych podobnych instrumentów, a także panuje zakaz przeznaczania otrzymanych środków na płatności do właściciela oraz osób lub podmiotów powiązanych z właścicielem przedsiębiorstwa. Nie można też wykorzystać ich do finansowania przejęcia innej firmy lub akwizycji. Więcej na temat Tarczy 2.0 piszemy w ramce „Tarcza 2.0 – kto może się starać”.
Leasing potaniał
Wielu przedsiębiorców polega na leasingu, a w czasie Covid-19 stał się on jeszcze ważniejszym źródłem finansowania – zwłaszcza samochodów i maszyn. W pierwszej połowie 2020 r. Rada Polityki Pieniężnej trzykrotnie obniżyła stopy procentowe, co sprawiło, że leasing stał się zdecydowanie tańszy niż wcześniej. Jeśli więc chcemy kupić samochód czy sprzęt do firmy, leasing wydaje się obecnie atrakcyjną opcją.
Dla przykładu, serwis Kalkulator Leasingu przygotował porównanie oferty leasingowej na samochód o wartości 75 tys. zł, przy 20-procentowej wpłacie własnej i 5-letnim okresie finansowania. Przed obniżkami stóp procentowych oferta wyglądałaby tak: rata leasingowa 1114,04 zł i oprocentowanie 110,12 zł. Po obniżkach stóp: 1078,42 zł oraz oprocentowanie 107,27 zł. Oszczędność dla firmy to ponad 2100 zł przy zachowaniu tej samej marży i po obniżkach stóp wprowadzonych w 2020 r.
Kiedy jednak decydujemy się na leasing, warto zawrzeć współpracę z taką firmą, która na bieżąco przelicza harmonogram spłat i gdy np. obniży się stopa bazowa, przedsiębiorcy mogą liczyć z automatu na niższe raty. Nie brakuje bowiem takich usługodawców, którzy są skłonni obniżyć ratę po obniżce stopy bazowej, ale przy spełnieniu pewnych warunków (np. trzeba złożyć pisemny wniosek o ponowne przeliczenie rat), jak i takich, którzy zostawiają sobie dużą dowolność w kształtowaniu wysokości rat. To oznacza w praktyce, że chętnie je podnoszą, gdy stopa bazowa rośnie, ale niekoniecznie robią to w drugą stronę.
Dodatkowo warto zwracać uwagę na specjalne oferty ze względu na Covid-19. Dla przykładu, Santander Leasing pozwala na samodzielne zmienianie wysokości rat w zakresie zmiany terminu bieżącej raty, wydłużenia umowy, czy też pozwala nawet zawiesić spłatę kapitału na trzy lub sześć miesięcy. Podobne oferty, często pod hasłem „wyślij raty na wakacje”, mają w zasadzie wszystkie większe instytucje finansowe.
Leasing powinny rozważyć również te firmy, które są w dobrej kondycji. Prawa rynku są bowiem bezlitosne – mniejszy popyt, ze względu na gorszą sytuację finansową społeczeństwa powoduje, że spadają ceny wielu produktów. Tak rodzi się okazja dla firm, które chcą np. kupić aktualnie nowy lub używany samochód, albo inne maszyny bądź sprzęt. Jest po prostu taniej.
Pieniądze po wystawieniu FV, czyli faktoring
Pożyczki czy leasing to nie jedyne formy pomocy dla przedsiębiorców w czasie pandemii. Kolejna z nich to faktoring, który zapewnia konkretną korzyść: wystawiane przez nas faktury są opłacane natychmiast, więc nie tracimy płynności finansowej.
Faktoring polega przede wszystkim na wykupie przez firmę faktoringową (faktora) nieprzeterminowanych należności z tytułu sprzedaży towarów lub usług. Czyli: jedna firma wystawia fakturę drugiej i nie martwi się, czy zostanie ona opłacona. Przesyła bowiem fakturę do faktora i otrzymuje pieniądze. Faktorzy zarabiają na odsetkach i opłatach dodatkowych, np. za uruchomienie usługi. Jest to jednak o wiele mniejsze obciążanie dla firmy niż całkowity brak płynności finansowej.
Faktorzy często działają jako fintechy, czyli nowoczesne firmy technologiczne z branży finansowej. Dzięki temu wykorzystują różne procesy automatyzujące pracę i działają bardzo sprawnie. Przedsiębiorcy często mogą liczyć na to, że otrzymują pieniądze za fakturę jeszcze tego samego dnia, gdy ją wystawią.
Na rynku jest też faktoring zakupowy, czyli odmiana faktoringu, która może przydać się wielu firmom poszkodowanym przez Covid-19. – Tak jak w faktoringu sprzedażowym i tu chodzi o wsparcie płynności finansowej u przedsiębiorcy – mówi Jarosław Grygiel, dyrektor krajowy Credstep Poland sp. z o.o., odpowiedzialny za rozwój biznesu w obszarze mikrofaktoringu online w Polsce. – Faktor swoją usługą umożliwia utrzymanie płynności finansowej nabywcy zakupów firmowych. Dzięki faktoringowi zakupowemu duży jednorazowy wydatek na rzecz dostawcy zostaje zamieniony na zobowiązanie okresowe wobec faktora, o charakterze płatności ratalnych, rozciągniętych nawet na pół roku – tłumaczy. Można więc powiedzieć, że faktoring zakupowy to alternatywa dla kredytu kupieckiego, o który w czasach pandemii coraz trudniej, ponieważ firmy obawiają się o wypłacalność swoich kontrahentów, przez co nie są skore odraczać terminu zapłaty.
Faktoring zakupowy, co ważne, może być stosowany również przez firmy z segmentu B2C i takie, które nie odraczają swoim klientom terminów zapłaty. Przedsiębiorstwo może więc np. skorzystać z faktoringu, aby wyposażyć pracowników w laptopy, zadbać o zatowarowanie sklepu czy przekształcić swój biznes stacjonarny w biznes online. Koszt to prowizja dla faktora, zaczynająca się od 1,5 proc. brutto (od kwoty na fakturze) za miesiąc finansowania, jak również odsetki oparte na stawkach WIBOR.
Na koniec zostają jeszcze tradycyjne pożyczki dla firm (ramka). Banki oferują często tzw. wakacje kredytowe, co polega na odroczeniu spłaty części lub całości rat w określonym czasie (zazwyczaj maksymalnie na trzy miesiące). W takiej sytuacji harmonogram spłat ulega wydłużeniu albo należność zostaje rozłożona na kolejne miesiące. Często też oprocentowanie jest mniejsze niż dawnej, okres spłaty dość długi, a same kredyty – tańsze, co wynika z uwolnienia środków z rezerw NBP.
Podsumowując, nie powinniśmy załamywać rąk. Wsparcie jest – i to różne jego formy. A dodatkowo można też rozszerzyć działalność na nowe obszary, aby spróbować poszukać klientów w innych miejscach, oraz postawić na cyfryzację. O tym piszemy w dalszej części raportu.
---
Prof. Konrad Trzonkowski, dyrektor zarządzający w Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.
Jakie firmy wybierają najczęściej leasing operacyjny, a jakie finansowy
Większość podmiotów prowadzących działalność gospodarczą składając wnioski do ARP Leasing, dokonuje wyboru leasingu operacyjnego, gdyż jest on atrakcyjniejszy. Daje szersze spektrum oddziaływania na firmę. Dotychczasowe nasze doświadczenia wskazują, że leasingiem finansowym są zainteresowani głównie przedsiębiorcy, którzy chcą być właścicielem przedmiotu leasingu od początku zawarcia umowy i wykorzystywać go jeszcze długo po zakończeniu trwania umowy leasingowej,
Obie formy leasingu przeznaczone są dla firm, które chciałyby ograniczyć formalności do minimum. Nie trzeba mieć dużej gotówki, a czasem nawet nie trzeba jej mieć wcale, aby zdobyć sprzęt, maszyny, urządzenia, wyposażenie czy środki transportu. Co więcej, przy leasingu do kosztów uzyskania przychodów kwalifikujemy nie tylko część odsetkową rat leasingowych, ale także część spłaty kapitału, czynsz inicjalny oraz wartość wykupu. Bardziej liberalnie wygląda także kwestia dodatkowych prawnych zabezpieczeń wierzytelności.
Wybór leasingu operacyjnego to niższe nakłady finansowe na początku inwestycji. Przedsiębiorca ma prawo ująć w kosztach opłatę wstępną, comiesięczne raty leasingowe (część kapitałową oraz odsetki) oraz koszty eksploatacji. Istotny w obrocie gospodarczym podatek VAT uiszczany jest także systematycznie. Z punktu widzenia podatkowego, leasingowany przedmiot ewidencjonowany jest w księgach firmy leasingowej, która jednocześnie dokonuje odpisów amortyzacyjnych.
Jeśli zaś przedsiębiorca zdecyduje się na leasing finansowy (zwany także kapitałowym) już przy pierwszej racie będzie musiał zapłacić z góry pełną kwotę podatku VAT, co często stanowi znaczna kwotę. W tej formule leasingowany przedmiot przyjmuje się do majątku firmy. Dzięki temu także zyskuje się możliwość dokonywania odpisów amortyzacyjnych (kosztów związanych z utratą wartości na skutek zużycia).
Reasumując, wybór formy leasingu powinien być przemyślany także w kontekście zamierzeń i strategii firmy i odpowiadać na pytanie, co oprócz pozyskania teraz atrakcyjnego finansowania oraz urządzenia czy maszyny do działalności, chcemy zyskać dla firmy zarządczo i strategicznie.
---
Kredyty dla firm
Wybór jest bardzo duży. Trudno jednak porównywać ze sobą dostępne kredyty, bo banki mają często unikalne warunki, własne limity i wymogi. Przeanalizowaliśmy jednak dostępne oferty i wybraliśmy pięć według nas najbardziej atrakcyjnych:
1. Alior Bank - Kredyt dla firm
● Kredyt dla firm do kwoty 1 mln zł
● Prowizja i okres kredytowania ustalane indywidualnie
● Dojazd do klienta na życzenie
● Kredyt na dowolny cel
● Szybka decyzja kredytowa
● Wymagany PIT za minimum 10 miesięcy
2. mBank - Kredyt obrotowy
● Kredyt firmowy do 500 tys. zł
● Okres spłaty kredytu do maksymalnie 4 lat
● Kredyt zabezpieczony gwarancją Banku Gospodarstwa Krajowego
● Dla firm działających minimum 12 miesięcy
● Bank nie wymaga żadnych dodatkowych zabezpieczeń
3. Finiata - Linia finansowa
● Odnawialna linia finansowa dla firm
● Finansowanie od 1 tys. zł do 50 tys. zł
● Miesięczny koszt finansowania od 2,7 proc.
● Okres spłaty do 6 miesięcy
● Cały proces 100 proc. przez internet
● Błyskawiczny dostęp do środków finansowych w ramach udzielonego limitu
4. Getin Bank - Kredyt gotówkowy
● Kredyt dla firm i osób indywidualnych do kwoty 300 tys. zł
● Długi okres kredytowania – nawet 10 lat
● Do obliczenia zdolności kredytowej można łączyć dochody z różnych źródeł (w tym także 500+)
● Prowizje ustalane indywidualnie z klientem
5. KFP - Pożyczka dla firm
● Pożyczka dla firm na dowolny cel
● Pożyczka od 10 tys. zł do 100 tys. zł
● Również dla nowych firm – już od trzeciego miesiąca działalności
● Zabezpieczenie w formie weksla
● Okres spłaty do 24 miesięcy
● Bardzo szybka decyzja o przyznaniu finansowania
● Bez generowania zapytania w BIK
---
Paweł Borys, prezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju
Gospodarka była lepiej przygotowana na drugą falę kryzysu. Szereg przedsiębiorstw nauczyło się pracy zdalnej oraz w podwyższonym reżimie sanitarnym. W wyniku działania tarcz antykryzysowych na ochronę miejsc pracy i firm trafiło ponad 160 mld zł. Dzięki temu przedsiębiorstwa zbudowały ponad 50-miliardowy bufor płynności z tarcz w sektorze firm. Bardzo pozytywną informacją jest dobra kondycja rynku pracy, w tym druga najniższa stopa bezrobocia w EU. Działa cały czas wiele programów jak Tarcza Finansowa PFR dla dużych firm, gwarancje BGK czy dofinansowanie z ZUS. Od stycznia przygotowujemy także Tarczę Finansową PFR 2.0, która ma zapewnić, że dodatkowe wsparcie trafi do przedsiębiorstw z branż, które szczególnie dotknięte są drugą falą pandemii. Mikrofirmy będą mogły uzyskać subwencje na zatrudnionego, a małym i średnim przedsiębiorstwom będziemy rekompensować do 70 proc. straty już od listopada włącznie. Teraz wiemy na pewno, że niektóre sektory gospodarki będą dotknięte różnymi restrykcjami do wiosny, więc uruchamiamy dla tych firm duży program, kolejną „bazookę” finansową.
Skutki drugiej fali pandemii najbardziej odczuwa ok. 40 branż, które mają ok. 5-procentowy udział w ogólnym zatrudnieniu. W tych branżach sytuacja finansowa jest bardzo trudna, często kończą im się środki przyznane w ramach Tarczy Finansowej PFR 1.0 i bez dodatkowego wsparcia będzie im bardzo trudno przetrwać do wiosny. Patrzymy nie tylko na dane dotyczące płynności, depozytów w sektorze bankowym, ale także na dane ZUS dotyczące zatrudnienia, wydatków z kart, bieżące dane makroekonomiczne. Biorąc pod uwagę te wszystkie liczby przygotowaliśmy pakiet wsparcia w ramach Tarczy Finansowej PFR 2.0 dedykowany sektorom w najtrudniejszej sytuacji. Cały czas konsultujemy się jednak z izbami gospodarczymi, stowarzyszeniami przedsiębiorców i rozmawiamy o tym, jaka pomoc jest potrzebna, jakie instrumenty wsparcia powinny być udostępniane. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, to listę branż objętych tarczą rząd będzie mógł rozszerzyć.
Więcej możesz przeczytać w 1/2021 (64) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.