Przedwyborcze harce
Jerome Powell, fot. ShutterstockPrzestrzegałem, że w miarę narastania presji przedwyborczej, a z nią niepewności powyborczej, złoty powinien zacząć tracić. Zdecydowanie nie oczekiwałem jednak tego, co nastąpiło.
Najpierw jednak o tym, co działo się w samej końcówce sierpnia, czyli o tym, co szefowie Fed i ECB powiedzieli na sympozjum Fed w Jackson Hole. Christine Lagarde, szefowa ECB, trzymała karty przy orderach starając się za wszelką cenę nie przekazać przesłanek dotyczących możliwej decyzji ECB. Udało się jej to znakomicie, bo do ostatniego dnia przed decyzją rynek nie wiedział, co to gremium postanowi. Okazało się, że stopy wzrosły o 25 p.b. (do 4,5 proc.). ECB ma olbrzymi problem bo w Niemczech panuje recesja, a inflacja w strefie euro nadal jest powyżej zakładanego poziomu 2 proc. (dokładnie 5,3 proc.). Rozrzut inflacji jest też duży – od 2,6 proc. w Hiszpanii do 6,1 proc. w Niemczech. Tak to jest, jeśli jeden obszar walutowy podzielony jest na kraje, w których panują czasem skrajnie różne warunki.
Jerome Powell, szef Fed, podczas sierpniowego sympozjum zaczął groźnie, bo powiedział, że będzie mówił dłużej niż rok temu, ale przesłanie będzie takie samo. A wtedy przesłanie było proste: nie jestem gołębiem, jak się wam wydawało – stopy będą nadal rosły – doprowadziło to do przeceny na Wall Street.
Tym razem tak groźnie nie było, ale zostały...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 10/2023 (97) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.