Prokuratura bada kwestię zbyt taniego alkoholu w Biedronce, Kauflandzie i Lidlu
Sprzedaż wódki poniżej ceny akcyzy? Prokuratura bada sprawę z okresu szczytu wojen handlowych między dyskontami. / Fot. shutterstock.Dziennikarze portalu Wirtualna Polska ujawnili, że w Biedronce, Lidlu i Kauflandzie cena wódki Parkowa, Polna oraz Żubr wynosiła od 8,99 zł do 9,99 zł za pół litra. Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła, że nadzoruje postępowanie w tej sprawie, które prowadzi lokalna jednostka policji.
Cena wódki niższa niż akcyza – Jak to możliwe?
Według ekspertów, cena wódki w wymienionych sieciach była niższa niż minimalne obciążenie akcyzą, które wynosi 14,46 zł za półlitrową butelkę 38-procentowego alkoholu. To zjawisko wywołało debatę publiczną o możliwości dumpingowych cen i ich wpływie na konsumpcję alkoholu w społeczeństwie. Polskie prawo zakazuje również sprzedaży produktów poniżej kosztów produkcji.
Rząd za szybko żegnał inflację: Ceny rosną, a będzie gorzej
Przepisy i rynkowe manewry: Reakcje sieci handlowych
Na zarzuty o nielegalne obniżki, przedstawiciele Biedronki stwierdzili, że ich celem jest oferowanie produktów wysokiej jakości po niskich cenach we wszystkich kategoriach produktowych. Lidl i Kaufland tłumaczyli się warunkami rynkowymi i błędami w cenach, które miały charakter krótkotrwały - przytacza portal wiadomoscihandlowe.pl.
Społeczne reperkusje: Puste półki i zawiedzione oczekiwania
Zjawisko niskich cen wywołało również społeczne poruszenie; wielu klientów skarżyło się na brak produktu w sklepach pomimo obietnic niskich cen. To wywołało podejrzenia, czy oferta była realna, czy też stanowiła jedynie chwyt marketingowy.
Z analiz przeprowadzonych przez prawników wynika, że dalsze postępowania mogą rzucić więcej światła na praktyki cenowe w dyskontach. Eksperci przewidują, że wyniki tych dochodzeń mogą mieć istotne konsekwencje dla przyszłości cen alkoholu w Polsce oraz dla polityki cenowej dużych sieci handlowych.
Naklejka przeciwko marnowaniu żywności. Przełomowa technologia polskiego startupu
Wojny cenowe korzystne dla konsumentów
Cała sytuacja rzuciła nowe światło na metody konkurencji stosowane przez wielkie sieci. Obywatele i urzędy nadzoru rynku z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń, który może zmienić zasady działania na rynku detalicznym w Polsce. Prokuratura i UOKiK będą musiały odpowiedzieć na pytanie, czy obecne działania rynkowe są jeszcze zdrową konkurencją, czy też przekraczają granice uczciwej gry rynkowej. Walka na ceny ma swój plus - zyskują na tym konsumenci, którzy mogą korzystać z niższych cen. Jednak przypadek używek jest odosobniony - tutaj wygórowana cena - często ma swoje uzasadnienie w prostej matematyce: państwo wydaje ogromne środki na leczenie konsekwencji uzależnień m.in. od alkoholu czy papierosów. Dlatego promocje z tak dużą obniżką na wódkę mogą szkodzić zdrowiu obywateli, a mniejszym przedsiębiorcom odbierać klientów.
Żabka wchodzi na parkiet? Właściciel sieci przygotowuje się do giełdowego debiutu