Pracownicy wiedzy

Fot. Materiały prasowe
Fot. Materiały prasowe 72
W świecie opartym na informacji, wiedzy i kapitale intelektualnym „pracownicy wiedzy” (knowledge workers) są podstawą wytwarzania przez daną organizację wartości, a także jej sukcesu i trwania. Po raz pierwszy tego określenia użył Peter Drucker w swojej, wydanej w 1959 r., książce „Landmarks of Tommorow” („Punkty zwrotne jutra”). To „jutro” jest już naszym „dzisiaj”.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 9/2018 (36)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Kim są pracownicy wiedzy? „(...) reprezentują wysoki poziom wiedzy specjalistycznej, wykształcenia lub doświadczenia, a do najważniejszych celów ich pracy należy tworzenie, rozpowszechnianie lub praktyczne wykorzystywanie wiedzy” – pisze Thomas H. Davenport z Uniwersytetu Harvarda. Opracowują i wdrażają strategie, produkty, wprowadzają innowacje, rozwiązują problemy, analizują, diagnozują, spełniają wymagania klientów, współpracując przy tym z innymi. Ich znaczenie dla organizacji wynika najczęściej z unikalności ich wiedzy, której nieproporcjonalnie duża część jest tzw. wiedzą cichą, niejawną, niedostępną w oficjalnych firmowych repozytoriach.

Większość ich pracy jest niewidoczna. „Jeżeli moja praca polega głównie na myśleniu, nie widać, czy w danym momencie rzeczywiście myślę o swoich zadaniach” – zauważa Davenport. „Stąd też wiele aspektów zarządzania opartego na kontroli i ocenie procesu pracy przechodzi do lamusa, a za to powstaje konieczność tworzenia coraz lepszego systemu oceny rezultatów pracy i zmiany podejścia do samego jej procesu (mobilność, rezygnacja z pojęcia „miejsca” lub „godzin” pracy, zmiana środowiska fizycznego pracy itd.)”.

Dorota Maślanka, doktorantka Wydziału Zarządzania, Informatyki i Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, podkreśla: „Pracownicy wiedzy stają się raczej nośnikami kapitału, a nie pracy”. To zmienia wszystko. W erze industrialnej uważano ich za źródło kosztów. Teraz należy ich traktować jako aktywo, odpowiednio zwiększane, utrzymywane i wykorzystywane. Firma musi zapewnić produktywność tego kapitału. W dodatku nie jest on jej własnością. „Środkami produkcji” pracowników wiedzy są bowiem ich własne umysły. Tu tradycyjne modele zarządzania i produktywności się nie sprawdzą.

Pracownicy wiedzy „nie lubią otrzymywać poleceń, tryb ich pracy jest trudny do zorganizowania i przewidzenia, a najlepsze wyniki osiągają, współpracując z innymi w sieciach kontaktów” – opisuje Davenport. Tradycyjna hierarchia – wciąż rozpowszechniona – blokuje ich efektywność. Funkcjonują skutecznie w sieci, czyli strukturze na swój sposób płaskiej i dynamicznej, w której dużo łatwiej jest wyłonić naturalne role (np. „hub” komunikacyjny i lider opinii lub influencer). Sieć ma większą skłonność do opierania swej aktywności na mocnych stronach, rolach i merytoryce, a nie na statusie, prestiżu i polityce. „Sieć kontaktów” oznacza także mentalną przynależność knowledge workers do „gildii, czyli sieci podobnych im fachowców czy pasjonatów danej dziedziny”. Spontanicznie tworzą je, by móc się rozwijać, wymieniać wiedzą i informacjami. Spora część ich zawodowej tożsamości, jak i „środowiska uczenia się”, wychodzi więc poza firmę.

Pracownicy wiedzy to wyzwanie dla lidera i siła kształtująca nowy typ przywództwa. Nie chcą być zarządzani. Nie chodzi o to, by pozostawić ich samym sobie, ale o partnerskie podejście, możliwość wyboru i określania sposobów działania, upewnianie co do kierunku i priorytetów, wspomaganie tam, gdzie sama organizacja tworzy niepotrzebne bariery dla ich efektywności.

Pracownicy wiedzy, zwłaszcza ci najlepsi, są wyzwaniem dla liderów: znają swoją wartość, sprawnie poruszają się wewnątrz organizacji, lekceważą hierarchię. Oczekują od liderów dostępności, by udrażniać komunikację, ale przede wszystkim dlatego, że sprawy związane z realizacją zadań i projektów uważają za ważniejsze niż „ścieżki służbowe” i procedury. Nie dziękują swemu przywódcy i szybko wyczuwają nieszczerość. Nie przyjmują korporacyjnej „nowomowy” i gładkich komunikatów, które nie niosą treści lub nie są propozycjami działań. Swoich szefów cenią przede wszystkim za merytorykę (co potrafią, co zrobili), a nie za ich władzę i pozycję.

Inteligentni, przedsiębiorczy, kreatywni pracownicy wiedzy najlepiej czują się w gronie osób, które myślą w podobny sposób. Dlatego liderzy firm, w których wartość kapitału intelektualnego jest kluczowa, skupiają się na budowaniu kultury organizacyjnej opartej na prostocie reguł, indywidualnym podejściu w organizacji pracy, wspólnocie intelektualnej i przywództwie zbudowanym na autorytecie.

---------------------------- 

„Przywództwo i zarządzanie pracownikami wiedzy” to temat najbliższego spotkania Senso.Lab, które odbędzie się 25 września. Gość specjalny: Jacek Santorski. Więcej informacji na stronie www.sensolab.pl.

My Company Polska wydanie 9/2018
 (36)

Więcej możesz przeczytać w 9/2018 (36) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ