Podsumowanie I etapu PPK. Poniżej 40 proc. udziału pracowników
fot. materiały prasoweWraz z ponad 500 funkcjonującymi już wcześniej Pracowniczymi Programami Emerytalnymi oznacza to, że ponad 1,5 mln pracowników, czyli 44 proc. wszystkich pracujących w firmach 250+ oszczędza na cele emerytalne ze swoim pracodawcą. Prawie 4300 firm 250+ posiada programy oszczędzania w PPE i/lub PPK. Pracownicze programy oszczędzania stały się standardem rynku pracy w Polsce.
- Do tej pory z indywidualnych i pracowniczych form oszczędzania na emeryturę - IKE, IKZE czy PPE - korzystało aktywnie jedynie ok 900 tys. osób. Po I etapie wdrażania PPK liczba osób oszczędzających na cele emerytalne w dużych firmach przekroczyła 1,1 mln, a z uwzględnieniem PPE ponad 1,5 mln. Tym samym pracownicze programy emerytalne stały się standardem w dużych firmach i powszechnie oferowanym benefitem dla pracowników. To prawdziwa rewolucja w oszczędzaniu, która ma na celu zachęcenie wszystkich do bezpiecznego planowania swoich finansów na emeryturze - powiedział Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
Część firm wybrało opcję stworzenia w swoich przedsiębiorstwach programów PPE, które zwalniają z tworzenia PPK. Od początku 2018 roku w firmach różnej wielkości powstało ponad 700 nowych programów PPE, czyli ich liczba wzrosła o ok. 70 proc. W tej chwili PPE działają w prawie 1800 zakładach pracy i cały czas powstają nowe.
- To bardzo dobry wynik, z którego również się cieszymy, ponieważ w tych kilkuset miejscach pracy pracodawcy wykazali się jeszcze większym wsparciem w budowaniu długoterminowych oszczędności swoich pracowników. Startujemy obecnie nowy program promocji firm, które zachęcają pracowników do gromadzenia oszczędności na cele emerytalne pod hasłem „Odpowiedzialny i Przyjazny Pracodawca - powiedział Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
We wszystkich krajach, w których prowadzono programy zbliżone do PPK, partycypacja rosła z czasem. W Nowej Zelandii w programie KiviSaver z początkowych ok. 20 proc. wzrosła do ponad 75 proc.. Podobnie w Wielkiej Brytanii, gdzie na początku programu Workplace Pensions część Brytyjczyków się z niego wypisała, ale po drugiej i trzeciej turze automatycznych zapisów, które odbywają się co trzy lata, udało się zbudować partycypację sięgającą aż 87 proc.
- Liczymy, że podobny efekt pojawi się w Polsce, tzn. pozytywne doświadczenia pierwszych uczestników oraz rosnąca wiedza na temat programu PPK spowodują, że partycypacja będzie stopniowo wzrastać, osiągając poziom zbliżony do krajów zachodnich. W żadnym z państw, w którym wprowadzano podobne programy, nie udało się zbudować tak wysokiego uczestnictwa po de facto 3 miesiącach funkcjonowania. W Wielkiej Brytanii tego typu reformę przygotowywano operacyjnie przez cztery lata. W Polsce ten proces poszedł dużo sprawniej i udało się go przeprowadzić w ciągu mniej niż roku - dodał Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
Na atrakcyjność oszczędzania w PPK pozytywny wpływ ma konkurencja pomiędzy instytucjami finansowymi. Obecnie zarządzanie funduszami oferuje 20 instytucji. Każda z nich oferuje 8, a niektóre 9 funduszy zdefiniowanej daty. Średnia wysokość opłat za zarządzanie wynosi 0,37 proc. - to znaczne mniej niż maksymalny poziom wynagrodzenia określony w ustawie który wynosi 0,5 proc. Co ważne, podany wynik nie obejmuje opłat promocyjnych, jakie wprowadziły niektóre z instytucji finansowych w początkowym okresie działania PPK.