Nowe PlayStation oraz Xbox oficjalnie zaprezentowane - pierwsze wrażenia
Fot. materiały prasowePlayStation 5 trafi do sklepów w dwóch wariantach. Standardowa wersja konsoli została wyposażona w napęd Blu-ray 4K UHD, natomiast na preferujących gry wyłącznie w wersjach cyfrowych czeka PlayStation 5 Digital Edition, które napędu - jak sama nazwa wskazuje - nie posiada. Różnica w cenie jest dość spora: PS5 wyceniono na 2299 zł, z kolei wersję digitalową na 1849 zł. Sprzęt można już zamawiać w przedsprzedaży.
Na podobny wydatek muszą przygotować się fani konsoli od Microsoftu. Flagowy Xbox Series X będzie kosztował 2249 zł. Zdecydowanie tańszy będzie Xbox Series S (1349 zł), ale jednocześnie urządzenie zaproponuje gorsze osiągi: słabszy układ graficzny, mniejszy dysk SSD i brak napędu Blu-ray 4K. Preorder ruszy 22 września.
W tym roku batalia o klienta zapowiada się wyjątkowo ciekawie, bo choć poprzednie generacje zdecydowanie wygrał sprzęt od Sony, to brak przekonujących "exclusive'ów" na start nowego PlayStation może sprawić, że gracze chętniej sięgną po Xboxa. Zwłaszcza, że proponowany przez Microsoft Game Pass da im dostęp do wielu świetnych tytułów, które - z racji mniejszej popularności Xboxa - mogą być jeszcze po prostu nieograne.
"Obie firmy zajęły miejsca w blokach startowych"
O pierwsze wrażenia po oficjalnej zapowiedzi PlayStation 5 zapytaliśmy Marcina Kosmana z better. gaming agency.
Znamy już ceny i daty premiery najważniejszych konsol nowej generacji. Kto wygrał pierwsze starcie - Sony czy Microsoft?
Póki co obie firmy zajęły miejsce w blokach startowych - i po raz pierwszy są tak blisko siebie. Premiery obu sprzętów dzieli u nas ledwie tydzień, więc wygranymi będą media i sklepy, bo Microsoft i Sony wyjdą z siebie, by to ich reklamy były lepiej widoczne.
Konferencje obu firm poprzedziły liczne zapowiedzi oraz przecieki. Oficjalne prezentacje urządzeń czymś pana zaskoczyły?
Tutaj niespodzianek nie było, poza tym praktyka pokazuje, że prezentacja to jedno, a faktyczny sprzęt to drugie. Ciekawe jest natomiast rozszerzenie oferty PlayStation Plus o Collection, dzięki któremu subskrybenci będą mogli grać w pakiet tytułów z poprzedniej generacji. To pewna odpowiedź na xboksowy abonament Game Pass, choć chyba jednak mniejszego kalibru.
Komentatorzy na Twitterze piszą, że nie ma potrzeby kupować żadnej z konsol w dniu premiery, bo i tak na razie nie będą miały do zaproponowania czegoś naprawdę specjalnego. Rzeczywiście można się spodziewać, że fani gier wstrzymają się z zakupem?
To oczywiście racjonalne podejście - to już nie czasy pierwszego PlayStation czy pierwszego Xboksa, gdzie już na premierę nie brakowało gier wybitnych. Natomiast w grach dominują emocje, więc wielu hardkorowych graczy musi mieć konsolę od pierwszego dnia i temu też się nie dziwię. Grać na pewno będzie w co - z tym że wiele z tych gier to po prostu wersje z poprzedniej generacji.
Roger Żochowski, redaktor naczelny "PSX Extreme", w niedawnym wywiadzie dla naszego pisma stwierdził, że „to nie są już czasy, gdy kolejne generacje konsol wytyczały zupełnie nowe ścieżki”. Zgodzi się pan z tą opinią?
Tak. Nie bez powodu zarówno Sony, jak i Microsoft na półmetku żywota swoich konsol dostarczają ich mocniejsze wersje, by nie wypaść z tej technologicznej rywalizacji. Nie inaczej będzie zapewne i teraz.