Ekstremalni
mat. prasoweUltramaratończycy. Bieganie jest dla nich jak narkotyk. Ale taki, który pomaga – i w życiu prywatnym, i w biznesie.
Biegają w morderczych ultramaratonach po największych pustyniach świata. Na co dzień zarówno Stefan Batory, założyciel iTaxi, prezes Booksy, jak i Marek Rybiec, prezes zarządu w iWealth Management umacniają swoją pozycję w biznesie. Dobrze wiedzą, że ani w bieganiu, ani w biznesie sukces to nie jest kwestia szczęścia, ale wynik ciężkiej pracy. Długiej i systematycznej.
Zamiast sałaty
Pierwszym krokiem do ultramaratonu było wejście na wagę. Wskazówka pokazała 99,5 kg. Stefan Batory, naprawdę się przeraził. Postanowił schudnąć, i to szybko, tylko jak? Biegać nie lubił, sport kojarzył mu się z wypluwaniem płuc na szkolnych zawodach. Ale alternatywą było jedzenie sałaty, a on był wielbicielem pizzy i kebabów. Kupił więc – pierwsze od matury – sportowe buty.
Z każdym treningiem bieganie coraz bardziej mu się podobało. Dość szybko przeprosił się także z sałatą. − Zacząłem dostrzegać, że w zależności od tego, co jem, czuję się lepiej lub gorzej, mam więcej lub mniej siły, czuję się lekko albo ociężale. Zacząłem przywiązywać większą uwagę do odżywiania i stylu życia – wspomina.
Bieganie wprowadziło do jego życia też więcej porządku. − Dało mi czas na myślenie, uzmysłowiło,...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska