Inflacja uderzy później, niż przewidywano? Adam Glapiński o nowych prognozach na 2022 rok
Czy Adam Glapiński, szef NBP stanie przed Trybunałem Stanu? / fot. East NewsJak informuje Adam Glapiński, aktualne przewidywania mają charakter wstępny, ale zostały opracowane 20 grudnia. W prognozie uwzględniono już m.in. nowe taryfy na energię elektryczną oraz gaz, a także tarczę antyinflacyjną. Nie uwzględniono jednak potencjalnych podwyżek stóp procentowych.
Glapiński wskazał, że zdaniem NBP średnioroczna inflacja CPI wyniesie w 2022 r. 7,6 proc. - w porównaniu do 5,1 proc. w 2021 r. Maksymalny poziom inflacji będzie odnotowany w czerwcu 2022 r. i wyniesie 8,3 proc. W grudniu przyszłego roku inflacja zmaleje do 6,2 proc.
Jak zaznaczył Business Insider, w poprzedniej projekcji inflacji opublikowanej w listopadzie, średnioroczna inflacja w 2022 r. wyniosłaby 5,8 proc.
Główną przyczyną wysokiej inflacji ma być, jak tłumaczy prezes NBP, wzrost cen energii. To doprowadzi do podwyżki cen innych towarów i będzie stymulowało wyższe oczekiwania inflacyjne oraz wzrost płac.
Glapński skomentował również przyspieszenie najbliższego posiedzenia RPP, w czasie którego podjęta zostanie decyzja co do wysokości stóp procentowych. Przypomnijmy, z połowy stycznia została ona przestunięta już na 4. dzień nowego roku. Przesunięcie ma wynikać z przyczyn technicznych, m.in. dyspozycyjności członków Rady.
Business Insider odnosi się także do ostatnich zapowiedzi prezesa NBP, w których podkreślał, że Rada Polityki Pieniężnej jest zdeterminowana, by w średnim okresie (dwóch lat) obniżyć inflację do celu banku centralnego, czyli 2,5 proc. W tym celu "dalsze podwyżki stóp mogą być potrzebne".
Przeczytaj więcej na stronie Business Insidera