Inflacja 20 proc. w Polsce? Odliczanie trwa.
Inflacja najwyższa od 25 lat, fot. shutterstock.Wynik badań nie jest zaskoczeniem także dla konsumentów, którzy ponoszą podwyższone koszty produktów i usług i co raz częściej rezygnują z zakupów, jeśli nie są do tego przymuszeni.
Niechlubny rekord
Najwyższy odczyt inflacji od marca 1997 roku oznacza najgorsze dane i najlżejsze portfele od 25 lat. Wystarczył miesiąc, żeby paliwa podrożały o 10 proc, a nośniki energii o 3 proc. Różnica między ceną paliw za analogiczny okres w 2021 roku wynosi aż 46 proc. Według GUS ceny żywności są podobne do tych z poprzedniego miesiąca, ale konsumenci mają inne odczucia (z kolei w czerwcu przed rokiem płaciliśmy za jedzenie o 14 proc. mniej).
Ciężka sytuacja konsumentów
Przedsiębiorcy ponoszą koszty podwyżek wymaganych przez pracowników, a także zwiększonych kosztów produkcji. Obie straty odbierają w wyższych cenach. Czy jest granica drożyzny, która zatrzyma konsumentów przed kupowaniem niektórych produktów? Zapewne tak, dlatego już teraz właściciele firm próbują się zabezpieczyć przed nadchodzącym kryzysem. M.in. stąd błędne koło podwyższanych cen.
Polityczna niemoc rządu
Rządowe rozwiązania nie działają - członkowie PiS na konferencjach prasowych winią za inflację podwójny kryzys (pandemię i wojnę w Ukrainie). Niestety trudno ukryć, że politycy PiS wiedzieli o tym, że inflacja nadchodzi, ale zamiast zadbać o interes obywateli szukali dobrych rozwiązań na zabezpieczenie swoich majątków. Afera obligacyjna Mateusza Morawieckiego jest dobrym przykładem tej sytuacji.
Inflacja względem maja wzrosła około 1,5 proc. co nie wróży dobrze kolejnym miesiącom. Jeśli szczyt inflacji mamy osiągnąć w styczniu 2023 roku jest wysoko prawdopodobne, że przed końcem roku przekroczymy inflację na poziomie 20 proc.