Firmowy magnes na talenty

Młodzi pracownicy cechują się zaskakująco dużą świadomością ekologiczną. / Shutterstock
Młodzi pracownicy cechują się zaskakująco dużą świadomością ekologiczną. / Shutterstock
ESG staje się narzędziem ułatwiającym firmom pozyskiwanie nowych talentów i zatrzymywanie tych, które są już na pokładzie. Specjaliści od rynku pracy mówią wręcz o „rewolucji zielonych kołnierzyków”.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2024 (107)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W 2025 r. pokolenie zetek będzie stanowiło ponad 20 proc. ogólnej liczby pracowników. Do 2050 r. grupa ta będzie na rynku pracy dominować. Chodzi o osoby dorastające na początku XXI w., umowną granicą określającą przynależność do tego pokolenia jest data urodzenia po 1995 r.

Charakterystyczną cechą tych osób jest inne w porównaniu z poprzednim pokoleniem milenialsów postrzeganie świata. Dlaczego? Generacja Z dorastała i wychowywała się w czasach powszechnego dostępu do internetu i innych nowych technologii. Dzięki temu osoby te poruszają się w świecie wirtualnym tak samo swobodnie jak w świecie realnym. Efektem tego jest przeniesienie różnych aktywności do rzeczywistości cyfrowej. Zetki przy użyciu najnowszych technologii i urządzeń uczą się (platformy edukacyjne), prowadzą aktywności społeczne (media społecznościowe), bawią się (streamingi), robią zakupy (platformy zakupowe), umawiają się na randki (aplikacje randkowe), zarządzają finansami (aplikacje bankowe), a nawet spełniają swoje potrzeby kulturalne (wirtualne muzea).

Ciekawe badania na dużej, bo liczącej ok. 2,5 tys. przedstawicieli generacji Z przeprowadził Uniwersytet SWPS. Wyniki? 93 proc. zetek korzystało z mediów społecznościowych przed ukończeniem 13. roku życia, a 6 proc. miało pierwsze doświadczenia w cyfrowym świecie jeszcze przed swoimi siódmymi urodzinami.

Ale pokolenie Zet ma jeszcze jedną ważną cechę: jest wrażliwa na zrównoważony rozwój i chce pracować w firmach, które szanują środowisko zarówno naturalne, jak i społeczne.

Test dla pracodawcy

W badaniu przeprowadzonym w 2023 r. przez firmę Indeed młodzi pracownicy deklarują gotowość zmiany pracy na taką, która odpowiada ich wartościom. Przed rozpoczęciem współpracy z firmą weryfikują więc bieżące inicjatywy oraz zaangażowanie potencjalnego pracodawcy na rzecz ekologii, inkluzywności i różnorodności. Aż 62 proc. kandydatów do pracy przed wysłaniem swojej aplikacji sprawdza też reputację firmy w kwestii ochrony środowiska.

Co ciekawe, podobny proces zachodzi także w przypadku klientów i konsumentów. Według raportu Manpower Group i Rocketjobs.pl „Raport Trendów 2024” w ostatnim roku prawie 50 proc. konsumentów zapłaciło wyższą cenę za kupione produkty tylko dlatego, że były to produkty zrównoważone. Co więcej, aż 75 proc. kupujących twierdzi, że przy dokonywaniu wyborów zakupowych priorytetem jest dla nich zrównoważony rozwój.

Potencjał zmiany

Wiedza ta staje się cenną wskazówką dla przedsiębiorstw w przeprowadzeniu procesu rekrutacji. I umożliwia przyciągnie i zatrzymywanie w firmie talentów. Warto podkreślać swoje działania na rzecz zrównoważonego rozwoju w opisie firmy. Ciekawym pomysłem, coraz częściej spotykanym w ogłoszeniach rekrutacyjnych jest dodawanie w ich treści specjalnych linków do zakładek na stronach www, w których kandydaci mogą znaleźć informacje dotyczące ESG danej firmy czy też mogą zapoznać się z inicjatywami i pomysłami na zrównoważony rozwój organizacji.

Wnioski płynące z cytowanego powyżej raportu potwierdza i uzupełnia inne badanie przeprowadzone przez Polską Zieloną Sieć. W opisie badania podkreślono, że pokolenie Z powinno być postrzegane nie tylko w kategoriach ważnych aktorów na scenie społecznej, ale również coraz bardziej istotnych graczy na rynku pracy oraz uczestników zielonej transformacji. W zetkach tkwi bowiem ogromny potencjał zmiany, który może się nawet przyczynić do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.

Nadciągają zielone kołnierzyki

Zapewne wielu z nas kojarzy wprowadzony przez amerykańskich socjologów podział pracowników na białe i niebieskie kołnierzyki. Mianem białych kołnierzyków określa się pracowników umysłowych, zaś kolor niebieski przypisano osobom pracującym fizycznie. Obecnie na rynku pracy doszło do ciekawego zjawiska. Tradycyjny podział na białych i niebieskich został zaburzony, do gry wkroczyła zieleń.

Wynika to z głębokich zmian społeczno-ekonomicznych związanych ze zwiększeniem świadomości środowiskowej, ale też pojawieniem się nowych zawodów związanych z ekologią i zrównoważonym rozwojem.

Kim są green-collars? Początkowo terminem tym określano pracowników biurowych zajmujących się w firmach działalnością w zakresie ochrony środowiska. Zielonym kołnierzykiem był więc specjalista ds. raportowania ESG, menedżer odpowiedzialny za działania proekologiczne czy inspektor nadzorujący proces recyklingu odpadów w przedsiębiorstwie. Obecnie pojęcie to jest o wiele szersze. Zielony kołnierzyk to pracownik, którego miejsce pracy powstało w wyniku włączenia zasady zrównoważonego rozwoju w procesy organizacyjne i operacyjne firmy. Osoba taka łączy pracę biurową bądź fizyczną związaną z dotychczasową ścieżką kariery z pracą z misją, która w wymierny sposób przyczynia się do zmiany planety na lepszą.

Przykłady? Prace związane z sektorem transportu zbiorowego, odnawialnych źródeł energii, budownictwa proekologicznego czy gospodarki odpadami. Zielonym kołnierzykiem jest więc zarówno architekt, który opracował plan modernizacji budynków tak, aby były bardziej energooszczędne, jak i instalator paneli słonecznych na tych budynkach.

Pojawienie się w firmach zielonych kołnierzyków, będących w dużej części przedstawicielami pokolenia Zet, doprowadziło do powstania kolejnego ciekawego zjawiska w przedsiębiorstwach. Kadry zarządzające zaczęły bowiem obserwować zieloną rewolucję z nieco innej perspektywy. W efekcie firmy już nie tylko tworzą nowe, zielone miejsca pracy, ale też widzą konieczność zmodyfikowania dotychczasowych stanowisk poprzez nabywanie przez pracowników nowych kompetencji dotyczących ekologii i zrównoważonego działania.

Zielone kołnierzyki to duża szansą dla gospodarki. Przynoszą przedsiębiorcom wielowymiarowe korzyści – nie tylko w aspekcie ochrony środowiska, ale także w efektywności ekonomicznej oraz kształtowaniu pozytywnego wizerunku firmy.

Sposoby na przyciągnięcie zetek

Wiele firm odwołujących się do kwestii społecznych związanych z ochroną środowiska komunikuje i przeprowadza odpowiednie działania marketingowe jedynie na zewnątrz. To błąd. Dlaczego?

Większość potencjalnych kandydatów do pracy wyszukuje informacje o przyszłym pracodawcy w sieci. Powszechne i łatwo dostępne są różnego rodzaju fora internetowe, na których pracownicy wymieniają się różnymi informacjami i zasadami obowiązującymi w danej firmie. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której potencjalny kandydat spostrzega spory rozdźwięk między działaniami danej organizacji skierowanymi na zewnątrz a rzeczywistymi działaniami wewnątrz przedsiębiorstwa, które być może mają niewiele wspólnego z zapewnieniami o zrównoważonym rozwoju.

Bez zielonych sloganów

Jak tego uniknąć? Wprowadzając działania środowiskowe w strukturach danej organizacji i prowadząc skuteczną komunikację wewnętrzną. Najczęściej firmy wymieniają sprzęt na energooszczędny, wprowadzają elektroniczny obieg dokumentów, zastępują energochłonne systemy oświetlenia odpowiednikami energooszczędnymi, prowadzą system zachęt i nagradzania pracowników korzystających z „zielonych” form dojazdu do pracy. Ciekawe są też pomysły nieco dalej wychodzące poza utarte schematy, np. przyznawanie pracownikom dni wolnych poświęconych na działania proekologiczne czy organizowanie specjalnych wolontariatów.

Podejmując takie akcje, firmy wysyłają jednocześnie pewien zielony przekaz, który sprawia, że organizacja jest postrzegana jako autentyczna i szczera w swoich przedsięwzięciach na rzecz zrównoważonego rozwoju. Nie jest to istotne jedynie dla kandydatów do pracy w tej firmie, ale także dla jej klientów.

Młodzi ludzie z pokolenia Z wchodząc na rynek pracy, zwracają szczególną uwagę na to, czy organizacje, w których chcieliby pracować, na pewno dbają o środowisko. Wynika to z obawy przed stosowaniem przez niektóre podmioty tzw. greenwashingu, polegającego na próbach kształtowania fałszywego wizerunku ekologicznie odpowiedzialnych. Przekaz dla potencjalnych pracodawców jest jasny - zetki oczekują od nich transparentnych danych i zaangażowania w zrównoważony rozwój.

Z cytowanych już badań przeprowadzonych przez Polską Zieloną Sieć wynika, że inkluzywność w miejscu pracy jest coraz bardziej istotna. Kandydaci oczekują akceptowania różnorodności i zagwarantowania równych praw.

Wnioski? Młodzi pracownicy cechują się zaskakująco dużą świadomością ekologiczną. Kwestie klimatyczne są dla nich niezwykle ważne, co sprawia, że biorą aktywny udział w transformacji ekologicznej. Przedsiębiorstwa, podejmując decyzje zarówno w sprawie własnych strategii biznesowych, jak i w sprawach rekrutacji nowych pracowników powinny wziąć to pod uwagę.

Wpływ pokolenia Z na rynek pracy już jest istotny, a w perspektywie najbliższych lat będzie jeszcze bardziej znaczący. Organizacje, które zrozumieją i odpowiedzą na potrzeby tej grupy, zapewne zyskają przewagę konkurencyjną na rynku. Przedsiębiorstwa będą zmuszone do stworzenia takiego środowiska pracy i działania, w którym zrównoważony rozwój, kreatywność i współpraca to nie puste slogany, a rzeczywiste wartości, które pomogą zatrudnić młodych ludzi.

My Company Polska wydanie 8/2024 (107)

Więcej możesz przeczytać w 8/2024 (107) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ