Go green
fot. Shutterstockz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 5/2024 (104)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Przyszedł czas na konkretne, długofalowe działania, które rzeczywiście przyczyniają się do ochrony środowiska. Takie, które są pozorne lub powierzchowne, tylko rozwścieczą świadomych klientów, którzy na ekościemę i marketingową wydmuszkę reagują wręcz alergicznie. A i ci mniej świadomi wcześniej czy później zwietrzą oszustwo i dołączą do rozeźlonych, wylewając na ciebie w mediach społecznościowych wiadro pomyj. Jeśli więc chcesz, by twoja firma rzeczywiście była zielona i cieszyła się zaufaniem klientów, zacznij działać. Nie musisz od razu porywać się na wielomilionowe inwestycje, zwłaszcza gdy nie dysponujesz budżetem podobnym do tych, które mają do dyspozycji wielkie korporacje. Nawet niskobudżetowe, proste działania robią wielką różnicę.
1. Ustal strategię
To must have każdego przedsiębiorcy który chce być eko. Zastanów się, jak gospodarujesz zasobami natury i co możesz zmienić, by robić to mądrzej, efektywniej z jak najmniejszą szkodą dla środowiska. Już teraz, szybko w ciągu najbliższych miesięcy i w przyszłości. A potem sukcesywnie wprowadzaj je w życie. Pojemniki do segregacji odpadów, korespondencja elektroniczna, a nie papierowa, energooszczędne ledowe oświetlenie, filtry do kranówki zamiast plastikowych butelek czy baniaków z wodą to tylko kilka z prostych rozwiązań, które można wprowadzić w każdej firmie praktycznie z dnia na dzień. Potem kolej na wymagające więcej czasu zmiany, np. ekologiczne ogrzewanie w biurze, energooszczędny sprzęt, przyjazne środowisku opakowania do produktów, nowocześniejsze linie technologiczne, montaż paneli słonecznych… itd, itp… Możliwości jest naprawdę tysiące a ich wybór zależy od danej branży. Ważne jednak by wszystkie twoje działania były nastawione przede wszystkim na ochronę środowiska a nie na zarabianie (choć oczywiście jedno nie wyklucza drugiego). Prawdziwy green przedsiębiorca jest gotowy zrezygnować z części zysku bu pomóc planecie. Jeśli już wprowadzisz proekologiczne rozwiązania postaraj się o certyfikat uznanej, niezależnej organizacji, która potwierdzi korzyści środowiskowe podczas audytu. To ważne bo firmy, które zamiast rzetelnych działań proekologicznych stosowały (i ciągle jeszcze niestety stosują) ekościemę, mocno nadszarpnęły zaufanie klientów.
2. Zachęcaj do bycia green
Nawet największe wysiłki na nic się zdadzą, jeśli będziesz miał wokół siebie pracowników, dla których dbałość o środowisko ma drugorzędne znaczenie. Dlatego zadbaj o odpowiednią edukację w firmie. I nie chodzi tu tylko o kampanie mailingowe, szkolenia czy plakaty i wlepki o oszczędzaniu zasobów naturalnych, czy prawidłowym segregowaniu śmieci. Na topie są warsztaty, które uczą jak wdrażać ekologię w codziennym życiu: nauka zdrowego gotowania i less waste, tworzenia mebli i dodatków z odpadów, robienia naturalnych kosmetyków, budowania budek dla ptaków, a nawet lekcje ekologicznej jazdy samochodem. Dobrym pomysłem są także wyjazdy integracyjne utrzymane w ekologicznym klimacie połączone np. ze sprzątaniem brzegów rzek czy wieszaniem dla ptaków budek, które powstały na warsztatach. Możesz też premiować pracowników, którzy dojeżdżają do pracy na hulajnodze czy rowerze lub umawiają się na wspólny dojazd do pracy jednym samochodem. Nie zapomnij też o klientach! Możesz ich zachęcam do proekologicznych zachowań, oferując w zamian różnego rodzaju bonusy np. wybór e-faktury sprawi, że kwota do zapłaty będzie niższa. Pamiętaj jednak, by taki bonus tworzył realną, a nie niezauważalną wartość dla klienta. Inaczej usłyszysz, że chcesz mu wcisnąć e-fakturę po ty, by zaoszczędzić na papierze, znaczkach i czasie spędzonym przez pracownika na poczcie, a nie dlatego, że dbasz o środowisko.
3. Angażuj się w projekty ekologiczne
To dobrze wpływa na wizerunek i utwierdza świadomych klientów w przekonaniu, że właściwie zrobili, iż wybrali twoje usługi lub produkty. Integruje też zespół, który wierzy, że robi coś dobrego i pożytecznego. Pod warunkiem jednak, że zaangażowanie jest szczere i wpisane w długofalową strategię firmy. Jak wspomnieliśmy na początku nie wystarczy raz posadzić kilka drzewek przed budynkiem, pstryknąć fotki, wrzucić je na stronę internetową z podpisem jacy to jesteśmy eko. A potem o tych drzewkach zapomnieć i pozwolić, żeby zarosły. Jeśli je posadziłeś z pracownikami, to o nie dbaj i sadź kolejne, jeśli zdecydowałeś się pomagać pszczołom, to pomagaj im przez lata, jeśli adoptowałeś jakieś zwierzę w zoo, to płać na nie do końca jego życia. Nie skacz też z kwiatka na kwiatek. Często zdarza się, że firmy ucinają nagle jakiś projekt i zabierają się za inny. Bo temat jest bardziej chwytliwy, bo więcej się o nim mówi i pisze, a więc i o firmie będzie głośniej To błąd! Takie działania nawet jeśli przysporzą ci klientów, to tylko na chwilę. Bo kiedy porządnie wgryzą się w temat i przekonają, jaki z ciebie skoczek, zaczną podejrzewać, że zależy ci tylko na rozgłosie. Pamiętaj, że jeśli masz małą firmę, nie musisz, wzorem gigantów, planować wielkich projektów wymagających równie wielkich nakładów. Gdy masz warzywniak wystarczy, że pod koniec dnia zamiast wyrzucać lekko przywiędłą sałatę lub banany z ciemnymi plamami, sprzedaj je taniej. To też zostanie zauważone i docenione.
4. Nie chwal się głośno na lewo i prawo
że jesteś green. Zgodnie z zasadą: krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Nie oznacza to oczywiście, że nie możesz w ogóle promować swoich działań proekologicznych w reklamie, na stronie firmowej czy w social mediach. Rób to, ale z głową, a więc w sposób wyważony, a nie nachalny. Zbyt dużo hałasu na kilometr śmierdzi ekościemą. Pamiętaj też, by niczego nie koloryzować, nie naciągać, nie obiecywać gruszek na wierzbie. Klienci mają już dość oszustw i pustych deklaracji. Najlepszy jest rzetelny, poparty dowodami, jasny i zrozumiały przekaz, co robisz, by ulżyć nieco środowisku i dlaczego warto wybrać twój produkt lub usługę. Jeśii padają jakieś pytania, odpowiadaj i wyjaśniaj. I nie ukrywaj, że nie jesteś ekoideałem i masz jeszcze wiele do zrobienia. Prawda, nawet trochę niewygodna, jest lepsza niż kłamstwa.
Więcej możesz przeczytać w 5/2024 (104) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.