Druga waloryzacja emerytur w 2025? To możliwe. Kluczowy warunek spełniony

Podwójna waloryzacja emerytur mogłaby dojść do skutku w tym roku. Według założeń projektu dodatkowe wyższe wypłaty mogłyby trafić na konta seniorów we wrześniu. Wszystko wskazuje na to, że kluczowy warunek został już spełniony.
Podwójna waloryzacja emerytur
"Waloryzacja emerytur i rent odbywa się raz w roku, począwszy od 1 marca. Oznacza to, że w warunkach wysokiej inflacji, emeryci i renciści, szczególnie pobierający niskie świadczenia, odczuwają nadmiernie wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w ciągu roku, a ich świadczenia tracą na wartości realnej i często nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb" - wyjaśniano w komunikacie o ewentualnym wprowadzeniu drugiej waloryzacji w roku.
"Druga waloryzacja emerytur w 2025 roku może nastąpić, jeśli inflacja w pierwszej połowie roku przekroczy 5 proc." - tłumaczyła w rozmowie z dziennikiem "Fakt" minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz. Nowy rok rozpoczął się właśnie z takim wskaźnikiem. Inflacja w styczniu wyniosła 5,3 proc. Wszystko zależy od tego, czy wskaźnik będzie utrzymywał się lub rósł w następnych miesiącach.
Waloryzacja okresowa
"Dodatkowa waloryzacja (tzw. interwencyjna/okresowa) ma być działaniem mającym na celu ochronę świadczeniobiorców (przede wszystkim emerytów i rencistów pobierających najniższe świadczenia) przed skutkami wysokiego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w trakcie roku" - napisano w projekcie.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiadało, że waloryzacja interwencyjna miałaby odbywać się pół roku po marcowej waloryzacji, tj. we wrześniu. Postawiono jednak warunek, że dojdzie do niej tylko wtedy, gdy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu danego roku przekroczy 105 proc.
Marcowa waloryzacja świadczeń kosztowała rząd ok. 19 mld zł. W związku z tym może on nie być chętny do przeprowadzenia kolejnej waloryzacji. Tym bardziej że niedawno zapowiedziano intensywne szukanie oszczędności, np. poprzez wprowadzenie podatków od big techów.