Czy można jeszcze zarobić na Shiba Inu?

Shiba Inu nie pozwala na łatwe zyski / Fot. Materi
Shiba Inu nie pozwala na łatwe zyski / Fot. Materiały własne
Jeśli ktoś zainwestował w kryptowalutę Shiba Inu sześć miesięcy temu, dzisiaj może cieszyć się zyskiem na poziomie 10%. Gorzej, jeśli wybraliśmy inwestowanie jeszcze bardziej krótkoterminowe albo wręcz przeciwnie - zainwestowaliśmy rok temu.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Shiba Inu to kryptowaluta, która cieszyła się ogromną popularnością w 2020 i 2021 r. W sierpniu 2020 była prezentowana jako "killer Dogecoina" i kosztowała zaledwie 0,00000000051 dol. za sztukę. Za 100 dol. mogliśmy kupić aż 196 078 431 372 SHIB. 

Kryptowaluta zaczęła przyciągać dużą uwagę w kwietniu 2021 r. i bez wysiłku przekroczyła rekord wyceny w październiku ub.r. To wtedy SHIB kosztowała 0,00008845 dol. Na świecie pojawiło się wtedy sporo krypto-meme milionerów. Młodych ludzi, którzy nagle zaczęli kupować ferrari i lambo, jak również luksusowe apartamenty. 

Ale dobre czasy dla Shiba Inu nie trwały długo. Obecnie do rekordowego poziomu wyceny brakuje tej kryptowalucie aż 90%. 

Ile kosztuje teraz Shiba Inu? 

Dziś Shiba Inu Coin kosztuje 0,000008836 dol. W porównaniu do 7 dni, 1 miesiąca i 3 miesięcy, jest na stracie odpowiednio o 8,11%, 8,22% i 27,98%. Tylko w ujęciu sześciomiesięcznym SHIB wypracował zysk, lecz relatywnie niski - wynoszący 10,22%. Jeśli zaś ktoś kupił tę kryptowalutę na początku roku, dziś jest na stracie -74,16%. 

Sprawdź: Flipper

Mimo kiepskich wyników Shiba Inu Coin zajmuje 16. pozycję w rankingu kryptowalut, jeśli chodzi o kapitalizację rynkową. Token z sympatycznym pieskiem w logo wyceniany jest na 4,85 mld dol. Warto dodać, że jego bezpośredni rywal, czyli meme coin Dogecoin, ma wycenę 11,74 mld dol. i w rankingu znajdziemy go na 8. miejscu. 

SHIB na pewno zyskał bardzo wysokie wyceny po tym, gdy zadebiutował na popularnych giełdach kryptowalut. Dla przykładu, w maju trafił na Binance i w ciągu 24 godz. wypracował zysk rzędu 115%. Scentralizowane giełdy, takie jak Binance, słyną z tego, że są dość wybredne co do tego, jakie tokeny trafiają do obiegu. Kiedy więc Binance zatwierdził SHIB, reakcja rynku brzmiała: to wiarygodny token i można go bezpiecznie kupować. 

Dużo szumu wokół SHIB

Shiba Inu Coin stał się bardzo popularnym tokenem w ubiegłym roku. To wtedy np. Shopping.io ogłosiło partnerstwo z SHIB, informując, że klienci będą mogli używać kryptowaluty do zakupów w serwisie eBay, Walmart, a nawet Amazon. 

W sierpniu ub.r. kryptowaluta trafiła na kolejną bardzo popularną giełdę - Coinbase. Wtedy stało się jasne, że to hit rynkowy. W listopadzie rok temu Shiba Inu wyprzedziła Dogecoina pod względem wyceny i wydawało się, że jest nie do zatrzymania. 

Zobacz: Sen polifazowy

Niestety, banki centralne i politycy zafundowali nam rekordową inflację, do tego nadszedł kryzys energetyczny, inwazja Rosji na Ukrainę i kilka innych czynników, które skutecznie ostudziły entuzjazm inwestorów. Od początku roku rynek kryptowalut skurczył się z ponad 3 bln dol. do niespełna 900 mld dol., a Shiba Ina to tylko jeden z tokenów, który stracił bardzo dużo na wartości.