Czy możemy liczyć na wolną Wigilię w tym roku? Minister finansów wyjaśnia

wigilia
Decyzja o ewentualnym ustanowieniu 24 grudnia dniem wolnym od pracy wciąż pozostaje przedmiotem dalszych prac i debat w Sejmie. / fot. Freepik
Propozycja ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy wywołała gorącą debatę w sferze publicznej. Minister finansów Andrzej Domański, który 20 listopada był gościem Radia ZET, przedstawił swoje stanowisko, zwracając uwagę na potencjalne skutki finansowe oraz wpływ na przedsiębiorców.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Minister finansów stanowczo ocenił, że uczynienie 24 grudnia dniem wolnym jest obciążeniem zarówno dla gospodarki, jak i budżetu państwa. Według wyliczeń Ministerstwa Finansów, koszt dla gospodarki to aż 4 miliardy złotych, z czego 2,3 miliarda złotych to bezpośrednie obciążenie dla budżetu. – Tysiące małych firm, sklepów i piekarni osiągają wtedy wysokie obroty. To dlatego osobiście uważam, że jest to złe rozwiązanie – podkreślił Domański.

Sejm zdecyduje, ale minister jest sceptyczny

Minister przypomniał, że decyzja ostatecznie należy do Sejmu, jednak jako osoba odpowiedzialna za finanse publiczne, nie popiera tego pomysłu.
W obecnej sytuacji gospodarczej, przy nadmiernym deficycie nałożonym przez Komisję Europejską, taki krok jest zbędny – stwierdził. Zaznaczył też, że wprowadzenie nowego dnia wolnego wymagałoby odpowiedniego czasu na dostosowanie się firm do zmian.

Nie wszyscy popierają tempo prac nad ustawą

Pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się 8 listopada, a prace nad nim są kontynuowane w komisjach sejmowych. Krytykę wzbudziło jednak szybkie tempo procedowania. Posłanka Barbara Oliwiecka z Polski 2050 apelowała o bardziej szczegółową analizę, argumentując, że firmy i pracownicy potrzebują więcej czasu na przygotowanie się. Podobne stanowisko zajęła Barbara Grygorcewicz (KO), podkreślając potrzebę szerszych konsultacji społecznych.

Przedsiębiorcy obawiają się strat

Przedstawiciele branży handlowej również wyrazili swoje zaniepokojenie. Zamknięcie sklepów w Wigilię oraz przez dwa kolejne dni mogłoby prowadzić do strat związanych z marnowaniem świeżych produktów.
Handlowcy muszą ograniczać marnowanie żywności, a takie zmiany utrudnią realizację tego obowiązku – podkreśliła Klaudia Bazyk z Polskiej Izby Handlu. Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zaznaczyła, że branża handlowa nie powinna być zaskakiwana nagłymi zmianami prawnymi.

Związkowcy popierają wolną Wigilię

Z drugiej strony, przedstawiciele pracowników wyrażali poparcie dla wolnej Wigilii. Związkowczyni Izabela Starypan zwróciła uwagę na intensywny okres przedświąteczny, który jest szczególnie wyczerpujący dla pracowników marketów.– Czas wzmożonej pracy przed świętami sprawia, że trudno cieszyć się Wigilią, kończąc pracę nawet o 14:00 – argumentowała.

Decyzja wymaga szerszej debaty

Podczas dyskusji pojawiły się również głosy o potrzebie lepszego przygotowania się do wprowadzenia wolnej Wigilii w przyszłości. Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan zauważył, że propozycję należało przedstawić wcześniej, aby możliwa była głębsza analiza i konsultacje. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk broniła jednak obecnego tempa prac, wskazując, że projekt ustawy złożono dwa miesiące temu, a parlament ma obowiązek się nim zająć.

Co dalej z wolną Wigilią?

Minister Domański nie przesądził, czy jego stanowisko znajdzie poparcie premiera, zaznaczając, że rozmowy w tej sprawie jeszcze się nie odbyły. – Moją rolą jest przedstawienie rzetelnych wyliczeń kosztów, które będą podstawą do podjęcia decyzji – podsumował. Decyzja o ewentualnym ustanowieniu 24 grudnia dniem wolnym od pracy wciąż pozostaje przedmiotem dalszych prac i debat w Sejmie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ