Ceny dóbr konsumenckich w USA najwyższe od 2008 r. Inflacja coraz bardziej dokuczliwa

Nadciąga hiperinflacja? / Fot. Unsplash.com
Nadciąga hiperinflacja? / Fot. Unsplash.com
Ceny amerykańskich dóbr konsumenckich wzrosły w czerwcu najbardziej od 13 lat. To dowód na to, że mamy szybkie odbicie w wydatkach, które spotkało się z powszechnymi niedoborami dostaw - te zwiększyły koszty wielu towarów i usług.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Raport amerykańskiego Departamentu Pracy wykazał, że ceny konsumpcyjne w czerwcu wzrosły o 0,9% w stosunku do maja i 5,4% w ciągu ostatniego roku. To największy 12-miesięczny wzrost inflacji od sierpnia 2008 r. Wyłączając zmienne ceny ropy i gazu, tzw. inflacja bazowa wzrosła o 4,5% w ubiegłym roku, co jest największym wzrostem od listopada 1991 r.

Wzrost inflacji, który zbiegł się z szybkim wychodzeniem gospodarki z pandemicznej recesji, prawdopodobnie zintensyfikuje debatę w Rezerwie Federalnej (RZ) oraz między administracją Bidena a republikanami w Kongresie na temat tego, jak trwałe okażą się trendy związane ze wzrostem cen. 

RZ i Biały Dom jasno wyraziły przekonanie, że obecny atak inflacji jest tymczasowy. Sugerują, że w miarę rozwiązywania wąskich gardeł w łańcuchu dostaw i powrotu gospodarki do normy, skoki cen takich przedmiotów jak używane samochody, pokoje hotelowe i odzież - znikną. Niektórzy inwestorzy z Wall Street i ekonomiści zgadzają się z tym twierdzeniem. 

Mimo to utrzymująca się inflacja zwiększa perspektywę, że RZ może zdecydować się na podjęcie działań wcześniej niż oczekiwano, aby wycofać swoją politykę ultra niskich stóp procentowych, która miała na celu wspieranie większej liczby pożyczek i wydatków. Jeśli tak, groziłoby to osłabieniem gospodarki i potencjalnie wykolejeniem jej obecnego ożywienia. 

Inflacja na razie nie odpuszcza

Póki co wzrosty cen wyprzedzają wzrost płac, który nastąpił w tym roku. Oznacza to, że obciążenia finansowe milionów gospodarstw domowych stały się trudniejsze. Średnie zarobki godzinowe wzrosły w czerwcu o 3,6% w porównaniu do roku poprzedniego, ale to ciągle znacznie mniej niż bieżąca inflacja. 

Pracowników o niższych dochodach również najbardziej dotknęły rosnące ceny żywności, które wzrosły w czerwcu o 0,8% oraz koszty gazu. Te zaś wzrosły o 2,5% w zeszłym miesiącu i o 45% w porównaniu do poprzedniego roku. 

Jednym z powodów, przez które roczne odczyty inflacji są teraz tak wysokie, jest to, że najnowsze ceny są mierzone w stosunku do gwałtownych spadków cen, które nastąpiły po wybuchu pandemii w marcu zeszłego roku. To statystyczne zniekształcenie zaczęło zanikać w czerwcu i nie będzie już czynnikiem, gdy lipcowe dane o inflacji w ujęciu rocznym zostaną opublikowane w przyszłym miesiącu. 

Obecnie najbardziej wzrosły ceny używanych samochodów. Tylko w zeszłym miesiącu wzrosły aż o 10,5%, co jest największym odnotowanym wzrostem miesięcznym. Wyższe ceny w tym wypadku wynikają m.in. z tego, że mamy na rynku niedobory półprzewodników, które ograniczyły produkcję nowych samochodów. To skłoniło wielu klientów do kupowania pojazdów używanych. Wiele firm z kolei sprzedało floty samochodów podczas pandemii, aby zebrać gotówkę, a teraz desperacko kupuje używane samochody, by uzupełnić swoją podaż. 

Jak na razie inwestorzy w dużej mierze zaakceptowali przekonanie RZ, że wyższa inflacja będzie krótkotrwała. Inwestorzy, którzy skupiają się na obligacjach, wierzą, że inflacja wyniesie średnio 2,4% w ciągu najbliższych pięciu lat, co oznaczałoby spadek z 2,7% w połowie maja.

ZOBACZ RÓWNIEŻ