Aleksandra Bis, współzałożycielka Dare IT. Poza biznesem
Aleksandra Bisz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 3/2023 (90)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Trzy miejsca, które warto zobaczyć w Oslo?
Poleciłabym oczywiście zobaczyć Oslo Opera House, ale zamiast poprzestawać na kawie w restauracji, warto pójść do jednej z pływających przy operze saun (np. SALT czy Oslo Badstuforening) i podziwiać widoki, pływając w fiordzie.
Warto zajrzeć też do Parku Vigelanda z ponad 200 rzeźbami tego norweskiego artysty. The Angry Boy jest moją ulubioną. Choć sam park jest dość turystyczny i popularny, to jego monumentalizm – wraz z tematyką rzeźb – może wywołać skrajne emocje. Ja mam do niego duży sentyment.
A na koniec…
Koie Ramen przy Osterhaus’gate 13. Mój niezmienny punkt każdego wyjazdu, odwiedzin i spotkań.
Dare IT i jego twórczyni
Osoba spoza świata biznesu, którą chciałabyś poznać?
Najbardziej chciałabym porozmawiać z Davidem Jonesem, czyli Davidem Bowie, artystą totalnym. Oh, the stories he could tell. Natomiast w obecnej sytuacji… wahałabym się między Rickiem Rubinem (producentem muzycznym), Samem Harrisem (neuronaukowcem i filozofem) a Andrew Hubermannem (neurobiologiem), więc pewnie ostatecznie wybrałabym Joe Rogana, który poznał i wielokrotnie dyskutował ze wszystkimi trzema.
Doceniam jego dystans, ciekawość i umiejętność prowadzenia rozmowy na tak różne tematy właściwie bez żadnej postprodukcji.
Powtarzasz, że od zawsze kochasz sztukę, myślałaś o studiach na ASP. Nie żałujesz, że nie poszłaś w tym kierunku?
Zdecydowanie nie. Gdybym poszła na ASP wtedy, kiedy przygotowywałam teczkę, trafiłabym na malarstwo i kto wie, gdzie bym teraz była. Wychodzę z założenia, że każda decyzja doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem – a jest mi tu niezwykle dobrze. Szczęśliwie. Niczego bym nie zmieniła. Czasem mi tęskno za godzinami spędzonymi przy sztaludze, natomiast tę samą radość daje mi projektowanie – po tylu latach w branży czasem wciąż nie wierzę, że ktoś mi za tę radość jeszcze płaci.
Czego nauczyło cię prowadzenie własnego biznesu?
Cytując Navala Ravikanta: „It’s never been easier to start a company. It’s never been harder to build one” (w wolnym tłumaczeniu: łatwo firmę założyć, trudno ją zbudować). Z większą empatią patrzę na swoich poprzednich menedżerów czy pracodawców, z większym zrozumieniem na innych przedsiębiorców. Mnie samej prowadzenie firmy na pewno skutecznie pozwala walczyć z perfekcjonizmem: stale pracujemy w sposób iteracyjny, jak najszybciej walidując pomysły i często bootstrapując. Więc z założenia nie jest idealnie. Pozwoliło mi to jednocześnie przedefiniować pojęcie porażek czy błędów.
Obecnie wszystkie „pomyłki”, choć trudne, traktuję jako małe sukcesy pod warunkiem, że przybliżają nas w dobrą stronę.
Przeczytaj także: Leroy Merlin i nietypowe wsparcie
-------------------------------------------
Film, który warto obejrzeć: „Tamte dni, tamte noce”. Romantyzm opowiedziany z innej perspektywy niż ta, którą zazwyczaj widujemy w kinie.
Koncert, na jaki chciałabym pójść: Hania Rani. Bilety już kupione! Fenomenalna polska kompozytorka i pianistka sięgająca do minimalizmu, do muzyki filmowej i współczesnej elektroniki.
Wymarzona podróż: Tokio. Bilety też już kupione. Mój przyjaciel projektant powiedział, że dwa razy był na innej planecie, pozostając na Ziemi: raz w Las Vegas i raz w Tokio.
Więcej możesz przeczytać w 3/2023 (90) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.