Adam Glapiński, prezes NBP. Podsumowanie wystąpienia o bieżącej sytuacji ekonomicznej
Adam Glapiński, fot. East NewsNajważniejsze punkty wystąpienia: (aktualizowane na bieżąco, proszę odświeżyć stronę)
- Adam Glapiński zapowiada "złożenie pism" w sprawie wczorajszych wypowiedzi Tomasza Siemoniaka i Donalda Tuska. Prezes NBP planuje wysłać je m.in. do innych szefów banków centralnych
- "Prognozy analityków NBP były najlepsze ze wszystkich banków centralnych
- "W I kwartale br. potencjał gospodarczy Polski przekroczył poziom przedpandemiczny, w wielu krajach Europy tego się nie udało. Co więcej, jest wiele gospodarek, które nie odbiło się po kryzysie z 2008 roku"
- Po pandemii wszyscy spodziewaliśmy się, że wzrost inflacji będzie przejściowy. Wykorzystywanie moich cytatów z tamtego okresu są złośliwym atakiem"
- Obecne prognozy gospodarcze są "na dziś". "Jeśli coś się stanie z COVID-em, wojną, to prognozy muszą się zmienić"
- "Wysoka inflacja ma charakter globalny i niestety nie omija także Polski. Nic na to nie poradzimy"
- "Możliwa jest recesja techniczna, PKB przez dwa kwartały może być ujemne, ale to nie jest recesja"
- "Osłabienie wzrostu, osłabienie rynku pracy, powoduje obniżenie inflacji. Problemem jest wyważenie proporcji między naszym działaniem stłumienia inflacji, obniżenia jej do celu banku centralnego a nie zaszkodzeniem realnej gospodarce. Ten wzrost może się obniżyć, ale nie aż tak, byśmy mieli zjawisko recesji, dużego bezrobocia. To trudne, bo nasze działania skierowane są do przodu, w perspektywie kilku kwartałów"
- Ostudzenie koniunktury nie jest zaskoczeniem dla banku centralnego. 8 proc. wzrost PKB w I kwartale nie jest możliwe w dłuższym okresie, niemniej ostatnie dane wskazują, że skala spowolnienia w kolejnych kwartałach może być wyraźna.
- Wpływ czynników popytowych na inflację w przyszłym roku zacznie słabnąć. W perspektywie dwóch lat inflacja wróci do górnych widełek celu inflacyjnego, niezależnie od tego, czy tarcze antyinflacyjne będą utrzymane, czy nie
NBP:
— Rafał Mundry (@RafalMundry) July 8, 2022
A. Glapiński:
Inflacja wróci do celu w 2024 r. (2,5% +/- 1 pkt. proc).
Dotychczas prezes NBP zapowiadał, że będzie to do końca 2023 r. pic.twitter.com/3i4XsROEGC
- "Zbliżamy się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych, choć niekoniecznie go osiągnęliśmy. Zastrzegamy sobie, że ta ocena może się zmienić. Chciałbym, żeby tak nie było"
- "W przyszłym roku inflacja spada. W 2024 roku wracamy do celu inflacyjnego. W wakacje będziemy mieli szczyt inflacji"
- Teraz czas na pytania dziennikarzy
- "Nasze cele ustawowe dotyczą makroekonomii, stabilności systemu finansowego. Kredyty hipoteczne nie są naszym obszarem działalności". Tym ma zajmować się KNF.
- Niskie raty dla kredytobiorców nie były stanem normalnym. To była chwilowa sytuacja, wynikająca z sytuacji makroekonomicznej ("Dar losu"), a nie zmiany na rynku kredytowym. "Stopy nigdy nie są wieczne".
- "Nie widzę ryzyka stagflacji w Polsce"
Trafny opis. Natomiast diagnoza NBP odnośnie przyczyn inflacji jest błędna, dlatego ten plan zapewne się nie uda. https://t.co/dg11MLkh0J
— Mikołaj Raczyński (@MikRaczynski) July 8, 2022
-
- "Mamy płynny kurs walutowy". Polska reaguje na zmiany gospodarcze kursem, a nie recesją czy upadkiem gospodarczym. "Kraje naszego regionu są pod wpływem awersji do ryzyka związanego z wojną" - to nie sprzyja napływowi kapitału
- "W Polsce jest przestrzeń do aprecjacji złotego" - pod warunkiem korzystnej sytuacji geopolitycznej. "Nie podoba nam się osłabienie kursu złotego"
- "W dniu dzisiejszym nie widzę powodów by dokonać interwencji walutowej, ale zastrzegamy sobie taką możliwość"
No i jest interwencja słowna: "W Polsce jest przestrzeń do aprecjacji PLN", "zastrzegamy sobie możliwość interwencji", "jak trzeba możemy wydać 10-20mld". Słaby PLN spowodował, że NBP zaostrzył ponownie ton. https://t.co/VIXB4uT1RH
— ING Economics Poland (@ING_EconomicsPL) July 8, 2022
Na zakończenie konferencji prezes NBP insynuuje, że Donald Tusk jest niemieckim wysłannikiem, którego celem jest wprowadzenie Polski do strefy euro, na co Glapiński nigdy nie pozwoli. Niemcom zaś na tym bardzo zależy, bo bez Polski nie da się zbudować państwa europejskiego 😱🤯
— Grzegorz Siemionczyk 🚲 (@GSiemionczyk) July 8, 2022
Przypomnijmy, wczoraj Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podwyżce stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Od dziś stopy procentowe wyglądają następująco:
- Referencyjna 6,50
- Lombardowa 7,00
- Depozytowa 6,00
- Redyskontowa weksli 6,55
- Dyskontowa weksli 6,60
Co to oznacza z perspektywy przeciętnego Polaka? Stopy procentowe pośrednio wpływają na stawki WIBOR, które to z kolei są podstawą do wyliczania rat kredytów - w tym m.in. hipotecznych czy kosztów leasingów. Jak wynika z najnowszego zestawienia, stawki WIBOR na 7 lipca prezentują się następująco:
- WIBOR ON 6,57% (wzrost dzienny o 0,17 pkt. proc.)
- WIBOR TN 6,84% (wzrost dzienny o 0,34 pkt. proc.)
- WIBOR SW 6,81% (wzrost dzienny o 0,07 pkt. proc.)
- WIBOR 1M 6,82% (wzrost dzienny o 0,07 pkt. proc.)
- WIBOR 3M 7,14% (wzrost dzienny o 0,02 pkt. proc.)
- WIBOR 6M 7,43% (wzrost dzienny o 0,02 pkt. proc.)
- WIBOR 1R 7,57% (wzrost dzienny o 0,02 pkt. proc.
Zdaniem ekspertów, ostatnia podwyżka tylko w niewielkim stopniu przełoży się na wzrost oprocentowania kredytów. Według danych z rynku, mało prawdopodobne, by główna stopa procentowa w Polsce znacząco przekroczyła 7 proc. biorąc pod uwagę stosunkowo mały wzrost - o którym wczoraj zdecydowała RPP.
Dużo bardziej negatywnie na decyzję RPP zareagował kurs złotego. Nasza waluta osłabiła się znacząco - zarówno wobec dolara, jak i euro. Dziś w godzinach okołopołudniowych prawdopodobnie doszło do interwencji NBP na rynku walutowym - dolar osłabił się z 4,75 zł do 4,68 zł a euro z 4,79 zł do 4,75 zł. Od godziny 14 kurs złoty znów zaczął się osłabiać. Inwestorzy czekają na konferencję Adama Glapińskiego.
🇵🇱 Dzień bez rekordu dniem straconym. USDPLN poszerzył właśnie przedział wahań z ostatnich 30 lat. 4,7650 to nowy rekord słabości złotego w notowaniach do dolara (tych, którymi dysponujemy). I pewnie w najbliższym czasie nie ostatni. pic.twitter.com/VoIusEMxxn
— mBank Research (@mbank_research) July 8, 2022
RPP podniosła stopy procentowe o 50pb (PKOe: 50pb). To 10 podwyżka w tym cyklu, który jest już najdłuższym (liczba podwyżek) i największym (skala podwyżek) w historii. Czekamy na komunikat i wnioski z nowej projekcji (o 16.00) i konferencję Prezesa (jutro o 15). pic.twitter.com/ocH2pgjQmy
— PKO Research (@PKO_Research) July 7, 2022