7 wspaniałych – startupy, które otwierają nas na zielony świat

Według strony gov.pl elektromobilność to technologia przyszłości i próba odpowiedzi na największe kłopoty komunikacyjne współczesnych społeczeństw: redukcja hałasu, łatwość przemieszczenia się, rozwiązanie problemu zatłoczonych aglomeracji, smogu i rosnącej ilości gazów cieplarnianych w atmosferze. Choć zapewne nie jest to najpełniejsza definicja, to naszym zdaniem idealnie oddaje skalę zjawiska. Elektromobilność to nie tylko samochody elektryczne czy ekologiczny transport, ale także wszystkie działania, jakie pomagają utrzymać „zieloność” planety.

Dlatego wybraliśmy siódemkę wspaniałych. Startupów idealnie wpisujących się w powyższe cele. Cały świat wie, że Polacy są świetni w projektowaniu dronów, ale to nie jedyne na czym się znamy! A dowody przedstawiamy niżej.

Njord Energy

To startup założony w listopadzie 2023 r. we Wrocławiu, który opracowuje innowacyjne rozwiązanie w zakresie odnawialnych źródeł energii, bazując na technologii latawców (Airborne Wind Energy). Pomysły z wykorzystaniem latawców do wytwarzania energii zaczęły się od… kosmosu. Latawce były wcześniej przygotowywane pod kątem misji na Marsa i produkcji energii na Czerwonej Planecie. – Nasza konkurencja to głównie przedsiębiorstwa niemieckie i holenderskie obecne na rynku od wielu lat. A my nieustannie się do nich zbliżamy! Stawiamy sobie bardzo ambitny cel – chcemy być jedną z pierwszych lub nawet pierwszą firmą, która wdroży na rynku tę technologię. Chcemy to zrobić jak najszybciej – deklaruje Sebastian Szymański, współzałożyciel Njord Energy.

Model spółki zakłada dostarczanie mobilnych systemów wiatrowych jako rozwiązania plug-and-play dla regionów o trudnym dostępie do energii, gdzie zapotrzebowanie na energię jest duże, a budowa klasycznych turbin nieopłacalna lub wręcz niemożliwa. Takim właśnie miejscem jest Musandam zlokalizowany w północnym Omanie. Region cechuje się dużym zapotrzebowaniem na zieloną energię niezbędną do budowy niezależnej infrastruktury energetycznej, a równocześnie ukształtowanie terenu ogranicza budowę tradycyjnych turbin wiatrowych. No półwyspie dominują natomiast znakomite warunki wiatrowe - przez ponad 200 dni w roku wiatr osiąga tam prędkość powyżej 50 km/godz. To one sprawiły, że Oman został wybrany jako pierwsze na świecie miejsce, gdzie Polacy przetestują swój pionierski system.

Jednocześnie startup prowadzi rozmowy z funduszami VC oraz inwestorami branżowymi w celu pozyskania finansowania na skalowanie działalności.

Beccarii

„Coś więcej niż dron” – tak kilka tygodni temu pisaliśmy o projekcie Witka Mielniczka. Opracowana przez niego maszyna to pierwszy dron załogowy, który i lata, i pływa, i jeździ po trudnym terenie. – Ma 3 m długości, 2 m szerokości i waży ok. 280 kg razem z pilotem. Na pokład zabierze człowieka o masie nieprzekraczającej 90 kg. Beccarii korzysta z ośmiu silników do lotu i dwóch do jazdy. Obecnie dron lata 40 min, ale...