Ze sztuczną inteligencją przez biznesowy świat
Debata Innovatorium, fot. materiały prasoweInnovatorium to think tank skoncentrowany na innowacyjności, rozwoju technologii oraz nowych mediach. Organizacja prowadzi badania i analizy w ważnych obszarach dla rozwoju polskiej i europejskiej gospodarki, takich jak rozwój startupów, transformacja cyfrowa czy współpraca nauki z biznesem. – Dostarczamy wiedzę poprzez raporty i publikacje, a także uczestniczymy w debacie publicznej, organizując wydarzenia i współpracując z mediami – tłumaczą przedstawiciele Innovatorium.
W grudniu 2022 roku odbyły się dwa ważne spotkania zorganizowane przez think tank. Pierwszym z nich była debata pt. „Rola biznesu i polskiej nauki w rozwoju sztucznej inteligencji” z udziałem wybitnych specjalistów w tej dziedzinie. Drugim – Demo Day podsumowujące działania w ramach akceleratora dla startupów akademickich z obszaru DATA/AI.
Dlaczego oba wydarzenia były tak istotne? Według prognoz PricewaterhouseCoopers, zastosowanie sztucznej inteligencji zwiększy światowy produkt krajowy brutto o 15,7 bln dol. do 2030 roku. Inwestycje funduszy VC w firmy rozwijające rozwiązania oparte o AI już w 2020 roku przekroczyły 75 mld dol., pokazując tym samym, w jakim kierunku patrzą najwięksi inwestorzy.
Fundacja Innovatorium zamierza uczestniczyć w procesie tworzenia ekosystemu polskiej innowacyjności ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju właśnie startupów specjalizujących się w obszarze Data/Artificial Intelligence. Jakie więc można było usłyszeć wnioski podczas zorganizowanych niedawno wydarzeń?
Wyzwania, a nie zagrożenia
Sztuczna inteligencja będzie odgrywać coraz ważniejszą rolę w gospodarce – to główna teza, jaką można postawić po wysłuchaniu debaty. Wielu z nas już teraz wie, że na styku nowych technologii i biznesu dzieje się coś bardzo ważnego, jednak nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, jak mocno AI zmieni nasz świat. Konsekwencje szerokiego zastosowania sztucznej inteligencji będą dostrzegalne nie tylko w ekonomii czy naukach społecznych, ale również w obszarach związanych z geopolityką, gdyż otworzą się zupełnie nowe pola rywalizacji między państwami i ośrodkami badawczymi. To technologia o szerokich możliwościach zastosowania – wiele lat temu w podobnym kontekście mówiło się o wynalezieniu silnika parowego czy elektryczności.
Jeśli chodzi o Polskę, z rządowych wyliczeń wynika, że rozwój sztucznej inteligencji może przyspieszyć dynamikę PKB o blisko 3 proc. Do 2030 roku AI pomoże zautomatyzować niemal połowę czasu pracy w naszym kraju, co doprowadzi do powstania lepiej płatnych miejsc pracy w kluczowych sektorach. Oczywiście Polska w żadnym wypadku nie jest pionierem, jeśli chodzi o wykorzystanie AI, natomiast kilka interesujących pilotaży sprawia, że z ciekawością można patrzyć w przyszłość. Eksperci podkreślają, że potrzeby są znacznie większe niż realizacja, jednak jest na co czekać. – Bardzo ważnym elementem rewolucji związanej z rozwojem sztucznej inteligencji jest nie tylko to, jak bardzo ona się usprawnia, ale też to, jak bardzo się zdemokratyzowała i stała przystępna. Zdjęcie pewnych barier z korzystania z rozwiązań AI z pewnością będzie miało określone konsekwencje, również dla krajów i sektorów będących dotychczas w tyle obserwowanego technologicznego wyścigu – rozpoczęła dyskusję dr hab. Aleksandra Przegalińska z Akademii Leona Koźmińskiego.
Choć podczas debaty rozmawiano o szansach związanych z wdrażaniem w biznesie sztucznej inteligencji, nie zapomniano również o zagrożeniach. – W obszarach związanych z AI trzeba będzie się rozwijać, nawet pomimo różnych problemów czy wątpliwości, jakie z pewnością będą się pojawiać – zauważył dr Waldemar Kozioł z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Wątpliwości, zdaniem panelistów, będą przede wszystkim natury etycznej - mogą być związane z dostępem do danych czy prywatnością użytkowników, która prawdopodobnie zostanie w jakiś sposób naruszona. – Nie jestem przekonany, czy miejsca pracy będą znikać w tak dynamicznym tempie, jak straszą nas obecnie technologiczni sceptycy. Historia pokazuje, że wiele innowacji rzeczywiście doprowadziło do zniknięcia wielu miejsc pracy, jednak powstało ich znacznie więcej, właśnie dzięki technologicznemu rozwojowi. Jestem więc zdania, iż rezygnacja z rozwoju rozwiązań opartych o AI może kosztować nasz kraj utratę konkurencyjności w globalnej gospodarce – dodawał dr Kozioł.
- Chyba wszyscy – nieważne czy mówimy o świecie nauki czy biznesu – z jednej strony zachwycamy się potencjałem i możliwościami stwarzanymi przez sztuczną inteligencję, ale z drugiej - obawiamy się czekających wyzwań. Celowo nie użyłam słowa zagrożeń, bo to słowo niosące ze sobą negatywny ładunek emocjonalny – stwierdziła dr Dominika Kaczorowska-Spychalska, dyrektor Centrum Inteligentnych Technologii na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, Lider Podgrupy Badań, Innowacyjności i Wdrożeń Grupy Roboczej ds. Sztucznej Inteligencji w KPRM. Ekspertka zwróciła jednocześnie uwagę na dane, z których wynika, że jak na razie zaledwie kilka procent rodzimych przedsiębiorców implementuje w swoich firmach rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. – Oczywiście zdecydowanie lepiej radzą sobie z tym największe podmioty, co nie powinno nikogo dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę ich sieć kontaktów czy chociażby możliwości rozwojowe – dodała dr Kaczorowska-Spychalska.
Jednym z kluczowych tematów podjętych podczas debaty była współpraca nauki z biznesem. Na łamach „My Company Polska” regularnie rozmawiamy z czołowymi polskimi innowatorami, którzy wciąż żalą się, że ta współpraca – mimo ciągłych zmian i rozwojowi – wciąż nie układa się tak jak powinna, czego głównymi powodami są brak zaufania oraz rozbieżność celów. – Należy pamiętać, że informatyka na powszechną skalę trafiła do małych firm wtedy, kiedy technologia umożliwiła taki transefer wiedzy. W przypadku sztucznej inteligencji wyzwania i bariery są podobne, niewiele się zmieniło. Współpraca między biznesem, a uczelniami rzeczywiście jest dosyć trudna, w realiach uniwerysyteckich zapewne trudniejsza niż w przypadku politechnik, co wynika z pewnych przekonań, przyzwyczajeń i stereotypów – wyjaśniał w trakcie dyskusji prof. UW dr hab. inż. Wiesław Cetera, przedstawiciel Katedry Technologii Informacji, dodając, że wspieranie innowacyjnych startupów jest słusznym kierunkiem działania, jednak będącym jednocześnie wyłącznie, przynajmniej jak na razie, kroplą w morzu potrzeb.
- Dodam, że od strony organizacyjnej, przydałoby się większe dopasowanie. Firmy informatyczne, tj. różnego rodzaje software house’y, często pracują w modelu zwinnym, umożliwiającym dopasowywanie się do potrzeb klienta. Elastyczność oraz zdolność do dostarczania cząstkowych rezultatów, a tym samym pokazywania postępów w projekcie, z pewnością będzie kluczowa w nadchodzących miesiącach – podsumowywał z kolei dr Krzysztof Rychlicki-Kicior, CEO Makimo, dziekan Studiów Informatycznych Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.
Wykorzystać potencjał
Akcelerator Innovatorium jest kierowany głównie do startupów o charakterze naukowym, tworzonym przez akademików, w tym spin-offy uczelniane. W ramach sześciomiesięcznego programu akceleracyjnego startupy uzyskują niezwykle szerokie formy wsparcia. – Najważniejszy element programu to zwiększenie wiedzy potrzebnej do rozwoju i internacjonalizacji biznesu. Polska dysponuje wysoko wykwalifikowanymi kadrami z obszaru informatyki, bazującymi na dobrym przygotowaniu matematycznym w rodzimej edukacji. Wiedza o zarządzaniu, która jest niezbędna do zamienienia potencjału polskich zasobów ludzkich w globalny sukces finansowy jest na niewystarczającym poziomie, co z pewnością było jedną z głównych przyczyn braku globalnych sukcesów startupów znad Wisły – wyjaśniają przedstawiciele Think Tanku Innovatorium.
W trakcie programu akceleracyjnego zespoły pracowały nad rozwojem własnego konceptu przy wsparciu mentorów i doświadczonych przedsiębiorców. Program zakończył się wydarzeniem Demo Day, podczas którego zespoły zaprezentowały produkty (bądź ich koncepcje) i innowacyjne rozwiązania w obecności funduszy inwestycyjnych. I choć nie wszystkie prezentacje okazały się interesujące z biznesowego punktu widzenia (np. wirtualni styliści to rozwiązania od dawno znane nie tylko w branży e-commerce), to sporo z nich robiła całkiem niezłe wrażenie! Wśród startupów rozwijanych w ramach akceleratora Innovatorium znalazły się takie, które mogłyby całkiem nieźle „zagrać” marketingowo - np. „BlaBlaCar dla przejazdów miejskich” czy firma ułatwiająca podzielenie się ze światem swoją ostatnią wolą („Jak wiadomo, pewne są tylko śmierć i podatki. Dziś nie będę mówił o podatkach – rozpoczął ponurym głosem prezentację przedstawiciel startupu Last Willow) jak również takie, które precyzyjnie i merytorycznie określiło wszystkie swoje potrzeby.
Oczywiście korzystne zaprezentowanie się podczas Demo Day to jedno – inną kwestią jest późniejsza weryfikacja pomysłów przez rynek, ich skalowanie oraz walidacja. Choć dopiero czas pokaże, jak bardzo startupy skorzystały na uczestnictwie w akceleratorze (swoją drogą, rozbieżność gatunkowa pitchów – choć wszystkie obracały się wokół sztucznej inteligencji – robiła świetne wrażenie), founderzy z całą pewnością wynieśli cenną wiedzę z wydarzenia, gdyż po części oficjalnej odbył się networking z udziałem przedstawicieli funduszy venture capital, podczas którego początkujący przedsiębiorcy usłyszeli mnóstwo zasadnych rad.
Bo czasem, żeby zrobić dwa susy do przodu, trzeba zrobić niewielki krok w tył.
AI coraz kreatywniejsza
Rozwój sztucznej inteligencji wymaga interdyscyplinarności. Eksperci, którzy wzięli udział w wydarzeniach zorganizowanych przez Think Tank Innovatorium.eu zgodnie stwierdzili, że przedsiębiorcy powinni orientować się, jakie możliwości dla biznesu stwarza zastosowanie sztucznej inteligencji. Żeby Europa utrzymywała się w czołowce rozwoju AI, w każdym kraju Starego Kontynentu współpraca biznesu i nauki musi się coraz bardziej zacieśniać. To strategia, od której nie powinno już być odwrotu.
- W kontekście tej dyskusji przypomina mi się Yuval Noah Harari, który jest oczywiście bardzo ciekawym pisarzem pisarzem dotykającym kwestii związanych ze sztuczną inteligencją, choć nie jestem pewna czy w pełni dobrze czuje tę przestrzeń. To, co dzisiaj obserwujemy stoi nieco w kontrze do przewidywań stawianych przez Harariego, gdyż sztuczna inteligencja wspiera już również osoby na kreatywnych stanowiskach pracy. Niewątpliwie żyjemy w bardzo ciekawych czasach, a zakładanie, że AI będzie wypierać wyłącznie podstawowe zawody jest na ten moment raczej płytkie – stwierdziła dr hab. Aleksandra Przegalińska.
Dlatego wyłącznie rzetelna, merytoryczna dyskusja przybliży nas do pełnego wykorzystania potencjału stojącego za innowacyjnymi technologiami.